Ewangelia niedzielna i świąteczna z komentarzem


6 października 2024. Dwudziesta Siódma Niedziela zwykła. Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 10, 2-16). Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela

Faryzeusze przystąpili do Jezusa, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę.
Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?» Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela». W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo». Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.
A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.

Komentarz

Związek małżeński. W tej sytuacji małżeństwa, Jezus nawiązuje do stanu jaki istniał na początku, a nie do stanu, który zmieniał się na przestrzeni stuleci i jaki jest obecnie. Np w Ew. Mateusza 5,31  brzmi następująco: Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy.” -to są właśnie naleciałości. Tak to sobie ludzie ustalili w oparciu o religie i tak też praktykowali (można powiedzieć, że naciągnęli Mojżesza, aby dał im takie prawo), lecz inaczej było przed prawem Mojżesza.  Czytaj np. stanowisko Kościoła Luterańskiego. „Charakterystyczne dla Starotestamentowego przesłania jest to, że wyprowadza powagę i sens istnienia małżeństwa nie z systemu religijnego i kultowego lecz z porządku stworzenia podkreślając, że pełnia jedności różnorodnego, stworzonego bytu realizuje się poprzez małżeństwo. Choć poligamia i bigamia czy też poliandria może być obserwowane w Starym Testamencie to jednak bardzo wcześnie uwidacznia się świadomość, że tylko związek monogamiczny jednego mężczyzny i jednej kobiety najpełniej realizuje wolę Stwórcy do budowania jedności bytu w jego dualistycznym zróżnicowaniu”.  za www.Luteranie.pl . Zatem sprawa jest prosta, jeśli Bóg złączył związek Mężczyzny i kobiety w małżeństwo, to on ma trwać i nie nikt nie posiada prawa go rozwiązać.


29 września 2024;Dwudziesta Szósta Niedziela zwykła. Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 9, 38-43. 45. 47-48). Unikać okazji do grzechu

Apostoł Jan rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus odrzekł: «Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.
Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony.
I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie ginie i ogień nie gaśnie».

Komentarz

Odcięcie o którym czytaliśmy w dzisiejszej św, Ewangelii, dotyczy grzechu, okazji do jego popełnienia, pokus oraz lekceważącego traktowania grzechy, że niby on to nic złego. Bagatelizowanie grzechu, okazji i pokus doprowadza do uśpienia w nas naturalnej czujności i na zło i pochodne zła. W przestrzeni społecznej istnieją powiedzenia umniejszające lub ośmieszające grzech np. .. szkoda byłoby zmarnować taką okazję” . Natomiast w Biblii możemy przeczytać następujące słowa: 1 Tes 5,22. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła*. Innie tłumaczenia : „wszelkiego rodzaju zła”. A ponieważ popełnianie grzechu doprowadza ludzi do niewoli, uzależnienia, stąd Jezusowe słowa o odcięciu. Czyli wobec grzechu nie ma kompromisu, trzeba zdecydowanie odciąć się.


22 września 2024. Dwudziesta Piąta Niedziela zwykła. Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 9, 30-37). Druga zapowiedź męki i wezwanie do pokory

Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

Komentarz

Dwa różne światy.

Pierwszy-  przygotowywanie apostołów do męki i śmierci – świat Jezusa. Drugi – targowanie się, kłócenie się o „stanowiska”, prestiże, awanse – świat apostołów. Jezus był skupiony na misji, którą otrzymał od Boga i o której od początku mówił apostołom. Apostołowie, tak bardzo mieli myśli zarzucone sprawami władzy przy boku Jezusa, że słów o Jego śmierci w ogóle nie rozumieli i nie brali pod uwagę. (Halo, halo, jaka męka, jaka śmierci? O czym ten Jezus opowiedział, odezwał się zdziwiony Piotr. ).  My chrześcijanie, czy  jesteśmy podobni, do apostołów? tzn skupieni ma swoich codziennych sprawach, przetrwaniu, gonitwie za kasą i na walce o intratne stanowiska.? A gdzie jest w tym Jezus i realizacja Jego misji z pomocą Ducha świętego?


15 września 2024, Dwudziesta Czwarta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 8, 27-35). Zapowiedź męki Chrystusa

Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: «Za kogo uważają Mnie ludzie?» Oni Mu odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proroków».
On ich zapytał: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Mu Piotr: «Ty jesteś Mesjasz». Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili. I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy wiele musi wycierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku». Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je».

Komentarz

Za kogo ludzie mnie uważają?

Powyższe pytanie zawsze będzie miało różnoraka odpowiedź, gdyż wielu z nas zapytanych o tego samego człowieka odpowie inaczej. Dla Jezusa, nie miało znaczenia co ludzi o nim myślą i jak go spostrzegają, lecz jak te opinie wpływają na myślenie jego uczniów-apostołów.  Dlatego ich zapytał: „… a wy za kogo ….”. W mediach i opiniach ludzkich słyszmy wiele o Kościele, duchownych i nawet o samej Biblii. Te opinie są bardzo zróżnicowane. Słysząc je powinniśmy wyrobić i posiadać swój własny pogląd, lecz nie na podstawia tego co słyszymy, lecz na podstawie własnej relacji z Bogiem i własnej lekturze Biblii, posiłkując się niekiedy ludźmi, których uważamy za autorytety w dziedzinie.


8 września 2024. Dwudziesta Trzecia Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 7, 31-37). Uzdrowienie głuchoniemego

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu.
Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: «Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».

Komentarz

Cud niby ten sam, lecz każdy inny.
Jezus kiedy uzdrawiał, były to wydarzenia nadprzyrodzone, które posiadały cech wspólne, jednak każdy cud był inny. Wspólnym mianownikiem był ktoś potrzebujący, chory, modlitwa i przy niektórych był gest spojrzenia w niebo. Lecz były też różnice np. część z nich dokonuje w obecności tłumu, a inne jakby prywatnie bez udziału ludzi lub w obecności rodziny. Cechy wspólne  cudów rozumiemy, lecz czy nie można ich było wszystkich zrobić tak samo, według jednego schematu?. Trzeba nam zrozumieć, że wielu z nas choć wierzy w tego samego Boga i Jego Syna Jezusa, to jednak dojrzewanie, czy dojście do danego etapu wiary były inne, różne. Bóg nadal przemawia do nas i dokonuje cudów, lecz każdy z nas w inny sposób odczytuje Jego działanie. My też, więc nie działajmy schematycznie, lecz twórczo dając miejsce na działanie Ducha świętego.


1 września 2024. Dwudziesta Druga Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 7, 1-8a. 14-15. 21-23).
Prawo Boże a zwyczaje

U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nieobmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?» Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji». Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: «Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».

Komentarz

Prawo Boże ponad wszystko. Przepisy i prawo kościelne mają pomagać zrozumieć prawo Boże, a nigdy go nie zastępować. Nigdy nie należy demonizować, czy ubóstwiać praw, zwyczajów oraz tradycji ustanowionych przez człowieka, choćby był on najwyższym zwierzchnikiem kościoła. W naszym chrześcijańskim życiu, musimy rozdzielić, to co Bóg nakazał, od tego co nakazali ludzi na przestrzeni wieków chrześcijaństwa. To Boże jest zawsze i zawsze obowiązujące, a te prawa ludzkie regulują tylko życie między ludzkie w kościele. Rozważajmy wiec Boże Prawo, a nie przekreślajmy ludzi dla których, zwyczaje, tradycja, stanowią mniej ważne prawo, choć obowiązujące w danej wspólnocie.


25 sierpnia 2024. Dwudziesta Pierwsza Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Jan (J 6, 55. 60-69).
Do kogo pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego

W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział:
«Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem». A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?» Jezus jednak, świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca». Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym».

Komentarz

Miłość pozwala odejść. Jezus szanuje wolę i wybory człowieka, gdyż ten otrzymał je od Boga Stwórcy. Pozwala więc odejść tym, którzy nie chcą zrozumieć, zaakceptować i dostosować swojego życia do wymagań nauczania Jezusowego,  tym którzy nie wierzą oraz tym, którzy gorszą się. Pomimo odejścia wielu słuchaczy w tej grupie także  uczniów, Jezus nie zmienia nauczania. Pozwala odejść. Ludzie potrzebują czasu do namysłu, inni niechętnie chcą zmienić swoje życie, nie chcą żadnych wymagań. Być może byli uwikłani w jakieś nałogi, przyzwyczajenia, itp.  Jezus ma przekonanie, że nie wszyscy będą zbawieni, lecz nie przestaje nauczać i wzywać do nawrócenia. Nie trzeba się zniechęcać, gdyż nie wiemy, w jakim czasie Bóg da człowiekowi natchnienie do zmiany.


18 sierpnia 2024, Dwudziesta Niedziela zwykła. Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 51-58) Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, Krew moja jest prawdziwym napojem

Jezus powiedział do Żydów:
«Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».

Komentarz

Więź z Jezusem. Kto spożywa ciało i pije krew  Jezusa ma życie wieczne. Czy to jednak wystarczy przyjmować komunie? Jak często? Czy jeden, dwa , trzy razy w miesiącu, w roku, w całym życiu? W tym przyjmowaniu chodzi o budowanie więzi z Jezusem. Pomyślmy, jaka jest wieź z osobą spotkaną jeden raz w roku lub co kilka lat. Czy przyjaźń istnieje na odległość? Gdyby rodzic rozmawiał z dzieckiem raz w tygodniu, gdyby małżonkowie w podobnej częstotliwości rozmawiali, spotykali się. Jaka byłaby to relacja? Tak jak posiłek jest czymś potrzebnym dla organizmu, tak więź z Jezusem jest potrzebna, aby mieć udział w Jego nieśmiertelności. Im częściej przyjmujemy komunię, tym bardziej zażyłą więź budujemy. Lek, który nam przepisał lekarz nie zadziała, jeśli będziemy go trzymali ale go nie zażyjemy.


15 sierpnia 2024, Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Słowa Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 1, 39-56), Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, ponieważ On wywyższył pokornych

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».

Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, a Jego imię jest święte.Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Komentarz

Spotkanie dwóch wierzących osób. Z radości tego spotkania porusza się dziecko w łonie Elżbiety, Maryja zaś śpiewa pieśń uwielbienia. Niesamowite, jak to wydarzenie jest budujące, rodzi się chwała Boża. Rodzi się pewność, że nie jestem sam, że Bóg działa prawdziwie, że Jego obietnice spełniają się „na ich oczach”, spełniają się na tych dwóch osobach, gdyż zostały wybrane. Każda z wierzących osób jest potwierdzeniem, że Bóg działa w twoim życiu i w moim, że Bóg jest obecny. I Jemu niech będzie chwała. Szukajmy takich osób, rozmawiajmy z nimi, radujmy się wraz z nimi, twórzmy z nimi wspólnotę, dla dobra naszego i na chwałę Boga.


11 sierpnia 2024. Dziewiętnasta Niedziela zwykł. Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 6, 41-51). Chleb żywy, który zstąpił z nieba.

Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi, dlatego że powiedział: «Ja jestem chlebem, który z nieba zstąpił». I mówili: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem». Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: „Oni wszyscy będą uczniami Boga”. Każdy, kto od Ojca usłyszał i przyjął naukę, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: Kto go je, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata».

Komentarz

Na przestrzeni dziejów ludzkości nikt i nigdy nie dał ludziom takiej obietnicy, jaką dał Jezus. Obietnicę życia wiecznego. Lekarze przypisują nam leki, dają zalecenia, wskazówki w jaki sposób je aplikować itd. Rezultat jest taki, że niekiedy pomogą. Leki posiadają tzw skutki uboczne i trzeba pamiętać z jakimi lekami ich nie mieszać. Lekarz zapytany, czy przepisany lek pomoże odpowiedział: „…powinien pomóc”. Jezusowe słowa nie posiadają takich niepewności „powinien”. Jezus złożoną obietnicę poprał własnym przykładem życia, dając potrzebującym wsparcie, chorym uzdrowienie, opętanym uwolnienie itp. Bóg Ojciec dał naszym ojcom mannę, lecz tamten pokarm dotyczył doczesności, ciało i krew Jezusowa oddane za ludzkość na drzewie krzyża daje życie wieczne.  Otrzyma je każdy kto uwierzy i będzie przyjmował Go w komunii św.


4 sierpnia 2024. Osiemnasta Niedziela zwykła.  Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 24-35). Kto przychodzi do Chrystusa, nie będzie łaknął

Kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że na brzegu jeziora nie ma Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?» W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec». Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?» Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał». Rzekli do Niego: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”». Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!» Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie».

Komentarz

Znaki drogowskazem.

Wielki tłum za Jezusem. Szukają Go. Dlaczego?. Nie żeby posłuchać jego nauki, bo jest mędrcem, nauczycielem, lecz dlatego, że widzieli znaki i cuda rozmnożenia jedzenia i jedli do sytna, bez wydawania pieniędzy i kupowania. Oto taki król, to by nam się przydał, który zaspokajałby nasze codzienne sprawy, a my nie musielibyśmy wiele pracować, by zarobić na życie. Jezus widząc tłumy idące za Nim, wpierw zaspokaja ich głód, czyli dba o ich pierwszą i podstawową sprawę, a później ich naucza. W naszym duszpasterstwie, jest podobnie. Na pierwszym miejscu trzeba pomóc ludziom zaspokoić ich najpotrzebniejsze sprawy dotyczące życia codziennego, a dopiero na drugim miejscu mówić o Bogu i Jego miłości. Mówienie, to jedno, a znaki to drugie, a wiara to trzecie. Zależność między nimi musi nastąpić. Powiedzieli do Jezusa: „… uczyń znak abyśmy zobaczyli i uwierzyli…” Czyli do uwierzenia potrzebne są znaki- dowody, mierzalne, trzeba doświadczyć, aby uwierzyć. Znane jest powiedzenie: jak nie zobaczę, to nie uwierzę. Jako ludzi tak jesteśmy skonstruowani, że do uwierzenia, potrzebujemy dowodów „namacalnych”. A jeśli tego nie ma, to choćby ktoś był najlepszym mówcą, to wcześniej, czy później ludzi odejdą. Zostaną ci, którzy doświadczyli.


28 lipca 2024. Siedemnasta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 1-15). Rozmnożenie chleba

Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: «Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?» A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić. Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać». Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?» Jezus zaś rzekł: «Każcie ludziom usiąść». A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło». Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjść na świat». Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

Komentarz

Za pieniądze, czy może pomoc Boża?. Tłum był wielki, który trzeba było nakarmić i w kasie 200 denarów, co odpowiada 20 tys złotych w roku 2024. Być może kupując jedzenie za całą wartość każdy by otrzymał coś do zjedzenia. Jednak Jezus decyduje się na modlitwę i kolejny cud rozmnożenia. Wybierając takie rozwiązanie, które jest bliższe Jego posłannictwu, ukazuje moc Ojca, który wysłuchuje Jego modlitwy. Pieniądze można zawsze wydać na wiele innych rzeczy i spraw. Lecz pierwszeństwo działania trzeba dać Bogu, Jemu w pierwszej kolejności powierzać swoje codzienne sprawy. A czynimy, to w codziennej modlitwie, gdy mówimy: „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj…”. Zatem w każdy poranek polecajmy się Bożej Opatrzności dziękując za to co już mamy, (choćby to było niewiele, jakby kilka rybek), a mają na uwadze wiele spraw dnia przed nami prośmy o błogosławieństwo- rozmnożenie naszych sił, zdrowia, zadowolenia i dobrego słowa dla najbliższych. Tak więc pozwólmy w naszym codziennym życiu działać Bogu i Jego Synowi i zaufajmy.


21 lipca 2024. Szesnasta Niedziela zwykła. Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 6, 30-34). Jezus lituje się nad tłumem.

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.

Komentarz

W ówczesnym kościele takie były potrzeby, że na posiłek nie mieli czasu.  Jezusa po wysłuchaniu apostołów i w trosce o nich poleca im, aby po działalności i nauczani odpoczęli. Ten odpoczynek miał być poza środowiskiem ludzi, na pustkowi. W ludzkiej działalności i egzystencji potrzebna jest harmonia.  Ta harmonia jest i nam potrzebna w wielu dziedzinach np. w jedzeniu, piciu, pracy, odpoczynku, itp. Tym złotym środkiem będzie zachowywanie właściwych proporcji. Podobnie jak w przepisach kulinarnych. A do tego potrzebujemy chwili odpoczynku, zdystansowania się, spojrzenia na naszą działalność bez obciążenia emocjonalnego i psychicznego. Potrzebujemy reflacji nad tym czego dokonaliśmy (tego opowiedzenia sobie lub komuś, co poszło i jest dobrze, a co poszło nie tak).  Zachęcam do znalezienia sobie takiej  „pustyni”, abyśmy mogli usiąść i porozmawiać również z naszym kochanym Ojcem- Bogiem.


14 lipca 2024. Piętnasta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 6, 7-13). Rozesłanie Dwunastu

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien». I mówił do nich: «Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakimś miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich». Oni więc wyszli i wzywali do nawracania się. Wyrzucali też wiele złych duchów, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.

Komentarz

Rozesłanie z plecakiem. Jezus dał uczniom „coś” na drogę: polecenie, władzę nad duchami, laskę, instrukcję jak mają postępować podczas drogi oraz głoszenia Ewangelii świętej. Nie wyszli od Niego z pustymi rękami. Korzystali z tych wskazań, których udzielił im ich nauczyciel. Każdy z nas miał wielu nauczycieli, od każdego z nich mogliśmy nauczyć się, przyjąć za swoje wiele mądrych wskazówek. Albert Einstein- powiedział, że sukces ma wielu ojców. W dziedzinie zawodowej ilu mieliśmy nauczycieli, przewodników? W życiu duchowym, życiu wiarą ilu mieliśmy nauczycieli?. Trzeba by więc zapytać na ile skorzystaliśmy, korzystamy w taki realny sposób, jak tego doświadczyli uczniowie wysłani przez Niego.


7 lipca 2024. Czternasta Niedziela zwykła. Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 6, 1-6). Jezus lekceważony w Nazarecie.

Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy zaś nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd to u Niego? I co to za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?» I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony». I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.

Komentarz

Problemy od najbliższych. Jezus będąc w swojej rodzinnej miejscowości ma najwięcej problemów by dokonywać cudów. Mieszkańcy-Jego znajomi nie wierzyli w niego, ani w Jego moc uzdrawiania. Brak wiary wynikał z tego, że Go dobrze znają, znają też jego rodzinę, rodzeństwo. Każdy z nas podobną listę może napisać. Niech i taka powstanie, po to by sobie uświadomić, co mnie przeszkadza, by w miarę czasu zmieniać swoje nastawienie do Jezusa i usuwać z niej, to co już zostało zmienione. Zatem nie spostrzegajmy Jezusa oraz innych ludzi tylko z perspektywy człowieka i tego co w nim jest typowo ludzkie.


30 czerwca 2024. Trzynasta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 5, 21-43).
Wskrzeszenie córki Jaira

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał. A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości». Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!» I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

Komentarz

Życie i śmierć. Najprościej można powiedzieć: tam gdzie jest Jezus jest życie, a tam gdzie Go nie ma jest śmierć. Tam gdzie jest Jezus, jest nadzieja, jest wiara (ojciec dziecka, kobieta cierpiąca na krwotok). Odpowiedzią Boga na ludzką śmierć, było posłanie Swojego Syna Jezusa, aby każdy kto w Niego uwierzy i przyjmie chrzest będzie żył wiecznie. Umacniajmy naszą wiarę, pomagajmy również innym, aby uwierzyli i też zostali zbawieni. Bóg daj życie tym, którzy uwierzą w Jego Syna, a choćby umarli cieleśnie żyć będą wiecznie. Gdy nastąpi sąd ostateczny wielu z nas usłyszy od Boga „cum” kum” wstań. Pomóżmy innym też powstać.


29 czerwca 2024. Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Słowa Ewangelii według świętego Jana (J 21, 15-19).
Paś baranki moje, paś owce moje

Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”

Komentarz

Wyróżnienie za wyznanie. Piotr trzykrotnie zapytany o miłość odpowiedział, miłością. To wyróżnienie Piotra z grona apostołów i uczniów oraz odwołanie się do jego ojca – przodka, wskazuje na konkretnego Piotra, żeby nikt nie miał wątpliwości o jakiego Piotra chodziło. Nikogo więcej Jezus nie zapytał nawet umiłowanego ucznia, tylko Piotra, który trzykrotnie zaparł się mówiąc, że nie zna Jezusa. Te znamienne słowa „Pójdź za mną” są niesamowite. Jakby Jezus chciał powiedzieć: „Piotrze ważniejsza miłość, którą mi wyznałeś, niż słabość w chwili zagrożenia życia. Ja Ci przebaczam idziemy dalej. Przed nami długa droga, odwagi. Pójdź za mną, będę twoim przewodnikom, będę blisko, nie będziesz sam. Nie zniechęcajmy się słabościami, tym, że chcieliśmy dobrze, a wyszło inaczej. Nie jesteśmy aniołami, lecz ludźmi grzesznymi o czym Bóg wie. Częściej wyznawajmy naszą miłość i uwielbienie, a rozliczenie z naszych słabości zostawmy Bogu.


24 czerwca 2024.Uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela. Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 1, 5-17).
Elżbieta urodzi syna, a Zachariasz nada mu imię Jan

Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach. Kiedy Zachariasz według wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. Wtedy ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzenia. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród dzieci Izraela nawróci do Pana, ich Boga; on sam pójdzie przed Nim w duchu i z mocą Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do rozwagi sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały».

Komentarz

Wartość Rodziny.  W popularnych wspomnieniach nt rodziny słyszymy niekiedy określenie, że z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu. Pierwsza postać to Elżbieta. W kontekście dzisiejszych czytań zastanawia nas, czy rodzina była przy Elżbiecie przez poprzednie lata, kiedy była niepłodna? Niepłodność w tamtych czasach kratkowano, jako znak  braku błogosławieństwa, odrzucenia, a nawet przekleństwa. Zastanawia, czy rodzina, sąsiedzi byli dla nich wsparciem, czy pomagali im, pocieszali, modlili się z nimi.  Druga postać, to jej mąż. Pomimo kilkudziesięciu lat bez potomka, on nadal z świątyni służył Bogu. Łatwo i chętnie, nawet z przyjemnością dziękujemy Bogu, kiedy dobrze się dzieje w naszym życiu. Inni również chętniej są przy nas widząc nasze szczęście. Dlatego warto wspierać ludzi którym źle się dziej, którzy zostali skrzywdzeni lub którym „los” nie sprzyja. Oni są w śród nas. Warto przy nich być aby zobaczyć okazane im Boże miłosierdzie.


23 czerwca 2024.Dwunasta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 4, 35-41)
Jezus ucisza burzę

Owego dnia, gdy zapadł wieczór, Jezus rzekł do swoich uczniów: «Przeprawmy się na drugą stronę». Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim. A nagle zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała wodą. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» On, powstawszy, zgromił wicher i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!» Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary!» Oni zlękli się bardzo i mówili między sobą: «Kim On jest właściwie, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?»

Komentarz

Bać się, czy nie. Lęk?
Temat rzeka. Ogólnie boimy się bardzo wielu rzeczy, zjawisk, zwierząt, niepewności, tego co będzie jutro, itp. W tomacie leku dziwna jest basza postawa i emocje, które temu towarzyszą plus wyobraźnia. Czytając o postawie Jezusa wiemy, że On nie bał się, człowieka, który mieszkał na cmentarzu i bywał skuwany łańcuchami, nie lękał się złych duchów, nie lękał się siły zbrojnej, a ni praw natury. Nasuwa się stwierdzenie, że nikogo i niczego nie bał się. Inne , iż miał przekonanie, że te wszystkie rzeczy zjawiska są pod jego kontrolą i są Jemu posłuszne. My nie mamy się bać, tylko wierzyć, mocniej zaufać, A jeśli mamy jakieś i o coś lęki tzn, że mamy mało wiary, że niezbyt mocno ufamy.


16 czerwca 2024. Jedenasta Niedziela zwykła. Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 4, 26-34). Rozwój królestwa Bożego

Jezus mówił do tłumów:
«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo». Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu». W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

Komentarz

 


9 czerwca 2024. Dziesiąta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 3, 20-35). Szatan został pokonany

Jezus przyszedł z uczniami swoimi do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów».
A uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: «Ma Belzebuba i mocą władcy złych duchów wyrzuca złe duchy». Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: «Jak może Szatan wyrzucać Szatana? Jeśli jakieś królestwo jest wewnętrznie skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc Szatan powstał przeciw sobie i jest z sobą skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim. Nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i dopiero wtedy dom jego ograbi. Zaprawdę, powiadam wam: Wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego». Mówili bowiem: «Ma ducha nieczystego». Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. A tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze szukają Ciebie». Odpowiedział im: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I spoglądając na siedzących dokoła Niego, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matką».

Komentarz

Zazdrość, nienawiść, czy ….?

Pomagał, uzdrawiał, rozmnażał, wskrzeszał, pocieszał, nauczał i wiele innych dobrych rzeczy dokonał, zapominając o własnych potrzebach podstawowych jakim było jedzenie. Miał świadomość, że działał będzie tylko trzy lata, a tych potrzeb nie jest w stanie zaspokoić, więc każdą chwilę poświęcał dla potrzebujących. Tych spraw było tak wiele, że to nie mieściło się ludziom w głowie. Nie mogli uwierzyć, że jeden człowiek może tak wiele dokonać. Stad mówili, że odszedł od zmysłów, że wspiera Go belzebub, że nawet z matką i braćmi nie chciał się spotkać. Wiemy, że błędnie został oceniony w opinie niektórych. My też wystrzegajmy się, aby ludzi dobrze czyniących nie oceniać w złym świetle przed innymi. Pamiętajmy, że po owocach poznajemy, po czynach, po .. itd. a zły człowiek nie może robić dobrych uczynków – owoców. Może zbyt wcześnie oceniamy człowieka, nie dając mu czasu i okazji, aby się wykazał.


7 czerwca 2024.Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 19, 31-37)
Przebicie boku Chrystusa

Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała.
Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: «Kość jego nie będzie złamana». I znowu w innym miejscu mówi Pismo: «Będą patrzeć na Tego, którego przebili».

Komentarz

Pęknięte serce.
Kilku świadków widziało śmierć Jezusa. Mniej widziało śmierć Jego serca. Trzech było ukrzyżowanych, lecz tylko Jezusowi żołnierz przebił serce. Serce które tak bardzo kochało, że można powiedzieć, iż po śmierci ciała jeszcze kochało i dlatego zostało jakby dobite, aby nie było wątpliwości, że umarło. Lecz wiemy, że to serca nadal nas kocha w innej przestrzeni. To serce czeka na nas z miłością, więc działajmy tak, aby temu sercu okazać również miłość i wdzięczność.


2 czerwca 2024. Dziewiąta Niedziela zwykła. Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 2, 23 – 3, 6). Jezus jest Panem szabatu

Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat pośród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze mówili do Niego: «Patrz, czemu oni czynią w szabat to, czego nie wolno?» On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie i poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom». I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest Panem także szabatu». Wszedł znowu do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschniętą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka z uschłą ręką: «Podnieś się na środek!» A do nich powiedział: «Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego, czy coś złego? Życie uratować czy zabić?» Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!» Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz się naradzali przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

Komentarz

Prawa trzeba przestrzegać.
Prawo w różnych dziedzinach steruje nami. Niekiedy ono kieruje, niekiedy nakazuje, zakazuje, informuje. Są też sytuacje, że prawo działa na niekorzyść ludzi lub jakiegoś społeczeństwa. Istnieją sytuacje w których prawo trzeba złamać, żeby coś zrobić. Prawo jest do przestrzegania, lecz są sytuacje w których człowiek łamie prawo, gdyż musi coś zrobić. Dlatego musi myśleć, aby jego łamanie nie stało się regułą, przyzwyczajeniem. Człowiek jest panem szabatu, prawo jest dla pewnego porządku, lecz świat się nie zawali, kiedy człowiek jednorazowo  zrobi coś wbrew prawu.


30 maja 2024. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 14, 12-16. 22-26)
Ustanowienie ofiary Nowego Przymierza.

W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: «Gdzie chcesz, żebyśmy przygotowali Ci spożywanie Paschy?» I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: «Idźcie do miasta, a spotka was człowiek niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujecie dla nas». Uczniowie wybrali się i przyszli do miasta, a tam znaleźli wszystko, tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę. A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im, mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić będę go nowy w królestwie Bożym». Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej.

Komentarz

Spożyć paschę. Obecnie jest to Eucharystia, lecz uczniowie i Jezus nawiązują do starotestamentalnej paschy spożywanej przez żydów wychodzących z niewoli egipskiej. W kontekście tamtych wydarzeń był to ich ostatni posiłek w tamtym miejscu pobytu. To był posiłek ostatni w niewoli, więc był to posiłek nadziei, że później będzie tylko lepiej gdyż ich wyjście będzie do wolności. Ta perspektywa stawiała przed nimi nowe horyzonty, marzenia i przestrzeń w której na nowo pod opieką Bożą będą narodem wolnym. Każdy z nas, kto nadzieję pokłada w Bogu, może przeżywać i doświadczać czegoś podobnego, tzn  tego wyjścia z niewoli własnych, różnych spraw. Obecnie spożywamy Eucharystię, niech jej przyjmowanie daję nam tę świadomość wyzwolenia, nadziei oraz nowych horyzontów.


26 maja 2024. Uroczystość Najświętszej Trójcy. Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 28, 16-20). Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi.

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

Komentarz

Jestem z wami.
Niesamowita obietnica obecności. Obecność bez stawiania jakichkolwiek warunków. To „Jestem” w wypowiedzi Jezusa jest bezwzględne. Jestem z wami i koniec, tzn że nas nigdy nie opuści. Niezależnie od okoliczności i czegokolwiek. Ta  obietnica jest piękna, gdyż daje nadzieje i pewność Jego obecność w naszym życiu, a to znaczy, że we wszystkich naszych sprawach, Bóg będzie  obecny, i to nie tylko do końca naszego życia, lecz końca świata. Trwajmy przy Bogu i szukajmy dowodów Jego obecności.


 jest tAKIE 19 maja 2024. Niedziela Zesłania Ducha Świętego.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 7, 37-39). Strumienie wody żywej

W ostatnim, najbardziej uroczystym dniu Święta Namiotów Jezus wstał i zawołał donośnym głosem:
«Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza». A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był dany, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.

Komentarz

,,, Duch jeszcze nie był dany.
W życiu doczesnym i duchowym istnieją procesy, zmiany takie, jak dorastanie i dojrzewanie. Może i pamiętamy  jacy byliśmy, jak myśleliśmy, co umieliśmy zrobić w wieku dziecięcym i młodzieńczym. W życiu duchownym jest podobnie. W Liście do Hebrajczyków 5 w. 12 tak napisał św. Paweł „Biorąc pod uwagę czas, powinniście być nauczycielami, tymczasem znowu potrzebujecie kogoś kto by was nauczał pierwszych zasad nauki Bożej, staliście się takimi, iż wam potrzeba mleka, a nie pokarmu stałego” . Czytając Biblię poznajemy Boga powoli i stopniowo, a wraz  z dojrzewanie zmianie się nasz mentalność, mądrość i rozumienia treści Ewangelii. Nie bójmy się zmian one sa potrzebne i służą naszemu rozwojowi.


12 maja 2024. Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 16, 15-20)
Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga

Jezus, ukazawszy się Jedenastu, powiedział do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie». Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.

Komentarz

Co głosić?
Co mamy głosić. Jaka treść? Czy to co ludzi lubią słuchać? Czy mówić tylko o miłych rzeczach? Czy mówienie prawdy jest czymś niewygodnym, nieciekawym, nie miłym do słuchania? Czy głoszenie treści Ewangelii w której zawarta jest cała wiedza o miłości Boga i jego syna do nas jest już niemodna, że to przestarzałe wiadomości? Czy głoszenie ma być dostosowane do każdej epoki. NIE!!! Czy się nie podoba, czy niemodne, nie na czasie. To nie ma znaczenia. Jezus powiedział: Idźcie i głoście prawdę. Dlatego nie możemy głosić „jakichś” emocji, przeżyć, itd. Mamy głosić Boże Słowo. Kto uwierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony, a kto nie uwierzy będzie potępiony. Każdy słuchający posiada wybór. To jego decyzja co wybierze. Jesteśmy jak rolnicy siejący ziarno. Pamiętajmy, że gleby są różne i nie każda z nich jest korzystna dla wzrostu ziarna.


8 maja 2024; Rok. Uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski. Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 10, 11-16).
Dobry pasterz oddaje życie za owce

Jezus powiedział: «Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego,
i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz».

Komentarz

 


5 maja 2024. Szósta Niedziela Wielkanocna.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 15, 9-17). Przykazanie miłości

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.
To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».

Komentarz

Siła trwania.
Wsparcie i miłość. Ojciec, matka kochający swoje dziecko, a dziecko które odczuwa że jest kochane, posiada ogromną silę do działania, do zmiany, do trwania przy rodzicach. Jezus trwa w miłości swego Ojca tzn Ojciec kocha Syna i Syn kocha Ojca, dlatego może dokonać wiele. W życiu nie wystarczy być kochanym, ale i kochać. Nie wystarczy kochać, lecz też być kochanym. W tej wzajemnej miłości jest siła, a wręcz potęga. Siła trwania w miłości zależy od naszej świadomości i od naszej woli.


3 maja 2023. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 19, 25-27). Oto syn Twój. Oto Matka twoja.

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Komentarz

Na kim można polegać.
Z kart św. Ewangelii dowiadujemy się, że podczas nauczaniu Jezusowego były przy Nim tłumy ludzi, lecz w chwili  śmierci było przy Nim kilka osób. Były to osoby z rodziny. Mama Jezusowa (bez Józefa) męża,  ciocia od Jezusa oraz jeden z dwunastu uczniów. Jak się okazało, to w trudnych chwilach, więzy rodzinne były najsilniejsze. A uczeń Jan – najmłodszy z uczniów, był umiłowanym Jezusa. W obecnych czasach, siły nieprzyjacielskie, chcą zniszczyć tożsamość rodzinną oraz narodową wprowadzając do obiegu tzw płeć trzecią oraz tzw rodziców tej samej płci. Módlmy się, by ludzi obudzili się i opamiętali się, nim nadejdzie „Potop”. A inni niech wspierają więzy rodzinne, aby w trudnych chwilach nie być osamotnionym.


28 kwietnia 2024. Piąta Niedziela Wielkanocna. Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 15, 1-8). Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

Komentarz

Odcięcie dla większych korzyści.
Przypowieść. Bóg nas kocha i na dowód miłości, posłał swojego jedynego syna, aby umarł za nasze grzechy. Dlatego nie może być tym brutalnym odcinającym nas od Niego.  Natomiast odcięcie następuje wówczas kiedy my nie trwamy przy Bogu i nie robimy nic dobrego. Czujemy się dorzuceni, bezowocni, niewartościowi. Natomiast kiedy trwamy przy Bogu, czynimy wiele dobra, owocujemy, to zachęceni efektami chcemy jeszcze lepiej owocować. Zatem trwajmy przy Bogu, czyńmy wiele dobra, a zajęcie, prace które nam nie służą odcinajmy, odrzucajmy, po to by mieć więcej energii dla dobrych spraw.


23 kwietnia 2024; Rok B, II
Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 12, 24-26). Ziarno, które wpadłszy w ziemię, obumrze, przynosi plon obfity
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec».

Komentarz

Obumarcie.

Określenie zawarte w dzisiejszej ewangelii „Obumieranie” nie kojarzy nam się dobrze, gdyż nawiązuje do zmiany, przemiany, odrzucenia czegoś, rezygnacji albo śmierci. Kiedy śmierć dotyczy czegoś w przyrodzie (nasionka), to jest to zrozumiałe, lecz kiedy posiadamy plan, plany na przyszłość i trzeba z nich zrezygnować dla kogoś nam bliskiego lub na rzecz Boga, to już nie jest to takie zrozumiałe, a tym bardziej proste do wykonania, gdyż trzeba zrezygnować z nastawienia, decyzji, marzeń i planów. Lecz pamiętajmy dla jakich wartość trzeba umrzeć oraz to, że aby coś lepszego , obfitszego zaistniało, to „coś” musi umrzeć.


21 kwietnia 2024. Czwarta Niedziela Wielkanocna
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 10, 11-18). Jezus jest dobrym pasterzem

Jezus powiedział:
«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca».

Komentarz

Dobry.

Wspominamy nauczycieli ze szkoły, wspominamy rodziców, sąsiadów, rządzących, katechetów, księży, lekarzy itd. O kim powiedzielibyśmy, że był dobry? Raczej o tym, który był konkretny, wymagający, zrobił więcej dla nas niż inni. W tym kontekście pomyślmy o kim możemy powiedzieć, że „coś” poświecił  dla naszego dobra?.
Pasterz dobry, gdyż oprócz troski poświęca swoje zdrowie i życie by ratować. A Jezus ponad troskę o chorych, cierpiących, głodnych oddał życie, aby każdy kto w Niego uwierzy otrzymał życie wieczne. Czyli tym „papierem lakmusowym” jest poświęcenie. Poświęcenie dla dziecka małego, niepełnosprawnego, chorego, kalekiego lub dziadków, rodziców, współmałżonka itp. Jezus uczynił jeszcze więcej, kiedy powiedział: Oto jestem z wami przez wszystkie dni i aż do skończenia świata”. Mamy wzór, więc naśladujmy w tym w czym możemy.


14 kwietnia 2024. Trzecia Niedziela Wielkanocna
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 24, 35-48)
Musiały się wypełnić zapowiedzi Pisma

Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!» Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich. Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma. I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».

Komentarz

Oświecił ich.
Czytamy gazety, czytamy książki oraz wiele innych treści zapisanych choćby w IT. Czytając wydaje się nam najczęściej że rozumiemy przeczytaną treść. Z lat szkolnych pamiętamy, że podczas analizy lektur okazywało się, że w treści była przekazywana „jakaś  prawda, jakieś polecenie”, które trzeba było odczytać wg „jakiegoś klucza” Wiemy również, ze podczas wojny,  przekazywane były wiadomości zaszyfrowane. Tak więc treść przeczytana i pozornie zrozumiała nie koniecznie taką jest. Niekiedy aby ją zrozumieć potrzebujemy podpowiedzi drugiej osoby. O takiej potrzebie mówiła dzisiejsza treść Ewangelii: „Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma”. Tak właśnie potrzebujemy światła Ducha świętego, aby rozumieć Pismo św. Dlatego przed czytaniem Biblii prośmy o to światło które pomaga nam właściwie zrozumieć nie tylko treść, lecz i przekaz. Bo ten sam Duch, który był obecny przy autorach piszących Biblię jest nadal obecny i pomaga zrozumieć jej treść.


7 kwietnia 2024.
Druga Niedziela Wielkanocna czyli Miłosierdzia Bożego Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 19-31), Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę». A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!» Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Komentarz

Zaufanie.

Jak w każdym związku międzyludzkim i podobnie w relacji do Boga potrzebne są dowody oraz zaufanie. Tomasz nie była w grupie apostołów, kiedy Jezus ukazał się im, a wiara w zmartwychwstanie oraz zapewnienia apostołów nie były wystarczające. Potrzebował innych argumentów. Jezus komentuje jego postawę niewiary słowami ” Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli”. Możemy mieć wiele znaków i argumentów, że ktoś nas kocha, lecz brakuje zaufania. W relacji do Jezusa jest podobnie, jeśli nie ma zaufanie, to żadne znaki i dowody nie są w stanie nas przekonać. Staraj się więc zrozumieć, co to znaczy mieć zaufanie i jak je budować w sobie.


31 marca 2024. Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 1-9).

Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

Komentarz

Czy zmysły pomagają wierzyć?

Mari Magdalena zobaczyła odsunięty kamień. Apostołowie też zobaczyli, lecz więcej, niż tylko kaamień. Obrazy działają i pomagają nam uwierzyć. Nasze zmysły przyczyniają się do poznania i uwierzenia. Pamiętamy, że św. Tomasz potrzebował nie tylko zobaczyć, lecz dotknąć. My ludzie tacy jesteśmy, że prócz słów potrzebujemy potwierdzenia w znakach, potrzebujemy potwierdzenia w zmysłach. Nie ma w tym nic złego, gdyż takimi nas Bóg stworzył, więc wykorzystajmy nasze też ciało, do tego by lepiej poznać Jezusa, by przekonać się , że On zmartwychwstał i prawdziwie żyje.


Orędzie Pierwszego Biskupa Kościoła na Wielkanoc

„Weselcie się już, zastępy Aniołów, w niebie. Weselcie się, słudzy Boga.

Niechaj zabrzmią dzwony głoszące zbawienie,

gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo.” (Z liturgii Wigilii Paschalnej)

Umiłowane Siostry i Bracia w Chrystusie

W niedzielny poranek zmartwychwstania Pańskiego, wraz z Apostołem Piotrem i Janem, wraz ze świętymi Niewiastami, które jako pierwsze ujrzały uwielbionego Pana, przeżywając tę wielką tajemnicę, pragnę obwieścić Wam radość wielką:

nasz Pan Jezus Chrystus zmartwychpowstał jak zapowiedział! Alleluja!

Radujmy się tym i weselmy!

Ta prawda, rozbrzmiewająca od niemal dwóch tysięcy lat, stanowi najważniejszą a zarazem najbardziej radosną nowinę dla całego rodzaju ludzkiego. Ona stanowi istotę orędzia wielkanocnego.

Weselmy się więc umiłowane Siostry i Bracia, wraz z zastępami Aniołów w niebie, bo oto bramy raju, zatrzaśnięte przez postępek grzechu pierworodnego prarodziców – Adama i Ewę, zostają poprzez ofiarę krzyżową Syna Człowieczego Jezusa Chrystusa i Jego chwalebne zmartwychwstanie, na powrót szeroko otwarte przed synami i córkami ludzkimi.

Weselmy się słudzy Boga, bo śmierć, która do chwili zmartwychwstania Chrystusa wydawała się być końcem wszelkiej nadziei, została przez Jezusa zwyciężona. Mimo, że nieunikniona jest konieczność śmierci i przejścia przez jej bramy, dzięki chwalebnemu zmartwychwstaniu Jezusa, które dzisiaj uroczyście przeżywamy, znajdziemy pociechę w przyszłej nieśmiertelności.

Weselmy się umiłowane Siostry i Bracia wraz z całym niebem, bo życie wierzących w Chrystusa od tego wielkanocnego poranka zaczyna się, ale dzięki tej radosnej prawdzie o zmartwychwstaniu, nigdy się nie skończy, a kiedy skończy się czas naszej ziemskiej pielgrzymki, znajdziemy przygotowane w niebie wieczne mieszkanie.

Umiłowane w Chrystusie Siostry i Bracia

Niech to wielkanocne orędzie, o zmartwychwstaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa, rozbrzmiewa dzisiaj ze wszystkich ambon świata. Niech rozbrzmiewa we wszystkich językach, na wszystkich kontynentach ziemi.

Nie ma bowiem bardziej radosnej nowiny od prawdy, że Chrystus zmartwychwstał. Prawda ta jest źródłem wszelkiej nadziei. Jest otuchą dla cierpiących, niosących krzyż choroby, głodu i cierpienia. Jest nadzieją dla tych, którzy uciekają przed pożogą wojny rozlewanej przez moce piekielne na świecie, w Ukrainie, Ziemi Świętej i w innych zakątkach świata. Jest w końcu nadzieją dla miliardów młodych ludzi, szukających Boga, którego tak często nie potrafią nazwać i rozpoznać w Jezusie Chrystusie. To właśnie prawda o zmartwychwstaniu sprawia, że „nieznana energia”, jak nazywają moc Boga, daje im ufność, że i oni żyć będą nie tylko tutaj na ziemi, ale i w wieczności.

Umiłowane Siostry i Bracia

 Przyjęcie prawdy o zmartwychwstaniu Chrystusa staje się również poręką – polisą na życie wieczne. Niech radość wielkanocna i nadzieja życia wiecznego odmienią życie Was wszystkich pielgrzymujących po tym łez padole ku wiecznemu Jeruzalem, w którym On żyje i Króluje, zmartwychwstały i żyjący na wieki, Pan nasz i Zbawiciel.

Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał, Alleluja!

Biskup Adam Rosiek

Pierwszy Biskup Kościoła

Wielkanoc 2024


24 marca 2024 Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej.
Według Świętego Marka (Mk 15, 1-39)

Jezus przed Piłatem
E. Wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi i uczonymi w Piśmie i cały Sanhedryn powzięli uchwałę. Kazali Jezusa związanego odprowadzić i wydali Go Piłatowi. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Odpowiedział mu: + Tak, Ja nim jestem. E. Arcykapłani zaś oskarżali Go o wiele rzeczy. Piłat ponownie Go zapytał: I. Nic nie odpowiadasz? Zważ, o jakie rzeczy Cię oskarżają. E. Lecz Jezus nic już nie odpowiedział, tak że Piłat
się dziwił.Jezus odrzucony przez swój naród Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali. A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy popełnili zabójstwo w czasie rozruchów. Tłum przyszedł i zaczął domagać się tego, co zawsze dla nich czynił. Piłat im odpowiedział: I. Jeśli chcecie, uwolnię wam Króla żydowskiego? E. Wiedział bowiem, że arcykapłani wydali Go przez zawiść. Lecz arcykapłani podburzyli tłum, żeby uwolnił im raczej Barabasza. Piłat ponownie ich zapytał: I. Cóż więc mam uczynić z Tym, którego nazywacie Królem żydowskim? E. Odpowiedzieli mu krzykiem: T. Ukrzyżuj Go! E. Piłat odparł: I. A cóż złego uczynił? E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: T. Ukrzyżuj Go! E. Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.
Król wyszydzony
Żołnierze zaprowadzili Go do wnętrza pałacu, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: T. Witaj, Królu żydowski! E. Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając, oddawali Mu hołd. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty.
Droga krzyżowa
Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. I niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który idąc z pola, tamtędy przechodził, przymusili, żeby niósł Jego krzyż. Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki.
Ukrzyżowanie
Tam dawali Mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął. Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać. A była godzina trzecia, gdy Go ukrzyżowali. Był też napis z podaniem Jego winy, tak ułożony: Król żydowski. Razem z Nim ukrzyżowali dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Tak wypełniło się słowo Pisma: W poczet złoczyńców został zaliczony.
Wyszydzenie na krzyżu.
Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go, potrząsali głowami, mówiąc: T. Ejże, Ty, który burzysz przybytek i w trzy dni go odbudowujesz, zejdź z krzyża i wybaw samego siebie! E. Podobnie arcykapłani, drwiąc między sobą wraz z uczonymi w Piśmie, mówili: T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Mesjasz, król Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyża, żebyśmy zobaczyli i uwierzyli. E. Lżyli Go także ci, którzy z Nim byli ukrzyżowani.
Zgon Jezusa
A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: + Eloí, Eloí, lemá sabachtháni?, E. to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili: T. Patrz, woła Eliasza. E. Ktoś pobiegł i nasyciwszy gąbkę octem, umieścił na trzcinie i dawał Mu pić, mówiąc: I. Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć z krzyża. E. Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.
(Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.)

Po zgonie Jezusa
A zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół. Setnik zaś, który stał naprzeciw Niego, widząc, że w ten sposób wyzionął ducha, rzekł: I. Istotnie, ten człowiek był Synem Bożym.

Komentarz

Cierpienie, Męka
Niemal każdy dzień słyszymy, że ludzi cierpią w skutek choroby, bólu, utraty kogoś bliskiego, wojny, niesprawiedliwości, czy wyzysku, itp. Cierpienie jest wpisane z nasze ludzkie sprawy. Jest takim naszym towarzyszem i nie da się przed nim uciec, czy zapomnieć. Dlatego trzeba nauczyć się żyć ze świadomością jego obecności. Oswojenie, (lecz nie obojętność), będzie pomocne w zrozumieniu sensu życia. Z relacji osób chorych, wiem, że jeśli nasze cierpienie ofiarujemy za jakąś sprawę, za osobę-konkretną np. chorą i połączymy to w modlitwie, to są tego dobre efekty i owoce duchowe. Trudno mi o tym pisać, lecz zachęcam do takiej właśnie pasatowy. Trzeba ją  w sobie jakoś wypracować. Mnie osobiście pomagała i pomaga. Lecz w tym Wielkim Tygodniu może częściej niż w inny tydzień życia, pomyślmy o chorych, cierpiących itp z naszego otoczenia, być może potrzebują naszego wsparcia, pocieszenia, rozmowy.


19 marca 2024 Uroczystość św. Józefa.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 1, 16. 18-21. 24a).
Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański

Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.

Komentarz

Komu wierzyć?

Ciąża Maryi dla jej męża, nie jest prosta do przyjęcia, a tym bardziej do zrozumienia. Przecież Józef mógł ją podać do sądu biorąc dwóch świadków ze sobą i dając jest list rozwodowy. Mógł i chciał wydalić ją z domu, z wioski i zapomnieć o małżeństwie z nią. Problem jego jako mężczyzny jest tym większy, że ją kochał. Nie chce, aby cierpiała, więc zastanawia się co zrobić. Czas leci, a on przeżywa zgryzoty, do tego stopnia, że spać nie może. Z pomocą przychodzi anioł we śnie i wyjaśnia ciąże jego żony. Poleca również co ma obecnie zrobić z żoną. Józef wierzy aniołowi i stosuje się do jego wskazań. Od tego czasu będzie częściej w przyszłości słuchał anioła, gdyż uwierzył nie tylko aniołowi, lecz Bogu. Bogu, że Ten nie zostawił go samego z jego problemem oraz że w życiu ma coś ważnego do zrobienie. A Bóg liczy na jego posłuszeństwo. Pomyślmy w tych kategoriach również o osobistym życiu
i powietrzonych nam osobach, za które odpowiadamy przed Bogiem.


17 marca 2024. Piąta Niedziela Wielkiego Postu.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 12, 20-33).
Ziarno, które wpadłszy w ziemię obumrze, przynosi plon obfity

Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go, mówiąc: «Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi. A Jezus dał im taką odpowiedź: «Nadeszła godzina, aby został otoczony chwałą Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.
Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Ależ właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, wsław imię Twoje!» Wtem rozległ się głos z nieba: «Już wsławiłem i jeszcze wsławię». Stojący tłum to usłyszał i mówił: «Zagrzmiało!» Inni mówili: «Anioł przemówił do Niego». Na to rzekł Jezus: «Głos ten rozległ się nie ze względu na Mnie, ale ze względu na was. Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz. A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie». To mówił, oznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.

Komentarz

Relacje, czy znajomości?
Do świątyni na święta przybyli greccy obywatele. Oni chcąc dowiedzieć się prawdy o Jezusie zwracają się do Filipa. Filip do Andrzeja. Obaj udają się do Jezusa. Jezus w dalszej części rozmowy z nimi zwraca się w modlitwie do Ojca, gdyż rozpoznał, że wypełniły się znaki czasu. Nikt z nas nie posiadł całej mądrości i prawdy. Każdemu z nas Bóg inaczej objawia, inne dary i odpowiedzialności przekazuje. Dlatego, warto utrzymywać i inwestować w dobre ludzkie relacje, gdyż przez tych właśnie ludzi, Bóg może przekazywać słowo ważne dla mojego rozwoju, postępowania i moich wyborów.


10 marca 2024. Czwarta Niedziela Wielkiego Postu.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 3, 14-21). Bóg posłał swego Syna, aby świat został zbawiony

Jezus powiedział do Nikodema:
«Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto
w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu».

Komentarz

Dać to, co najcenniejsze.

Wielu z nas żyjąc w związku małżeńskim lub w rodzinie okazuje miłość w różny sposób. Jednym z nich jest to, aby kochaną osobę obdarowywać tym, co dla nas stanowi najwyższą wartość. Taka postawa jest czymś normalnym i wręcz naturalnym. Fragment dzisiejszej św ewangelii przekazuje nam prawdę o miłości Boga do  nas ludzi, który daje nam to co najcenniejsze i czyni to z miłości do nas. On Bóg jest nieśmiertelny, wieczny i każdemu kto wierzy w Niego chce dać życie wieczne. W tym celu posłał na świat swojego syna Jezusa. Jezus podobnie jak Ojciec kocha człowieka i choć wie, że człowiek zdradzi, że będzie dręczył, szydził, bił zadając rany i ból, to jednak decyduje się na taką trudną miłość. Gdyż taki jest plan Ojca, zbawić człowieka, przez cierpienie, śmierć na krzyżu i przez zmartwychwstanie. Wielkość  miłości mierzy się tym, ile ja mogę dać z siebie drugiemu człowiekowi.


3,  marca 2024 Trzecia Niedziela Wielkiego Postu
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 2, 13-25),
Zapowiedź męki i zmartwychwstania

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie». W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo». Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.
Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zawierzał im samego siebie, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co jest w człowieku.

Komentarz

Wykorzystać ruch pielgrzymkowy.

Jedni przychodzili do świątyni, żeby się modlić, a drudzy by na tych modlących zarobić. Sklepik im bliżej świątyni, tym więcej można było sprzedać. Pazerność. Była to przecież jedyna świątynia, jedyne miejsce do modlitwy, lecz sprzedający nie mieli pobożnych myśleli. Im zależało tylko o  zyskach. Na tym by człowieka modlącego oskubać z pieniędzy, gdyż zamyślony i skupiony na Bogu nie będzie przywiązywał uwagi do pieniędzy, nie będzie kalkulował, a zatem chętniej coś kupi bez zastanowienia się. Pod przykrywką i niepozornie, łatwiej jest człowieka okraść. Współcześnie też dokonuje się kradzież. Kradzież tego co ma być dla Boga. Np  w niedzielę nie  idziemy do kościoła, nie uczestniczymy we mszę.

A jak jest dzisiaj? Bóg daje nam życie, zdrowie i cały tydzień pracy prócz jednego dnia, w którym trzeba oddać Bogu chwałę. Lecz my zabieramy nawet ten jeden dzień dla siebie, na jakieś własne zajęcia, sprawy itp.


25 lutego 2024 Druga Niedziela Wielkiego Postu
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 9, 2-10)
Pielgrzymując na ziemi, uczestniczymy w życiu wiecznym

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.
A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

Komentarz

Jezus się przemienia.

Przemiana Jezusowa, ma konkretne przesłanie.


18 lutego 2024 Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 1, 12-15)
Jezus był kuszony przez Szatana, aniołowie zaś Mu usługiwali

Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. A przebywał na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez Szatana, i był ze zwierzętami, aniołowie zaś Mu służyli. Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»

Komentarz

Nawracajcie się. Wierzcie.

Nie każdy z nas rozumie o co chodzi w tym, że każdego roku kościół wzywa do nawrócenia i do wiary. Z drugiej strony co tu jest rozumieć?, to są jasne i proste rzeczy. A jednak. Dopóki nie zaczniesz biegać, nie zrozumiesz co daje organizmowi taki wysiłek. Jeśli nie zażyjesz leków nie będziesz znał ich działania, jeśli nie zaczniesz stosować diety, to nie schudniesz. Jeśli nie zaczniesz jeździć autem, to się nie nauczysz jeździć. Jeśli nie doświadczysz miłości  nie będziesz umiał kochać, podobnie przebaczać itd. Zatem zacznij działać i to działać konkretnie.


List Pasterski na Wielki Post 2024

 

„W krzyżu zbawienie”

Umiłowane Siostry i Bracia w Chrystusie Panu

W środę popielcową rozpoczęliśmy Wielki Post. Wraz z naszym Panem udajemy się na pustynię by poprzez czterdzieści dni medytacji, pokutować i dać sobie szansę na nawrócenie, na powrót do Boga. Tak bardzo potrzebujemy Boga w naszym życiu.

Stanęliśmy na progu Wielkiego Postu w nowej i jakże skomplikowanej sytuacji. Coraz częściej dostrzegamy próby dyskredytowania katolicyzmu i chrześcijaństwa przez ugrupowania, których jedynym celem było odzyskanie po kilkunastoletniej przerwie dostępu do władzy. Dzisiaj próbują podejmować kroki, których celem jest uderzenie w religię, wyprowadzenie symboli naszej świętej wiary z przestrzeni życia społecznego i narodowego. Mamy do czynienia z próbami, podważania niezbywalnego prawa do wyrażania przez biskupów i duchowieństwo katolickie, troski o model i przyszłość moralną naszego polskiego społeczeństwa.

W takich okolicznościach duchowych wchodzimy w ten święty i wyjątkowy czas Wielkiego Postu, który ma nam uświadomić nasze potrzeby, pomóc przemóc własne słabości, ale nade wszystko doprowadzić nas ku paschalnej radości Zmartwychwstania Chrystusa.

Tegoroczny Wielki Post pragniemy przeżywać w wielkim zbliżeniu do krzyża Chrystusa. Krzyż Chrystusa to nie znak hańby, ale znak naszego zbawienia. To znak, któremu od dwóch tysiącleci sprzeciwia się zły duch i rzesza tych, którym bliższe są idee świata uwolnionego od Boga, pozbawionego zasad i Bożych przykazań.  Z pewnością wielu z Was, szczególnie Was nasi drodzy młodzi przyjaciele, zastanawia się nad sensem przeżywania corocznego okresu Wielkiego Postu. Zastanawiacie się nad znaczeniem krzyża, który dla nas wierzących w Chrystusa stał się niewątpliwym i pewnym drogowskazem ku zbawieniu.

Umiłowani w Chrystusie

Próbując pomóc Wam w zrozumieniu misterium Wielkiego Postu pragnę przypomnieć, że nie jest on jedynie tradycją liturgiczną przeżywaną w gronie ludzi w podeszłym wieku, jakby chciało widzieć go wielu wrogów Chrystusowego Kościoła.

Wielki Post to święty czas odnowy, która dokonuje się w duszach ludzkich, dzięki wielkiej łasce Bożej wypływającej z przebitego serca Jezusa, który swoje życie ofiarował na drzewie krzyża za zbawienie człowieka. To w końcu czas nawrócenia i odnowy duchowej, z której może skorzystać każdy, kto tylko zechce podążać za Chrystusem poprzez tych czterdzieści dni. Nie wolno nam jednak zapomnieć, że Wielki Post to również czas, kiedy stajemy wobec siebie i przed Bogiem  z wielką pokorną szczerością. Odsłonięci z naszych codziennych masek i zasłon, które na co dzień ukrywają nasze prawdziwe oblicze przed światem, ale i często chcielibyśmy się za nimi schować również przed Bogiem.

W Wielkim Poście zechcemy więc poszukać sposobu na zmiany naszego życia duchowego jednocześnie dążąc do lepszego zrozumienia miłości Boga, która najwyraźniej uwidoczniła się w tajemnicy męki i krzyża Jezusa. A zatem jest to czas, by spojrzeć głębiej w siebie, dostrzec grzechy, które tak często dewastują nasze życie, oraz otworzyć się na łaskę i przebaczenie Boże.

Siostry i Bracia

Myślą przewodnią tegorocznego Wielkiego Postu są słowa: „w krzyżu zbawienie”. Słowa te prowadzą mnie przez czterdzieści lat mojego posługiwania w kapłaństwie oraz stanowią dewizę – moje biskupie zawołanie.

To krótkie zdanie, to zawołanie, które wydaje się paradoksalne. Zastanawiamy się nad tym jak to możliwe, że krzyż, który stał się dla wielu narzędziem ich wielkiego cierpienia, jednocześnie poprzez cierpienie Chrystusa stał się źródłem naszego zbawienia? To pytanie prowadzi nas do serca tajemnicy naszej wiary.

Krzyż nie jest tylko symbolem cierpienia, lecz dla ludzi wiary jest nade wszystko znakiem triumfu nad śmiercią i dowodem niezwykłej miłości Boga do całego rodzaju ludzkiego.

Wielu z nas pyta w duszy:  Boże, dlaczego wybrałeś tak okrutną drogę odkupienia grzechów rodzaju ludzkiego? Dlaczego postanowiłeś, by krzyż Chrystusa i spojrzenie na niego, przynosiło nam ukojenie i ratowało nas od wszelkich zasadzek złego ducha?

Odpowiedzi na te i inne pytania szukać będziemy podczas tegorocznego Wielkiego Postu. Nie wolno nam jednak zapominać, że na krzyżu Jezusa odnajdziemy zawsze najgłębszą prawdę naszej wiary i odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania. Patrząc na ukrzyżowanego dostrzeżemy, że Bóg tak bardzo nas umiłował, iż posłał swego Syna, abyśmy przez Niego mogli mieć życie wieczne.

To na krzyż Jezus Chrystus zabrał wszystkie nasze grzechy, ofiarowując siebie samego za nasze zbawienie. Jego śmierć na krzyżu jest największym dowodem Jego miłości i ofiary za nasze grzechy. To przez Jego krzyż zdobyliśmy możliwość zbawienia, otrzymując dar przebaczenia i życia wiecznego. Dlatego zawołanie: w krzyżu zbawienie, nie jest tylko myślą i mottem czy dewizą biskupią, ale świętą prawdą którą, jeżeli przyjmiemy, otrzymamy nagrodę życia wiecznego.

Umiłowane Siostry i Bracia

Pobożne przeżywanie Wielkiego Postu staje się naszą odpowiedzią na ofiarę miłości Boga. To znakomita okazja, abyśmy i my głęboko zanurzyli się w modlitwie, poście i jałmużnie, oddając nasze serca w ofierze dla Boga i dla naszych bliźnich. To okazja, abyśmy na nowo odkryli wartość własnego cierpienia, które staje się drogą naszego zbawienia, gdy łączymy je z cierpieniem Chrystusa na krzyżu.

Dlatego tak istotne jest, abyśmy przeżyli ten Wielki Post głęboko i autentycznie. To nie tylko okres wstrzemięźliwości od pokarmów czy rozrywek, ale przede wszystkim okres głębokiej refleksji nad naszym życiem duchowym, nad relacją z Bogiem i z naszymi bliźnimi. Będziemy przeżywali go w wielkim duchowym skupieniu podążając za Chrystusem śladami Jego drogi krzyżowej.

W tym roku przejdziemy naszą Ojczyznę z krzyżem Chrystusa by pobudzić nasze sumienia, by poruszyć to co zastygło w naszych duszach, by w końcu przypomnieć sobie, że jesteśmy pielgrzymami idącymi przez swe życie z krzyżem, danym nam na naszą miarę przez Boga.

Przyjmijcie krzyż Chrystusa i przyjmijcie mnie przynoszącego Wam ten święty znak zbawienia. W tegorocznym Wielkim Poście niech to pokutne pielgrzymowanie przez nasza Ojczyznę stanie się inna formą rekolekcji wielkopostnych. Niech dni nawiedzenia krzyża Chrystusowego w naszych wspólnotach staną się okazją do szczerej spowiedzi i złożenia Bogu choćby jednego postanowienia wielkopostnego. Postanowienia powrotu na drogę prowadzącą ku zbawieniu. Niech to co obiecamy Bogu nie będzie jedynie zewnętrznym gestem, rezygnacją z przyjemności, ale niech się stanie wyrazem naszego prawdziwego nawrócenia i oddania się Bogu. Niech nasze serca będą otwarte na Boże miłosierdzie i gotowe do przyjęcia daru przebaczenia i nowego życia.

Przeżywając ten czas z pełnym zaangażowaniem, pozwólmy, aby tegoroczny Wielki Post stał się dla nas drogą prawdziwej przemiany i odnowy duchowej. Niech nasze wysiłki i poświęcenia prowadzą nas ku radości Zmartwychwstania, która czeka na nas po drugiej stronie Chrystusowego krzyża. W krzyżu zbawienie.

W Środę Popielcową 2024 roku

Biskup Adam Rosiek – Pierwszy Biskup Kościoła


11 lutego 2024. Szósta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 40-45), Uzdrowienie trędowatego

Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić ». A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony». Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

Komentarz

Dziwne zachowanie.
Trędowaty prosił Jezusa o uzdrowienie. Jezus ulitował się nad cierpieniem chorego, wysłuchał jego prośby i uzdrowił go. Lecz Jezus też miał prośbę  do uzdrowionego, choć to był zakaz, więc ważniejszy niż prośba. „…Nikomu nic nie mów, że Cię uzdrowiłem.”..por. Tamten nie usłuchał tego zakazu i rozpowiedział komu się tylko dało. Przez niego wielu chorych nie zostało uzdrowionych.

Kiedy nam zależy, by nasze sprawy Bóg wysłuchał, to potrafimy modlić się i modlić, klęczeć, leżeć krzyżem, pojechać albo pójść na pielgrzymkę, do „jakiegoś cudownego” miejsca, założyć post i wiele innych. Lecz kiedy Jezus nas  o coś prosi, słowami z ewangelii lub choćby wynikające z treści przykazań, to co?… może se prosić. A jeśli zakazuje .. np nie będziesz czynił nic złego bliźniemu… to co ? niech ze zakazuje. I to jest w porządku, jest to uczciwe?


4 lutego 2024 Piąta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 29-39). Jezus uzdrawia chorych

Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im. Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały. Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem». I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.

Komentarz

Wielu jest w potrzebie.
Jezus wielu uzdrawiał i szczególnie takich ludzi zauważał dlatego ciągle był w drodze, szukając chorych, aby ich uzdrowić. Zarówno na ciele, jak i duszy.


28 stycznia 2024. Czwarta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 21-28)
Jezus naucza jak ten, który ma władzę

W Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga». Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego! » Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: «Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne». I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

Komentarz

Opętany w synagodze.
Znamienne, że nikt nie rozpoznał w nim opętanego, nikt  nie zareagował na jego zachowanie. Tak było kiedyś i podobnie jest dziś w kościele. Myślę, że wielu z nas przychodzi do świątyni będąc zniewoleni i grzesznymi. Pięknie jest kiedy właśnie przychodzimy do Jezusa, do Boga, do miejsca w którym jest kult sprawowany, w którym jest modlitwa, śpiew uwielbiający Boga. Mamy chyba świadomość, że poza Jezusem nikt nam lepiej nie pomoże. Nawet najlepsi trenerzy personalni, czy psychoterapeuci.  A zatem przychodźmy do Jezusa i oddajmy Jemu władzę nad naszym ciałem i całym życiem, Niech  On nas prowadzi i kieruje naszym życie wg Bożego planu, doprowadzając nas do zbawienie.


21 stycznia 2024. Trzecia Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 1, 14-20.
Jezus wzywa ludzi do nawrócenia i powołuje pierwszych apostołów

Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!» Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich Jezus: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi». A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim. Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni, zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi, poszli za Nim.

Komentarz

Zmienić myślenie.
Nawrócenie, to zmiana myślenia, postawy i czynów. Pieszym z nich jest zmiana myślenia. Wspomnijmy o ówczesnych mieszkańcach Palestyny za czasów Jezusa, jak trudno im było odczytać nauczanie i postawę Jana Chrzciciela. Jak trudno im było rozpoznać w osobie Jezusa, proroka, Mesjasza. Nawet najbliżsi- apostołowie po śmierci Jezusa mówili: „A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela” por. Łk 24, 13 – 35. Każdy z nas chce, aby życie osobiste i zawodowe toczyło się wokół naszych ustalonych zasad, reguł, przepisów i praw, gdyż te rzeczy kształtują nasze myślenie. A zmiana jego jest trudna i niewygodna. Łatwiej nam żyć, kiedy wiemy co będzie jutro i później, niż przewrócić wartościowanie i życie, nie mając pewności, lecz tylko wiarę i zaufanie, że to jest dla naszego dobra. Jednak warunek jest konieczny, gdyż Pismo powiada?: …”jeśli nie staniecie się jak dzieci… nie wejdziecie do królestwa oraz „…jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.”…  Jeśli więc, chcemy iść za Chrystusem i chcemy aby On nas prowadził, potrzebujemy zrobić tak, jak On tego od nas żąda.


14 stycznia 2024. Druga Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 1, 35-42)
Znaleźliśmy Mesjasza

Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?»
Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» – to znaczy: Piotr.

Komentarz

Baranek.
Zastanawiające jest, że Jan będąc kuzynem Jezusa, nie przedstawia Go po linii rodzinnej, ani nawet po linii nauczycielskiej, czy prorockiej. Mówiąc o Jezusie baranek, nie mówi zrozumiale, gdyż ani uczniowie, a tym bardziej ludzie stojący gdzieś przy rzece, nie znają księgi proroka Izajasza napisanej 700 lat wcześniej, w której są zapowiedzi prorockie, dotyczące baranka. Samo pojęcie baranek w Izraelu było znane, był on zwierzęciem ofiarnym, zabijanym w zastępstwie za grzechy. Ale żaden baranek nie gładził i nie usuwał całego grzechu świata. Jan Chrzciciel nawiązuje do ofiar składanych w tradycji żydowskiej, ale nie mówi o zwykłych barankach ofiarnych. Pokazuje ludziom wyjątkowego, jedynego baranka – Baranka Bożego. „Boży” oznacza dany przez Boga. Jezus jako “Baranek Boży” zwycięża grzech przez ofiarę swego życia. My naród polski, dziś po dziesięciu wiekach chrześcijaństwa rozumiemy słowo baranek w zestawieniu do Jezusa, który stał się podstawa do zmiany całego świata. Postaraj się, aby On był również dla Ciebie tym, który przyszedł na ziemię, nauczał, cierpiał, został skazany na śmierć, umarł,  a potem zmartwychwstał. Uwierz więc w Niego, a doświadczysz wolności od grzechu i daru życia wiecznego.


6 stycznia 2024 Uroczystość Objawienia Pańskiego.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza(Mt 2, 1-12)
Pokłon mędrców ze Wschodu

Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak zostało napisane przez Proroka: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela».
Wtedy Herod przywołał potajemnie mędrców i wywiedział się od nich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytajcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś, wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, postępowała przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; padli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się z powrotem do swojego kraju.

Komentarz

Spotkanie z władzą

Spotkanie mędrców z królem było czymś logicznym.  Narodził się nowy król, gwiazda wskazał im drogę, są na terenie, które jest pod jurysdykcją króla Heroda, więc jest niby dobrze. Ten fragment świetnie ukazuje, że można mieć kontakt z władzą świecką, można z nimi rozmawiać, czegoś się dowiedzieć i na tym gruncie które służy dobru mojemu, bliźniego, czy wspólnoty, albo jakiś społeczności można rozmawiać, dyskutować itd. lecz na tym gruncie co jest niedobre trzeba władzę ominąć. Jednocześnie nikogo nie przekreślamy. A zatem są sprawy życia o których można spotykamy się i porozmawiać, lecz są sprawy o których nie można się spotkać, bo ktoś niszczy, zabija albo tylko szkodzi. Tak więc tych co działają destrukcyjnie trzeba omijać, niekiedy napiętnować.


1 stycznia 2024. Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 2, 16-21).  Nadano Mu imię Jezus

Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

Komentarz

Zachowywać i strzec słowa.
Niekiedy zdarza się nam, że słyszymy lub przeczytaliśmy jakieś mądre słowa i aby je zapamiętać, zapisujemy je lub wielokrotnie powtarzamy. Pamiętam ze studiów, że robiłem tzw fiszki lub będąc w szkole średniej uczyłem się na pamięć fragmentów z Biblii. Aby je zapamiętać zapisywałem na małych kartkach, a w ciągu dnia powtarzałem wielokrotnie, do momentu aż powtórzyłem na pamięć. Czy Maryja robiła coś podobnego?

Matka Jezusowa zachowywał i rozważała, po to by zrozumieć o co w tych wydarzeniach chodzi oraz po to by nie zapomnieć tych ważnych wydarzeń, by nie popadły w jakąś ruinę. A zatem Ona troszczy się o to co słyszy i co widzi, aby nic nie umknęło pośród innych wydarzeń. Zachowuje nie tylko w pamięci, lecz głębiej w sercu.

Niech każdy z nas, podobnie jak Maryja, zachowuje w pamięci i sercu wszystkie słowa usłyszane o Bogu, jaki On jest i jakie działa dokonuje w życiu innych ludzi.


31 grudnia 2023 – Święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 2, 22-40), Dziecię rosło, napełniając się mądrością

Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela».
A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już sobie osiemdziesiąt cztery lata. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

Komentarz

Postąpili wg obowiązującego prawa świątyni.

Maryja – matka Jezusa w raz ze swoim mężem przynoszą dziecko do świątyni w 40 dzień po urodzeniu i składają ofiarę przewidzianą prawem.  Jako rodzice i wyznawcy Boga, postępują podobnie jak inni rodzice w podobnej sytuacji. A nie robią w tm nic nadzwyczajnego.

W obecnym naszym historycznym czasie, gdy postępujemy w sposób wskazany w przykazaniach Bożych, czy też poszczególnych kościołach, to nie robimy nic nadzwyczajnego. Kiedy czytamy Biblię, modlimy się, uwielbiamy Boga, przyjmujemy komunie św. pomagamy bliźniemu, itp. to nie robimy nic ponadto, co jest zapisane z księdze Biblii.
A jednak i takie życie dla niektórych jest trudne lub niechętne do wykonania. W prawie cywilnym lub administracyjnym istnieją środki (prawo szczegółowe, funkcjonariusze, urzędnicy), aby osoby, które nie stosują prawa poniosły sankcje, najczęściej jakąś kare np, pieniężną lub ograniczenie wolności. Boże Prawo nie posiada podobnych sankcji, gdyż życie wg prawa Bożego pozostawione jest ludzkiej wolność tzn. że każdy człowiek decyduje za siebie, i nikt nas nie zmusza oraz nie każe. Jednak trzeba nam pamiętać, że życie zgodne z Bożym prawem lub niezgodne ma też tego konsekwencje w rozrachunku z Bogiem. Dla przykładu kilka wskazań: „…Kto spożywa moje Ciało i pije moją krew ma życie wieczne”, Kto we Mnie wierzy, choćby umarł żyć będzie” oraz podobne. Zachęcam Was bracia i siostry do postępowanie wg Bożych przykazań czyniąc to z wolnej woli, gdyż nasza wiara przejawia się
w posłuszeństwie Bogu, papieżowi, czy też duchownym w naszych wspólnotach.


25 grudnia 2023. Uroczystość Narodzenia Pańskiego .
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza(Mt 1, 18-25)

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak.
Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do Siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, on bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «oto dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.

Komentarz

Życie i wydarzenia.

W czasie narodzin Jezusa, życie trwało swoim własnym rytmem. Królowie, władcy, rządy, polityka krajów, wojna i śmierć ludzi, rokiety , niewolnicy, podatki, złodzieje zabójcy, oszuści, układy polityczne, unia europejska, wybory polityczne, itp.  W śród takiego normalnie trwającego życia rodzi się nowy człowieka. Nowy- dziecko, jak w każdej innej rodzinie. Przychodzi czas i rodzi się. W narodzinach Jezusowych pozornie niby nic nadzwyczajnego nie było, ale jednak … Tak jak Bóg nie ma względu na osobę, tak podobnie nie ma na sprawy polityczne. On Bóg robi swoje, On Bóg realizuje plany swoje.

Wówczas w Nazarecie wystarczyła jedna osoba, która  powiedziała: „Niech się stanie wola Boga” i Bóg zadziałał, zrealizował plan zapowiadany ” ho ho ho” Dwa tysiące lat wcześniej? Czy w realizacji Bogu ktoś lub coś przeszkodzi? Tak więc, wzorując się słowami matki Jezusowej powiedzmy Bogu podobnie, aby zrealizował się Jego plan wobec naszej osoby i naszego życia.


24 grudnia 2023 Czwarta Niedziela adwentu,
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 1, 26-38)
Maryja pocznie i porodzi Syna

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef,
z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, Anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz
i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego». Wtedy odszedł od Niej Anioł.

Komentarz

Rozmowa – modlitwa do Anioła.
Każda nasza modlitwa powinna być rozmową. Powinien nastąpić dialog. Modląc się, rozmawiając z Bogiem poznajemy Go, a poznając Boga, poznajemy Jego mądrość. Jedyną księgą objawioną jest Pismo św. obu testamentów, czytając jego księgi poznajemy Boga i Jego mądrość, oraz to czego dokonał, realizując swój plan, od kiedy stworzył wszechświat w tym ziemię i człowieka umieścił na ziemi. Oczywiście możemy nt. Boga rozmawiać z ludźmi, czytać książki oglądać filmy, prowadzić dyskusje, lecz najwięcej Go poznamy czytając Biblię. Jednak nie pozostańmy na tym tylko etapie poznania, lecz czytając, zastanawiajmy się, rozważajmy (o czym czytany tekst mówi, jaką prawdę zawiera i czego nas uczy) oraz  wprowadzajmy treści Bożego Słowa do życia. Postępujemy wg tego jak poznamy to z Biblii, gdyż  z tego inni poznają naszą mądrość.


17 grudnia 2023. Trzecia niedziela adwentu
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 6-8. 19-28)
Świadectwo Jana Chrzciciela o Chrystusie

Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.
Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś? », on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem». Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?» Odrzekł: «Nie jestem». «Czy ty jesteś prorokiem?» Odparł: «Nie». Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?» Powiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak rzekł prorok Izajasz». A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zaczęli go pytać, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?» Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała». Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Komentarz

Zaświadczyć o ….

Jan Chrzciciel, tak go nazywamy, gdyż nie znamy jego nazwiska, był spostrzegany przez ówczesnych ludzi przeróżnie, i porównując tamtą sytuację do czasów dzisiejszych, to aż trudno uwierzyć, że nie skorzystał z tej opinii o nim i nie ustawił się w życiu. Mógłby zostać kimś społecznie ważnym, jakimś politykiem, współpracownikiem rzymskiego cesarstwa, przecież tłumy ludzi zagłosowałbym na niego beż trudności. Nawet król Herod go poważał i często brał go w obronę, więc mógłby zostać jego doradcą lub prawą ręką. Mógłby zarządzać w imieniu króla, jakąś społecznością.  Jan nie skorzystał z okazji. On pokornie i stanowczo mówił, że nie jest prorokiem, uzdrowicielem, nawet nie jest kimś ważnym – jedynie jest głosem.  Hm Jak często my pełniąc różne funkcje zajmując stanowiska społecznie ważne także i w kościele skupiamy uwagę na sobie, a nie wskazujemy na Jezusa, Boga, czy Jego Słowo. Dość często mówimy, słyszymy: mam znajomych, mam wpływu, ja ci to załatwię. A nie powiemy, jak Bóg pozwoli, jak Bóg pomoże, jak Bóg pobłogosławi. Uczmy się właściwej postawy od Jana- kuzyna Jezusowego.


„Przyjdź Panie Jezu, świat na Ciebie czeka, Twoje Królestwo jeszcze nie spełnione. Przyjdź, bo się waży ciągle los człowieka, pragnienie dobra z grzechem w nim złączone „( z pieśni Adwentowej)

Umiłowane Siostry i Bracia w Chrystusie

 Ze słowami tej pięknej modlitwy na naszych ustach, rozpoczynamy Adwent, który z woli Bożej jest nam poraz kolejny dany. Rozpoczynamy również nowy rok liturgiczny.  Pragniemy wejść w ten nowy czas naszego życia z wielką radością i dziękczynieniem za miniony rok liturgiczny, który był wielkim darem Boga, przeżywanym w duchu III Synodu Kościoła.  Naszym wielkim pragnieniem jest, by nasze wyznanie wiary wierności wierze Chrystusowej i tradycji katolickiej, wypowiedziane na zakończenie Synodu, stało się również formą programu duszpasterskiego na rozpoczynający się nowy rok liturgiczny i następne lata.

Umiłowane Dzieci Boże

Czas Adwentu, przypomina nam, że tutaj na ziemi jesteśmy zaledwie pielgrzymami, którzy każdego dnia, od swych narodzin aż po śmierć, coraz bardziej przybliżają się do spotkania z naszym Stwórcą i Zbawicielem. Życie nasze zaczyna się, ale się nie skończy wraz z naszą śmiercią, bo kiedy dokona się czas naszego ziemskiego pielgrzymowania, znajdziemy przygotowane w niebie wieczne mieszkanie.

Czas Adwentu jest więc przypomnieniem tej wielkiej i ważnej prawdy, byśmy podążając za Bogiem każdego dnia, z tęsknotą wyczekiwali Jego przyjścia w chwale. To jest pierwszy wielki eschatologiczny wymiar przeżywanego każdego roku okresu Adwentu.

Drugim, niemniej ważnym wymiarem, jest uświadomienie sobie, że dawany nam przez Boga każdego roku ten niezwykły czas, ukazuje nam naszą tęsknotę za Bogiem, który na nowo odradza się w naszych sercach w tajemnicy Bożego Narodzenia.

Siostry i Bracia

Kiedy wsłuchujemy się w treść tego adwentowego wołania: przyjdź Panie Jezu, świat na Ciebie czeka, budzą się w nas pokłady dobra. Budzi się chęć przemiany życia.

Od jutra rozpoczniemy sprawowanie przepięknych w swej tradycji mszy świętych roratnych, które są przypisane wyłącznie do świętego czasu oczekiwania na nadejście dziecięcia Jezus.  Postarajmy się, by roraty stały się okazją do głębokiej medytacji nad sensem i kierunkiem naszego życia. Otwórzmy drzwi naszej duszy przed nadchodzącym Panem. Oczekujmy Go, jak te roztropne Panny z przypowieści ewangelijnej, czuwając i modląc się każdego dnia.

Najmilsi

Już na samym progu świętego czasu radosnego oczekiwania na przyjście Pana, warto zadać sobie pytanie czy świat naprawdę czeka jeszcze na nadejście Chrystusa?  Czy Adwent poprzez swą specyfikę, staje się być może tylko pretekstem do łatwiejszego przeżycia czasu trudnej jesiennej szarugi? Czy może jest przeżywany już przez nas, tak jak zachęca do tego wielu we współczesnym świecie, jako czas przedświątecznych spotkań zakupowych i towarzyskich, czas wyboru prezentów dla najbliższych, które zwyczajowo zostaną przekazane podczas „świąt zimowych”, jak wielu zaczyna nazywać święta Bożego Narodzenia?  Czy w końcu Adwent jest czasem oczekiwania na przyjście Chrystusa w tajemnicy Jego narodzin, które uroczyście pragniemy przeżywać podczas tegorocznej uroczystości Bożego Narodzenia.

 Siostry i Bracia

Zastanówmy się nad odpowiedzią na te pytania, bo w niej powinno się znaleźć wyznanie wiary lub nie daj Boże jej zaprzeczenie.  Nie pozwalajmy na dalszą relatywizację zasad naszego życia. Mamy świadomość, że przyszło nam żyć w trudnych czasach i to nie tylko z powodu wojny i wielu zagrożeń globalnych, ale nade wszystko dlatego, że coraz mocniej rozlewa się w naszym życiu pragnienie porzucenia Boga, Ewangelii i Kościoła. Niemal na każdym kroku dostrzegamy coraz więcej agresji, pragnienie zemsty, brak pokoju nawet w relacjach rodzinnych i społecznych.

Adwent, święta narodzenia Pańskiego, spotkania przy rodzinnym świątecznym stole, te wszystkie ważne dla wielu pokoleń wydarzenia i symbole, przestają mieć dzisiaj dla wielu z nas jakiekolwiek znaczenie. Pojawiają się nowe złudne wartości i symbole – komercja i troska wyłącznie o własne dobro, z pominięciem troski nawet o najbliższych naszemu sercu.  Zły duch opanowuje coraz większe obszary naszej codzienności, a jedynym jego celem jest zagarnięcie jak największej liczby ludzkich istnień.

Nie dajmy się zwieść jego zachętom, poprzez które zły próbuje uśpić naszą duchową czujność. Będzie zachęcał nas, byśmy porzucili Boga, Ewangelię i Kościół, przekonując, że życie bez Boga może być łatwiejsze, opływające we wszelkie doczesne dobra i luksusy a Bóg, Ewangelia i Kościół są synonimami zacofania i hamulcem na drodze do prawdziwego rozwoju. Odrzućmy te i inne pokusy. Niech święty czas Adwentu stanie się ku temu dobrą okazją.

Umiłowane Siostry i Bracia w Chrystusie

Życie pozbawione Boga, życie, w którym przestaniemy Go wyczekiwać, stanie się życiem w ciągłych nieprzemijających ciemnościach i mroku śmierci, bo musimy pamiętać ,że przeminie postać tego świata, przeminie młodość i zafascynowanie pięknem, wartościami materialnymi a jedyną wartością która nigdy nie przeminie pozostanie nasz dorobek duchowy – skarb nieprzemijający, zdobywany dzięki głębokiej wierze w Boga w Trójcy Jedynego. Pozostańmy wierni Bogu, świętej Ewangelii, pozostańmy wierni świętemu Magisterium Kościoła. To są trwałe i pewne fundamenty, na których możemy budować całe nasze dalsze życie.

Niech więc ten święty czas Adwentu, będzie okazją do jeszcze większej aktywności i dobra. Wołajmy,  rozpoczynając kolejny dzień przygotowania na Boże narodzenie :

przyjdź Panie Jezu, przyjdź do nas, do świata, w którym żyjemy. Uświęć go i przemień swoją obecnością;

przyjdź do serc kapłańskich, tak często poranionych ludzkimi słabościami, nałogami, manipulacjami i zdradami;

przyjdź i napełnij siłą i nadzieją tych, którzy upadają i wątpią w sens Twojego Chryste Kościoła;

 przyjdź, by wybaczyć tym, którzy zdradzają Cię szukając własnych ścieżek swojego życia poza Kościołem;

przyjdź, by na zawsze pomóc nam uporządkować życie w naszych rodzinach, tak bardzo podzielonych i skłóconych, gdzie matki i córki, synowie i ojcowie nie mogą spojrzeć sobie z miłością w oczy;

przyjdź i odnów serca naszego narodu, który przeżywa swoisty adwent w oczekiwaniu na upragnione zmiany;

przyjdź w końcu do serc naszych dzieci i młodzieży, aby czas Adwentu, piękno Mszy świętych roratnych, nie było dla nich tylko współczesnym folklorem, ale okazją do prawdziwego otwarcia na Boga, który żyje i zakróluje w ich sercach. 

Najmilsi

Podczas tegorocznego Adwentu, podobnie jak w latach minionych, będziemy przeżywali czas adwentowych rekolekcji w sieci. Przeżyjmy je głęboko. Znajdźmy czas w piątek, sobotę i niedzielę –   od 15 do 17 grudnia, by wspólnie przeżyć ten wielki czas łaski, w modlitewnym spotkaniu. Niech przy tegorocznym stole wigilijnym prawdziwie zakróluje Chrystusowy pokój, wzajemny szacunek, łagodność i przebaczenie. Przygotujmy się do tego w tym świętym czasie Adwentu. Dlatego jeżeli w naszych rodzinach nadal iskrzy z różnych powodów, postarajmy się by zażegać konflikty i nieporozumienia, by tegoroczne przeżywanie nadejścia Dziecięcia Jezus było czasem prawdziwego pokoju Bożego.

Na każdy dzień duchowym zmagań niechaj swego błogosławieństwa udzieli nam Bóg w Trójcy Jedyny a my z wielką tęsknotą wołamy : Marana Tha , przyjdź Panie Jezu , przyjdź bo się ważą nasze człowiecze losy, przyjdź i pomóż nam zwyciężać z naszymi słabościami i grzechem. Przyjdź Panie Jezu.

W uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata 2023

        Biskup Adam Rosiek
Pierwszy Biskup Kościoła


 


22 października 2023. Dwudziesta Dziewiąta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 22, 15-21).
Oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga

Faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Jezusa w mowie. Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby mu powiedzieli: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?» Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: «Czemu wystawiacie Mnie na próbę, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową!» Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?» Odpowiedzieli: «Cezara». Wówczas rzekł do nich: «Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga».

Komentarz

Jedno życie, a dwa porządki.
Żyjemy na co dzień w danym państwie, gdzie istnieją różne od siebie dwa porządki: świecki i religijny. Na przykładzie monety Jezus wskazuje na konieczność odróżniania tego co świeckie od tego co religijne. Wizerunek cezara to świat doczesny, drugi to świat ukierunkowany na Boga. Historia Polski pokazuje, że żyjąc bez „cesara” państwowości, naród zachował tożsamość, tradycje, patriotyzm, wartości i przetrwał mimo niewoli, a jednocześnie nie zapominał o Bogu i wartościach chrześcijańskich. To Bóg i wartości dawały siłę rodzinom , by przetrwać 120 lat pod zaborami. Dziś tydzień po wyborach, a za kilka lat przed następnymi, módlmy się, za nas i rządy, abyśmy Boga- fundament naszej tożsamości, mieli na pierwszym miejscu i nie tylko w sercu, lecz i życiu społecznym.


15 października 2023. Dwudziesta Ósma Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 22, 1-14)
Przypowieść o zaproszonych na ucztę

Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” Lecz oni zlekceważyli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali. Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami. Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nieubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych».

Komentarz

Szata, czy bez szaty?.
Bóg (król z ewangelii), zaprasza nas do udział z Nim w uczcie, której doświadczymy po śmierci, sądzie i zmartwychwstaniu. Zaproszeniem nie każdy jest zainteresowany i nie każdy skorzysta. Część ludzi myśli też, że samo zaproszenie wystarczy, lecz tak nie jest. Potrzebne jest „coś” (w ew jest nią odpowiednia szata). Możemy mieć pokusę i myśleć, że skoro urodziłem się i żyję z woli Bożej, to naturalnym procesem będzie też zbawienie, czyli udział w uczcie. Jednak tak nie jest. Bóg potrzebuje naszego zaangażowania, czasu i przygotowania. Większość na uczcie znalazła czas, aby przygotować się i nałożyć odpowiedzi strój. Bóg oczekuje od nas zagazowania (wiara bez uczynków jest martwa), pokazania, że chcemy być zbawieni, że nam na tym zależy, że o to zabiegamy.  Pierwsza grupa ludzi jest zupełnie obojętna na zaproszenie. Mają ważniejsze sprawy. Na co dzień, my też mamy wiele ważnych spraw, lecz co do wieczności, to nie powinno być nic ważniejszego. Kto czyta Biblię i wierzy w Boga, ten wie jak odpowiednio przygotować się na spotkanie z Bogiem. Zatem nie traćmy czasu, lecz zachęcajmy innych, by usłyszeli i  skorzystali z zaproszenia na ucztę z Panem.


8 października 2023. Dwudziesta Siódma Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 21, 33-43).
Przypowieść o dzierżawcach winnicy

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:
«Posłuchajcie innej przypowieści. Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznie, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?» Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze». Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce».

Komentarz

Bóg dał Izraelowi ziemię obiecaną i posyłał do nich proroków, by ich nauczali, prowadzili i utrzymywali w łączności z jednym Bogiem. Posłał również jedynego syna, którego, tak jak proroków nie uszanowali, lecz zabili. Obraz z dzisiejszej Ewangelii ukazuje, że człowiek z chciwości i zazdrości jest w stanie zniszczyć, zabić drugiego człowieka, w którym widzi konkurenta albo myślącego inaczej, z innymi poglądami. A ta chciwość zaślepia i to w taki sposób, że krzywdzący nie czuje i nie widzi, że rani, krzywdzi, czy zabija drugiego człowieka. Dotyczy to szczególnie spraw związanych z tym kto ma rację, czyja jest prawda. Jezus wprowadzał nową religię i za to został zamordowany, gdyż nie mogło być innej religii innych przykazań i przepisów jak tylko judaistyczne. Poczytajmy kilka fragmentów z Ewangelii i przekonajmy się, jak przedstawiciele różnych grup społeczności żydowskiej, chodzili za Jezusem, aby go przyłapać, na czymkolwiek i oskarżyć. A jak było i jest obecnie? Np.w czasach komuny, agenci chodzili do kościoła i nagrywali kazania, aby na ich podstawie szykanować kaznodzieję. Lecz dziś. Czy osobiście mamy na tyle pokory, by uznać, zaakceptować argumenty drugiej osoby, jej myślenie, sposób życia, postrzeganie życia.? Nie jesteśmy przecież klonami w myśleniu.


1 października 2023. Dwudziesta Szósta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 21, 28-32)
Grzesznicy uwierzyli Janowi

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi». Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości,
a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».

Komentarz

Słowa i czyn
Dwóch synów posłanych do winnicy odpowiedziało ojcu. Różnie odpowiedzieli i różnie zrobili. Jak myślicie, co jest ważniejsze. Mowa lub czyn. Wolę ojca posyłającego spełnił ten, który powiedział, że nie pójdzie. Tak więc i w naszym decydowaniu jest ważne, to ostatnie zdanie, decyzja, po których nie ma zmiany. Byli i są mówcy, którzy głosili, w różnych zakątkach kuli ziemskiej, porywając tłumy. Na spotkania z nimi przyjeżdżało też mnóstwo ludzi, aby ich słuchać, bo tak pięknie mówią. W sieci IT w ostatnich latach, tj od 2019, pojawiło się mnóstwo samozwańczych proroków, którzy przepowiadali jakieś „trzy dni ciemności”, sugerowali, by zaopatrywać się w wodę i żywność z długim terminem ważności. Inni w mediach straszyli wirusem, preparatami, szczepionkami, katastrofami, itd. Lecz jeśli któregokolwiek z nich znacie, albo słuchacie, proszę przeanalizujecie ich wypowiedzi i przekonajcie się, czy na przestrzeni kilku lat powiedzieli prawdę czy fałsz?. Sprawdzicie, jak żyją, postępują, wierzą. Przed ludźmi Boga możemy kochać, uwielbiać i cześć różną oddawać, ale jakie jest nasze postępowanie na co dzień wobec np bliźniego? czy jest szacunek?, czy jest modlitwa w jego potrzebach albo konkretna pomoc?


24 września 2023. Dwudziesta Piąta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 20, 1-16a).
Przypowieść o robotnikach w winnicy

Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”. A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».

Komentarz

Sprawiedliwy, czy nie.?
Jak odpowiedzieć? Skoro dotrzymał umowy z każdym, tzn, że postąpił sprawiedliwie. Lecz Ci co pracowali cały dzień nie uważają, że sprawiedliwie. Lecz jaką ocenę wystawiliby, gdyby to oni pracowali 1 godz?. Czy też powiedzieliby, że nie sprawiedliwie. Rozwiązaniem i pociechą niech będzie fakt, że jest to przypowieść, a nie realna sytuacja. Tak więc Bóg w roli gospodarza chce każdego zbawić (płaci każdemu równo), i w różnym czasie po nas wychodzi. W różnych latach, sytuacja, doświadczeniach naszego życia wychodzi aby zobaczyć, czy jesteśmy gotowi zbawienie przyjąć. Mamy bowiem wiele przeszkód i w różnym okresie życie posiadamy dojrzałość, aby przyjść do Boga i prosić, aby nas (zatrudnił). Obyśmy mieli odwagę i potrzebę przychodzenia do Ojca, a On nikogo nie zostawił (przychodził o rożnych porach dnia).


17 września 2023. Dwudziesta Czwarta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 18, 21-35)

Przebaczenie Boga uwarunkowane przebaczeniem drugiemu człowiekowi

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.  Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać. Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.
Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.
Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».

Komentarz

Wybaczyć?.
Wybaczenie nie jest łatwą czynnością,  szczególnie gdy towarzyszą  temu emocje negatywne np. złość, zdenerwowanie, niechęć itp. Przeżywając taki stan, raczej unikamy osoby, rozmowy, spotkania, a dość często zamykamy się w „swoim domku”. W dzisiejszym fragmencie Ewangelii Jezus zachęca do przebaczenia. Jednak ta zachęta dotyczy osoby, która prosi o przebaczenie, darowanie itd. Każdemu z nas będącemu w podobnej sytuacji łatwiej jest przebaczyć, gdy ktoś przyznaje się do błędu, grzechu, przeprasza i prosi o wybaczenie. I jak czytaliśmy wyżej, są to warunki konieczne do spełnienia, aby przebaczenie zaistniało. Czy to my przebaczamy, czy ktoś nam wybacza, ww są konieczne. A pierwszym z nich jest przyznanie się do błędu, grzechy, czy do zła, które komuś wyrządziłem. Lecz jak postąpić, gdy ten drugi nie czuje, że coś złego zrobił, nie żałuje, nie przeprasza. Jest to bardzo trudna sytuacja i zrobienie tego, co podpowiada Jezus i co osobiście zrobił, wymaga odwagi i postawy wielkiej pokory. A mianowicie, oprawcy, którzy go biczowali, poniżali, katowali, znęcali się, wyśmiewali, ranili i ukrzyżowali, powiedział w modlitwie: por. … Ojcze odpuść im bo nie wiedzą, co robią.


10 września 2023. Dwudziesta Trzecia Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 18, 15-20)

Braterskie upomnienie

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik. Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».

Komentarz

Upomnienie. Jak postąpić?
Dobrze jest rozmawiać, jeśli jestem w sytuacji jawnego, świadomego, bądź mniej świadomego grzechu. Jest grupa ludzi, którzy nigdy, bądź sporadycznie przyznają się do winy. I to o ich najbardziej chodzi w tym upominaniu. To upominanie jest stopniowalne. Chyba po to, by dać szanse, by dać czas na zrozumienie. By pokazać, że nadal kocham, lecz trzeba „coś” naprawić. Rozpoczynając proces upominania, trzeba postępować wg Biblii, jeśli chcemy doprowadzić je do końca. Gdyż z upominania musi wyjść jakiś wynik. Najlepiej gdyby nim było przyznanie się do grzechu. Działanie do końca upominania ma rozstrzygnąć sytuację. Ma wskazać, jak nadal masz kratkować grzeszyciela. Czy przebaczyć, gdy żałuje i prosi o przebaczenie, czy odrzucić, zakończyć znajomość, kiedy nie przyznaje się do grzechu. Wybór jest trudny, a nawet trudniejszy, kiedy tą osobą jest ktoś nam bliski. Pomyśl, kiedy ostatni raz przyznałeś się przed drugim, że zgrzeszyłeś? kiedy przeprosiłeś? Masz „coś” do poprawy, to nie czekaj aż „zajdzie słonce”.


3 września 2023. Dwudziesta Druga Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 16, 21-27).
Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie

Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku». Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu według jego postępowania».

Komentarz

Ewangelia, Biblia, nauczanie Jezusa, trudno zrozumieć.
Piotr będąc świadkiem wielu uzdrowień i cudów, nie rozumie, że Jezus będąc Mesjaszem,  Synem Bożym, doświadcza bólu i cierpienia jak zwykły śmiertelnik. Myślę podobnie, jak Piotr. Jeśli mam Boga, jako mego obrońcę, mam od niego błogosławieństwo w każdą niedzielę, przyjmuję Ciało Jezusa, uczestniczę w nabożeństwach uwielbienia nawet uzdrowienia, to niepowodzenia życiowe, ból, strach, choroba, cierpienia powinny mijać mnie bokiem. Niech „idą” na sąsiada, który nawet nie uczęszcza na msze, czy ogóle do kościoła nie wchodzi. Myślę, że to by było sprawiedliwe. Nie wierzysz w Boga, to powinieneś chorować, cierpieć itd. Tymczasem cierpienie, niepowodzenie itp. mają sens: por. …” kto chce zachować życie straci je, kto straci życie z powodu Jezusa zachowa je. Jezus musiał stracić życie, tj. cierpieć, umrzeć, leżeć w grobie, by zmartwychwstać, by zesłać Ducha Pocieszyciela. Taka była i jest logika Boża. By nastąpiło „coś” innego, nowego, jakaś zmiana, to „stare” musi zniknąć, odejść.


27 sierpnia 2023. Dwudziesta Pierwsza Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 16, 13-20).
Ty jesteś Piotr i tobie dam klucze królestwa niebieskiego

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

Komentarz

Wybranie Piotra.
Zastanawia dlaczego na pytanie skierowane do grona apostołów , „…wy za kogo Mnie uważacie”, odpowiada Piotr?. Inni apostołowie mówili, co usłyszeli od ludzi, Piotr od siebie. Choć nie do końca od siebie. Pomimo tego, że  była to opinia Piotra, to jednak nie była to jego osobista, wynikająca z obserwacji, analizy, itd.  por. Ojciec mój, który jest w niebie Tobie objawił. Czy kiedykolwiek doświadczyłeś podobnej sytuacji?  Wypowiadasz zdania, opinię o kimś, coś przekazujesz i stwierdzasz, nauczasz i dochodzisz do wniosku, że to nie są twoje przemyślenia?, że to nie są wiadomości przeczytane, czy zasłyszane?. Myślę, że jest to jedna z dróg, którymi Bóg posługuje się wobec nas ludzi. Coś nam objawia, my to wypowiadamy, lecz nie do końca wiemy skąd mamy taką wiedzę. Bądźmy otwarci i wrażliwi na natchnienia Boże.


26 sierpnia 2023. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 2, 1-11).
Na weselu w Kanie Galilejskiej była Matka Jezusa

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa.
Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

Komentarz

Być czujnym.
Matka Jezusowa, będąc na weselu zauważa, że brakuje wina. Reaguje. Zastanawiamy się dlaczego, przecież z synem są tylko gośćmi, podobnie, jak wielu tam obecnych. Podczas naszych rozmów, spotkań, nabożeństw, itp. zastanawiamy się nad obecnymi z nami osobami?, np. jak im się powodzi w życiu, ich zdrowie, ich potrzeby, czy problemy?. Miłość lubi szczegóły, miłość przejawia się w szczegółach, konkretach. Można uważać i mówić, że kogoś kocham, lecz nie interesować się jego życiem, potrzebami jego, itd. Maryja dała przykład zatroskania i konkretnego działania.


20 sierpnia 2023. Dwudziesta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 15, 21-28).
Wiara niewiasty kananejskiej

Jezus podążył w okolice Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha». Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami». Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela». A ona przyszła, padła Mu do nóg i prosiła: «Panie, dopomóż mi». On jednak odparł: «Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom». A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa.

Komentarz

Determinacja

Od kilku lat zastanawiam się, czy uzdrowienia z chorób ciała, które miały miejsce za życia Jezusa i apostołów, to przeszłość bezpowrotna. Kilka razy uczestniczyłem w spotkaniu, nabożeństwie i mszy podczas których była modlitwa o uzdrowienie. Słyszałem też świadectw, w których osoby wypowiadały się z czego ich Jezus uzdrowił. Pewnego dnia rozmawiałem z prowadząca jedno ze spotkań o uzdrowienie i poprosiłem aby poszła, ze mną do chorej osoby i modliła się o jej uzdrowienie. Poszliśmy. Była modlitwa o uzdrowienie i uwielbienie. Po kilku latach oczekiwania na jakąkolwiek poprawę, stwierdzam, że nic się nie wydarzyło. Stan zdrowia nie poprawił się nic. Zastanawiam się o co chodzi? Słaba wiara, brak wiary, czy modlitwa coś zawaliła, brak determinacji. Odpowiedzi nie znam i nadal czekam na odpowiedź. Odpowiedź która zmieni moje oczekiwania.


15 sierpnia 2023. Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 11, 27-28).
Błogosławione łono, które nosiło Chrystusa

Gdy Jezus mówił, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś». Lecz On rzekł: «Tak, błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i go przestrzegają».

Komentarz

 

 


13 sierpnia 2023. Osiemnasta niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 14, 22-33) Jezus chodzi po jeziorze

Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już o wiele stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się, myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!» Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie, podszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?» Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».

Komentarz

Odwaga. Pomyśleliście kiedyś o tym, że w tym czasie w łodzi było więcej uczniów poza Piotrem?. Rozumiemy, że było już ciemno, że był silny i wiatr przeciwny do kierunku w którym płynęli i że już sporo oddalili się od brzegu, a łódź rzucana falami. Obawa przed utonięciem, lęk o własne życie, lęk przed zjawą. Tylko Piotr miał odwagę przekonać się,  że „ta zjawa” to Jezus. Inni krzyczą, Piotr rozmową z Jezusem uspokaja siebie i kolegów w łodzi. Piotr, jako rybak jest przekonany, że momencie, kiedy jest na łodzi jest bezpieczny, lecz jak będzie poza nią? Nikt tego nie wiedział i nikt nie pomyślał, by łódź opuścić. Odwaga Piotra i chęć przekonania się, że „ta zjawa” to Jezus była trudnym doświadczeniem. Lecz pomyślmy podobnie jak Piotr. Jeśli nie spróbuję, nie doświadczę, to jak przekonam się, jak przekonam innych. Jeśli nie doświadczę, to skąd będę wiedział. Zatem jeśli chcesz doświadczyć życia z Bogiem, zrób krok, zmień coś w swoim życiu. Wyjdź poza „własne  podwórko”, środowisko, pracę, szkołę, towarzystwo, nawet wspólnotę. Piotr opuścił, choć na chwilę, swoich towarzyszy w łodzi, a skierował się w stronę Jezusa. Rozumiesz?


6 sierpnia 2023.  Święto Przemienienia Pańskiego
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusz(Mt 17, 1-9).
Twarz Jego zajaśniała jak słońce

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba oraz brata jego, Jana, i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto ukazali się im Mojżesz i Eliasz, rozmawiający z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!» Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się!» Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im, mówiąc: «Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie».

Komentarz

Mojżesz i Eliasz. Prorocy którzy objawili się apostołom na górze przemienienia byli potwierdzeniem prawdziwości i jednocześnie ciągłości Bożych planów, Bożego Testamentu. Byli potwierdzeniem tego, że Jezus został posłany, a nie był jakimś samozwańczym nauczycielem, prorokiem. Dzisiejsza treść Ewangelii wskazuje na pewien fakt, a mianowicie. Tak jak apostołowie potrzebowali dowodu by się przekonać, że ich nauczyciel Jezus jest prawdziwym Synem Bożym posłanym misją zbawiania ludzi, tak i dziś  my potrzebujemy w niektórych sytuacjach dowodów, potwierdzających prawdziwość i wiarygodność przepowiadania Ewangelii. Kaidy człowiek począwszy od dzieci, młodzież aż po seniorów potrzebuje prawdziwie przepowiadających i świadków. Dbajmy o własną wiarygodność, aby innym pomóc odnaleźć Boga.


30 lipca 2023. Siedemnasta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza(Mt 13, 44-52)
Przypowieści o skarbie, o perle i o sieci

Jezus opowiedział tłumom taką przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją».
«Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko?» Odpowiedzieli Mu: «Tak». A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare».

Komentarz

Wartość. W życiu codziennym wiele posiadamy elementów, spraw, ludzi, na których nam zależy, o które troszczyny się. Taka postawa nie jest niewłaściwa, lecz nie może być wartością najwyższą. Potrafimy wiele oszczędzać, potrafimy wiele rzeczy np żywność nie zjeść, odmówić sobie, rezygnujemy z czegoś itd dla jakiegoś innego celu, który jest wyższy niż te rzeczy z których rezygnujemy. Podobnie możemy zrobić wobec Pana Boga. Jeśli zależy nam na bliskości z Nim, to wiele zrobimy i z wielu rzeczy zrezygnujemy by być blisko Niego.


23lipca 2023. Szesnasta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza(Mt 13, 24-43)
Przypowieść o chwaście wśród zboża

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: „Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?” Odpowiedział im: „Nieprzyjazny człowiek to sprawił”. Rzekli mu słudzy: „Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?” A on im odrzekł: „Nie, byście zbierając chwast, nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza”». Przedłożył im inną przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, większe jest od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki podniebne przylatują i gnieżdżą się na jego gałęziach». Powiedział im inną przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło». To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: «Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata». Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie, mówiąc: «Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście». On odpowiedział: «Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie.
Jak więc zbiera się chwast i spala w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia oraz tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego.
Kto ma uszy, niechaj słucha!»

Komentarz

Ziarno i chwast. Dwóch siejących. Dobro i zło. Tak właśnie żyjemy „między”. To co nas otacza, to dobro i zło. Oba rosną oba będą owocowały. A Bóg widząc jak jest pozwala rosnąć, owocować, aż do pewnego czasu tj do żniw. My nie mamy żadnego wpływu aby to zmieni. W naszym życiu zawsze będą przenikały się dobro ze złem i nie trzeba nam się skupiać i rozmyślać nad tym faktem, lecz zastosować, co Bóg nam poleca: zło dobrem zwyciężaj – tyle każdy z nas potrafi zrobić.


16 lipca 2023. Piętnasta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 13, 1-23)

Przypowieść o siewcy

Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: «Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedne ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na grunt skalisty, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!» Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: «Dlaczego mówisz do nich w przypowieściach?» On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i w nadmiarze mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą nawet to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: „Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli. Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy. Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na grunt skalisty oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia i jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane wreszcie na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».

Komentarz

W tej przypowieści zastanawiający jest przyrost zasianego ziarna. Gdyż w tej samej glebie, te same ziarna wydaja plon procentowo różnie. I to nas zastanawia. Od czego, czy kogo to zależy. Kto ma wpływ na wielkość plonu.? Przypowieść tego nie wyjaśnia. Jezus też tego nie wyjaśnia. Ważnym jest, że owocuje, że przynosi plon. Ta różnorodność: 30%,60%,100% nie wiemy od czego jest zależna, lecz ważnym jest że owocuje. Być może chodzi o dary, czy talenty opisane w innej przypowieści? Dla nas wystarczy jeśli skupimy się na tym, by siać Boże Słowo, by opowiadać o miłości Boga do człowieka, by postępować wg Jego nauki i realizować Jego dla naszego życia.


9 lipca 2023. Czternasta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 11, 25-30)
Jezus cichy i pokornego serca

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

Komentarz

Znaczące  i zachęcające słowo: „Przyjdźcie”. No właśnie Jezus wskazuje Jezus na ruch. Kiedy mamy problemy, kiedy doświadczamy jakichś trudności itd. wówczas nie możemy zamknąć się w sobie, czy w domu i czekać, aż „coś” się wydarzy, lub ktoś za nas „coś” zrobi. Trzeba się ruszyć, może przewietrzyć, może dotlenić się, może na spacer, po to by pozbyć się ładunku emocjonalnego. By złapać dystans do tego co nas  przygniata. Czytając Pismo św. spotykając znajomego itd. możemy znaleźć podpowiedź albo nawet rozwiązanie trudnej sprawy.  W tym wyjściu i przyjściu  bardzo waznym są słowa i osoba Jezusa. Jezus powiedział przyjdziecie do Mnie. Nie do apostołów, nie do zwierzchników i nie do nikogo innego. Do Niego do Jezusa. Koniec kropka. Nikt inny nie da tego co obiecuje Jezus;


2 lipca 2023. Trzynasta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 10, 37-42)
Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje

Jezus powiedział do swoich apostołów: «Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody».

Komentarz

Podczas słuchania Słowa Bożego, czytania jego, czy podczas słuchania kazań, również z treści przykazań Bożych  dowiadujemy się, że Bóg w naszym życiu ma być ma pierwszym miejscu. On ma być kimś wyjątkowym. To stwierdzenia, ta prawda nie umniejsza nikomu z naszych bliskich. Ani małżonkowi, ani przełożonym, ani też naszym dzieciom. A przyjmijmy do wiadomości prawdę, że jeśli Bóg będzie dla nas najważniejszy, to nigdy nie zrobimy krzywdy drugiemu człowiekowi. Bo jeśli Bóg będzie naszym Panem z wyboru, wówczas bliźni będzie dla nas kimś bliskim i temu bliźniemu będziemy usłużni. Nie ze względu na jego potrzeby, lecz dlatego, że będziemy odczuwali taką potrzebę widząc go, jako stworzonego, tak  jak my na obraz i podobieństwo Boga.


29 czerwca 2023. Uroczystość świętych apostołów Piotra i Pawła.
Słowa Ewangelii według świętego Jana (J 21, 15-19)
Paś baranki moje, paś owce moje

Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”

Komentarz

Na śląsku cieszyński, gdzie obecnie mieszkam, podczas rozmów z chrześcijanami, a są nimi osoby z różnych zborów, jak również z osobami obojętnymi co do Boga, słyszę zdania, że nie trzeba być wierzącym, aby być dobrym i uczciwym człowiekiem. Tak, jest to prawdą. Żyć uczciwie i być dobry człowiekiem wobec innych nie musi być związane z wiarą w Boga. Lecz dla chrześcijan  wiara w Jezusa, więź z Nim, świadomość kim jest Jezus, to najmocniejszym fundamentem. Niektórym wierzącym może się wydawać, że moralność (bycie dobrym,) nasze uczynki, wpływają na moc naszej wiary. Jednak to prawdą nie jest, lecz fakt jak mocno jesteśmy związani z Jezusem i jak mocno uświadamiamy sobie kim jest dla nas, dla mnie Jezus Chrystus. Właśnie to dopiero tworzy fundament. Fundament nie tylko kościoła w rozumieniu wspólnoty, lecz każdej rodziny, każdego społeczeństwa.


25 czerwca 2023. Dwunasta Niedziela Zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 10, 26-33)
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało

Jezus powiedział do swoich apostołów: «Nie bójcie się ludzi! Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie w świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach. Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież bez woli Ojca waszego żaden z nich nie spadnie na ziemię. U was zaś policzone są nawet wszystkie włosy na głowie. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie».

Komentarz

Nie bójcie się ludzi!. Hm trudna sprawa. Jak to nie bać się ludzi? Przecież sąsiedzi, znajomi, czy koledzy? Jak to? Przecież jak oni się dowiedzą, to mi zaszkodzą, to mnie zniszczą, to mnie z pracy wyrzucą, czy rodzice z domu wypędzą. Czy znamy w/w argumentację?. Oczywiście ważnym jest to, jak inni nas spostrzegają, co mówią o nas. Często postępujemy w taki sposób, by ludziom nie narazić się. By nas nie obgadywali, by nie mieli o nas złego zdania. Słyszymy niekiedy: „a co ludzi powiedzą” Lecz bardzo często są to pomówienia lub plotki, które swoją drogą są nie miłe. A niekiedy trzeba „coś” wyjaśniać przy wsparciu świadków. Jednak ważniejszym obserwatorem życia  jest Bóg. I z każdego czynu, decyzji, postępowania On będzie rozliczał. On będzie naszym sędzią. Przyznanie się do Boga, do Jezusa, to przyznanie się do wartości, które zapisane są w Biblii. A przyznanie się oznacza, że ja nimi żyję. A więc bądźmy odważni i konsekwentni w wyborach, w opowiadaniu się za Bogiem.


24 czerwca 2023. Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 1, 5-17)
Elżbieta urodzi syna, a Zachariasz nada mu imię Jan

Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach. Kiedy Zachariasz według wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. Wtedy ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzenia. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród dzieci Izraela nawróci do Pana, ich Boga; on sam pójdzie przed Nim w duchu i z mocą Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do rozwagi sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały».

Komentarz

…”żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan” Z opisów późniejszych wiemy, że Zachariasz nie uwierzył aniołowi Pańskiemu. Skutkiem czego został niemy przez okres, aż do urodzenia się dziecka. Dlaczego nie uwierzył aniołowi? Odpowiedź jest łatwa. Żona była niepłodna, a oboje zestarzeli się, więc nadziei na dziecko nie było. I aż mi osobiście trudno uwierzyć, że dla Boga bezpłodność czy starość nie miała znaczenia. Bóg zaplanował, że narodzi się Jan z takich a nie innych rodziców, w takim a nie innym czasie, że na imię będzie miał Jan. I zaskakujące jest to, że nikt temu planowi nie przeszkodził. Ani ludzkie ciało, ani ludzkie decyzje, ani brak ludzkiej wiary. To jest niesamowite. Boże niech Twoje Słowo będzie dla nas nadzieją.


18 czerwca 2023. Jedenasta Niedziela Zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 9, 36 – 10, 8)
Rozesłanie Dwunastu

Jezus, widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo». Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy – Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził.
Tych to Dwunastu wysłał Jezus i dał im takie wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie».

Komentarz

… „udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości.”. …idźcie i głoście. Uzdrawiajcie, wskrzeszajcie, oczyszczajcie, wypędzajcie zły duchy. Od kilkudziesięciu lat zastanawiam się, co stało się z tą władzą, której Jezus udzielił wówczas apostołom. Miałem przekonanie, że ta władza na zasadzie sukcesji, powinna przechodzić na następców apostołów (papieża, biskupów, może też i księży podczas np. świeceń), lecz tak się nie dzieje. Oczekiwałem, że po zesłaniu Ducha św. będziemy obdarowaniu czymś, co będzie widoczne i doświadczalne. Oczekiwałem, że po przyjęciu sakramentu bierzmowania nastąpi wielka przemiana, widoczna i odczuwalna osobiście. I choć słyszę o uzdrowieniach, (osobiście też doświadczyłem), to wciąż moje oczekiwania są niespełnione. Dziś nadal oczekuje, lecz mam świadomość,  jak mała i słaba jest moja wiara. Marzę, pragnę i zastanawiam się co zrobić, aby nastąpił we wspólnotach chrześcijańśki i społeczeństwach czas Ducha św. i realizacja Jego darów. Co zrobić, aby pomóc wielu osobom samotnym, chorym, kalekim, niepełnosprawnym. Jestem każdy dzień z nimi i cierpię wskutek mojej słabej wiary, mojej bezsilności. Brakuje mi wiary i przekonanie a niekiedy towarzyszy mi lęk, by powiedzieć do chorego: „w imię Jezusa bądź zdrowy”. Panie przymnóż mi wiary.


16 czerwca 2023. Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 11, 25-30)
Jezus cichy i pokornego serca

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

Komentarz

Utrudzeni i obciążeni. Zastanówmy się, jakie mamy trudy i obciążenia. Jeśli spowiadamy się z grzechów, jeśli jednamy się z bliźnim, jeśli otwarci jesteśmy na potrzeby bliźnich, to co jest naszym ciężarem?. Być może mniej lub bardziej świadomie odchodzimy od Boga, od Jezusa, od wspólnoty, odchodzimy od spraw związanych z życiem chrześcijański. Być może doświadczamy trudności życia społecznego, czy wspólnotowego, małżeńskiego, rodzinnego, itp. Jezus zapraszam, aby przyjść do Niego. Nie odsyła nas do poradni psychiczno – psychiatrycznej, nie odsyła do nikogo. WAŻNE.  Nie odsyła. On chcę nas wysłuchać, pomóc, błogosławić. Aby uspokoić swoje wnętrze, myśli, aby uporządkować siebie, trzeba przyjść do Jezusa. Powiedzieć, powierzyć siebie i swoje sprawy, zaufać.


11 czerwca 2023. Dziewiąta Niedziela Zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 9, 9-13)
Powołanie Mateusza

Jezus, wychodząc z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» A on wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i zasiadło wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?» On, usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Bo nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».

Komentarz

…przyszedłem, aby powołać grzeszników. Jeśli wiemy o innych ludziach, że są złodziejami, albo przestępcami, lub źle postępują wbrew ogólnie przyjętym normom moralnym, bądź też przykazaniom Bożym, wówczas odsuwamy się od nich. Unikamy kontaktu z tego rodzaju ludźmi. Niekiedy wytykamy ich, wskazujemy znajomym, ostrzegamy przed nimi itd.  Oczywiście nie jest to postawa chrześcijańska, która powinna być uświadomiona, że każdy z nas grzeszy. Z tą jednak różnicą, że niektóre nasze grzechy są ukryte przed znajomymi, bądź opinią publiczną. Powołać grzeszników, to pomóc im w uświadomieniu, że Jezus przebacza grzechy i On pragnie ich zbawienia. A jeśli to możliwe, trzeba im pomóc poznać Jezusa.


8 czerwca 20323
Uroczystość Najświętszych postaci ciała i krwi Chrystusa
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 51-58),
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, Krew moja jest prawdziwym napojem

Jezus powiedział do Żydów:
«Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki».

Komentarz

” Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.” Słowa, które wypowiedział Jezus nie pozostawiają wątpliwości, co do faktu kto i kiedy będzie zbawiony. I nie ma co się łudzić, że będzie inaczej. Autor w/w słów wiele wyciepiał w ostatnich chwilach życia. On pierwszy zmartwychwstał, więc też wiem co mówi. A poprzez doświadczenie własnego życia stał sie wiaygodnym i prawdomównym.


4 czerwca 2023 Uroczystość Najświętszej Trójcy
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 3, 16-18)
Bóg posłał swego Syna na świat, aby świat został zbawiony

Jezus powiedział do Nikodema:
«Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył
w imię Jednorodzonego Syna Bożego».

Komentarz

Cel posłannictwa Jezusowego.
Wymowne są słowa z dzisiejszego fragmentu św. Ewangelii: Bóg nie posłał Syna aby świat potępiła, ……ale aby został przez Niego zbawiony. Syn został posłany aby ratować, uzdrawiać, pomagać, wiec nie ma co się bać, czy lękać Jezusa. On przyszedł na ziemie,  po to by nam pomóc i my możemy z tego skorzystać bądź nie. To nasz wybór, nasza wola. Lecz jak przy każdym wyborze i decyzji za czymś się opowiadamy a coś odrzucamy. Taki stan trwa ciągle, czyli codziennie, a nawet kilka razy dziennie: „Coś” wybieramy i „coś odrzucamy. W sprawach mało znaczących może nie mieć to znaczenia, lecz w sprawach, patriotycznych, państwowych, czy  religijnych ma znaczenie ogromne. Dlatego pomyśl za jakie Twoje sprawy  Chrystus cierpiał. ?


28 maja 2023. Niedziela Zesłania Ducha Świętego
Słowa Ewangelii według św. Jana (J 7, 37-39). Strumienie wody żywej

W ostatnim, najbardziej uroczystym dniu Święta Namiotów Jezus wstał i zawołał donośnym głosem:
«Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza». A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był dany, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.

Komentarz

Podczas swojej ziemskiej działalności, Jezus nauczał apostołów o Duchu św. mówił, że On sam musi odejść, aby mógł przyjść Duch, Nazywał do Pocieszyciele, Duchem prawdy itp. Nikt nie rozumiał o co chodzi, gdyż Duch nigdy wcześniej nie był zesłany. Dlatego też był oczekiwany „ten nieznajomy”, lecz bliski, gdyż znany  był Jezusowi. Duch nie miał postaci, jak człowiek, czy anioł, aby można było skojarzyć lub porównać. Lecz człowiek na którego wstąpił zachowywał się zdecydowanie inaczej tzn odważniej w tematyce ewangelizacji, cierpienia itp. U niektórych osób pojawiały się znaki, tj płomyki nad głowami, wielbienie Boga w obcym języku. Lecz tym co zmieniało postawę człowieka było tzw „tchnienie”, Być może  jesteś po przyjęci sakramentu bierzmowania, pomyśl, czy zauważyłeś w sobie coś, jakąś siłę, jakieś parcie, aby czynić dobro, aby żyć w sposób bliski Bogu? Porównaj  swoje postępowanie przed  bierzmowaniem oraz kilka lat po bierzmowaniu. Wnioski wyciągnij.


21 maja 2023. Uroczystość wniebowstąpienia Pańskiego
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 28, 16-20)
Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza
w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

Komentarz

Niektórzy wątpili.
Niektórzy wątpili. Podobne zachwiania trwają niezmiennie od tysięcy lat. Byli i są nadal ludzi, którzy wierzą i inna grupa która nie wierzy lub nie jest zainteresowana. Do wątpiących Jezus przemówił: Dana Mi jest wszelka władza”…a więc nie bójcie się nauczać, nie bójcie się chrzcić, nie bójcie się głosić w moje imię. Idziecie jak owce miedzy wilki, lecz większą świadomość miejcie inną, że Ja jestem za wami i wszelka władza jest mi dana, a więc pełne wsparcie jest u Jezusa.  Zaufaj Panu i działaj, lecz w Jego imieniu, dla Jego chwały i dla zbawienia Jego owiec.


14 maja 2023 Szósta niedziela Wielkanocna.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 14, 15-21)
Będę prosił Ojca, a da wam Ducha Prawdy

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział. Ale wy Mnie widzicie; ponieważ Ja żyję, i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie».

Komentarz

Jezus podczas ziemskiego życia doświadczył kilku chwil opuszczenia i osamotnienia i kiedy ma świadomość, że zbliża się Jego odejście do Ojca obiecuje uczniom, że nie zostawi ich sierotami. Lecz musi odejść, aby dotrzymać słowa. Oczywiście byłoby lepiej, gdyby został, lecz nie może gdyż Boże plany zakładają inny scenariusz tzn Jezus odchodzi, a przychodzi Duch prawdy, który na zawsze pozostanie. I ta nadzieja stałej obecności Ducha prawdy została spełniona, lecz było konieczne zaufanie słowom Jezusowym. Tak i dziś,  gdy rozważamy Boże Słowo zaufajmy temu, który je do nas skierował, abyśmy i my mogli doświadczyć wypełnienia się Bożego Słowo w naszym życiu.


8 maja 2023.Uroczystość św. Stanisława Biskupa i męczennika.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 10, 11-16)
Dobry pasterz oddaje życie za owce

Jezus powiedział:
«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz».

Komentarz

Spotykamy w życiu wielu przykładnych ludzi, wielu sławnych, popularnych, często pokazywanych w mediach. Podobizny niektórych można kopić w formie nadruku na koszulkach. Gdy znajdziemy się blisko takich osób możemy poprosić o autograf. Zdarza się, że chcemy te osoby naśladować w ich sposobie ubierania się, śpiewania, postępowania, a niekiedy sposobie ich życia, nawet wykonywanego przez nich zawodu. Lecz tylko Jezus mówi o sobie, że jest dobrym pasterzem zatroskanym o zdrowie, kondycję i życie, a przy tym nie zależy jemu na popularności, lecz na naszym zbawieniu. Wcześniejszym  zależy na sławie, popularności oraz na bogactwie. A tobie na kim lub na czym zależy? O co masz największe starania?


7 maja 2023. Piąta niedziela Wielkanocna.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 14, 1-12)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?»
Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca».

Komentarz

Idę przygotować.
Gdy wybieramy się w podróż, to znamy jej cel. Wiemy dokąd i do kogo jedziemy. Wiemy też, że ten ktoś będzie na nas czekał, wiemy jakie są u niego warunki itd. Jesteśmy więc spokojni.  Podobna sytuacja jest gdy Jezus zapowiada uczniom swoje odejście tłumacząc im, że w celu przygotowania dla nich miejsca. Bedzie tam na nich oczekiwał, a tych miejsc jest wiele. Czyli bądźcie spokojni i nie martwcie się. Idę tam przed wami. Jak pasterz idzie przed stadem owiec, by pokazywać bezpieczną drogę. Zatem zaufajmy Jezusowi i Jego nauce, gdyż ona jedynie jest prawdziwa.


3 maja 2023. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski
Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 19, 25-27). Oto syn Twój. Oto Matka twoja

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Komentarz

Przy krzyżu.
Wiele osób, tłumy chodziły za Jezusem, witały kiedy przybył do Jerozolimy na święta. Kiedy pomagał uzdrawiając, kiedy nauczał z miłością, kiedy rozmnażał jedzenie z troską, wówczas było przy Nim mnóstwo osób. Lecz kiedy umierał były przy Nim tylko 4 osoby. Co nam sugeruje i podpowiada ta sytuacja? Przykład. Jeśli jesteś bogatym, jeśli osiągnąłeś sukces, jeśli jesteś sławnym, jeśli dajesz pieniądze, uśmiech, pomagasz ludziom, itp będziesz miał wokół siebie tłumy. Przypomnijmy gwiazdy filmowe, piosenkarzy, artystów. Kto z nimi był w momencie choroby, starości, czy w chwili ich śmierci? W tym momencie nasuwa się przysłowie. W chwili ludzkiej słabości,  widzimy na kogo możemy liczyć, na kim polegać, kto tak naprawdę jest z nami.  W tym momencie spotykamy się z dodatkowym cierpieniem, dodatkowym bólem, tj brak obecności najbliższych osób. Sytuacja przy krzyżu uczy nas, byśmy mieli świadomość, iż w momencie dla nas trudnym możemy zostać opuszczeni, możemy zostać samotni. Ludzie kochają sukcesy, popularność, nie lubią natomiast mówić o cierpieniu o krzyżu, a zbawienie dokonało się dzięki śmierci Jezusa na krzyżu.


30 kwietnia 2023. Czwarta Niedziela Wielkanocna.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 10, 1-10). Jezus jest bramą owiec

Jezus powiedział:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości».

Komentarz

Poznanie głosu
Dobry pasterz zna swoje owce, one znają jego głos. Skoro zna swoje owce, tzn że często przebywa z nimi, rozmawia, troszczy się, chroni przed niebezpieczeństwem. Dzięki obecności między nimi, owce ufają pasterzowi. Dobro stada zależy od relacji, jaka wytworzy się między pasterzem a owcami. W naszych relacjach towarzyskich, w relacjach duszpasterskich brakuje więzi, która wytworzyłaby zaufanie. Brakuje wzajemnych przyjacielskich relacji, które pomogłyby nam w budowaniu wspólnoty, wspólnoty wiary. Nasze relacje są najczęściej wzorowane na schemacie „kierownik-podwładny”. A zatem, kiedy zauważymy, że coś nie tak jest z naszymi relacjami międzyludzkimi, zróbmy „coś” by  je zmienić. Gdy również zauważymy, że nasza relacja z Bogiem jest „coś” nie tak, to zmieńmy ją. Czytajmy i rozważajmy Boże słowo przez które Bóg mówi do nas, a Jego głos będzie nam znany i właściwą relacje z Nim miedź będziemy.


23 kwietnia 2023. Trzecia Niedziela Wielkanocna,
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 24, 13-35),
Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba.

W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli». Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?» W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

Komentarz

O nierozumni.

Uczniowie uciekający z miejsca, gdzie Jezus Zmartwychwstał, do innej wioski, spotykają Jezusa, lecz Go nie rozpoznają. Patrzyli na Niego, rozmawiali z Nim, słuchali kiedy wyjaśniał im Biblię, a konkretnie teksty proroków, które zapowiadały mękę i Zmartwychwstanie Jego, lecz nie rozpoznali Go. Wierzyli w to co widzieli, a widzieli śmierć. widzieli Jezusa umarłego. Osobiście usprawiedliwiam tych uczniów. Zmartwychwstanie, to nie jest coś takiego jak uzdrowienie, gdyż apostołowie, też dokonywali uzdrowień. Uzdrowienia oraz wyrzucania złych duchów, dokonywali także inni, nie z grona apostołów por ( (Mk 9,38-40) Apostoł Jan rzekł do Jezusa: Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami. Lecz Jezus odrzekł: Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.)

Zatem zmysły wprowadziły uciekający apostołów do Emaus w błąd. Wniosek? W kwestiach wiary nie możemy polegać na zmysłach, nie możemy im wierzyć. „Panie ty tylko mnie poprowadź , Tobie powierzam mą drogę..”


16 kwietnia 2023. Druga niedziela wielkanocna.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 19-31),
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę». A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!»
Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».
I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Komentarz

 


10 kwietnia 2023. Poniedziałek w oktawie Wielkanocy.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 28, 8-15),
Chrystus zmartwychwstały ukazuje się niewiastom

Gdy anioł przemówił do niewiast, one pośpiesznie oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i pobiegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi, mówiąc: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą». Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdy spaliśmy. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami, i trwa aż do dnia dzisiejszego.

Komentarz

Największym tematem głoszonym w początkach tworzenia się chrześcijaństwa było zmartwychwstanie. A do tego tematu bardzo dużo nawiązywał, po swoim nawróceniu, apostoł Paweł.  Zmartwychwstanie dowodzi, że On jest święty, sprawiedliwy, a śmierć jest słabsza od niego i Jemu podległa, jak śpiewamy „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana…” Żadne z tych ostatnich nie ma nad Nim mocy. Zmartwychwstanie związane jest również z przyszłością tj z sądem nad wszystkimi niewierzącymi ludźmi. Fakt, że nadejdzie i nastanie dzień sądu, potwierdził Bóg w zmartwychwstaniu, por Dz. Ap. 17, 30-31Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia,  dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych». Trwajmy więc przy Panu, byśmy mając wiedzę byli przygotowani, na czas kiedy przyjdzie ponownie.


9 kwietnia 2023 Niedziela Zmartwychwstania.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 20, 1-9),
Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

Komentarz

Jezus Chrystus, który na krzyżu cierpiał i umarł, aby wyzwolić zagubionych ludzi z ich grzechów, zmartwychwstał. Ta wspaniała prawda tworzy sens, cel i centrum wiary chrześcijańskiej. Ten fakt, że zmartwychwstał wskazuje na prawdziwość Jego zapowiedzi, że po trzech dniach zmartwychwstanie. A skoro żyje, to znaczy, że Jego zapowiedź ponownego przyjścia jest również prawdziwa. Nie jest to jednak takie proste do uwierzenia. Apostołowie by się przekonać biegli do grobu, by zobaczyć. Potrzebowali znaku, dowodu. A nasz rozum również nie łatwo akceptuje fakt, że poza naszym widzialnym światem istnieje inna rzeczywistość, niewidzialna dla naszych fizycznych zmysłów -rzeczywistość inna tj. świat Boga. Wśród chrześcijan jest część ludzi, która wierzy, iż ten Jezus ukrzyżowany żyje, rozmawiają z nim, jakby stał przed nimi i nie ma to nic wspólnego ludzkimi urojeniami. Wierzą również, że ludzka śmierć jest bramą, do wspaniałej i chwalebnej rzeczywistości w obecności Boga. Lecz, aby zobaczyć i doświadczyć tej Bożej rzeczywistości, musi nastąpić śmierć człowieka. Inaczej się nie da. Śmierć jest jedyną bramą. Póki żyjemy zaufajmy Jezusowi, Jego słowom, abyśmy w przyszłości mogli na „własnej skórze” doświadczyć Bożej rzeczywistości.


„Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem: i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim apostołom.  W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży. Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną.” (1 Kor 15, 3-11)

Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia

W ten cudowny poranek wielkanocny, stajemy dzisiaj wspólnie z Piotrem i Janem przy otwartym i pustym grobie naszego Pana Jezusa Chrystusa, by Wam i współczesnemu człowiekowi zaświadczyć, że zmartwychwstanie Chrystusa jest cudem, ale i faktem poświadczonym.  Tak jak i przed wiekami, tak i dzisiaj człowiek szuka świadectwa tego niezwykłego cudu, którego jedynym materialnym poświadczeniem pozostał pusty grób Jezusa. W głębi duszy słyszymy dzisiaj słowa anioła, który w wielkanocny poranek oznajmia również i nam:

nie ma Go tu, zmartwychpowstał jak zapowiedział. (Mt 28,5)

Te słowa stanowią istotę orędzia wielkanocnego. Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał. Radujmy się i weselmy wraz z uwielbionym zmartwychwstałym Panem.

Słowa te wypowiadane są dzisiaj niemal we wszystkich językach świata, by orędzie o zmartwychwstaniu Pana dotarło do każdego zakątka, w którym żyje człowiek. Słowa orędzia docierają dzisiaj również do nas, przybywających do pustego grobu Pana w naszych kaplicach i świątyniach, którzy przyszliśmy zobaczyć „miejsce, gdzie leżał”.

Najmilsi. Nasza obecność na dzisiejszej świętej liturgii zmartwychwstania Pańskiego, niech będzie niezwykłym wyznaniem naszej wiary. Zechciejmy przeżywać radość poranka wielkanocnego. Niech światłość bijąca od Chrystusa rozświetli nas Jego pokojem i radością oraz nadzieją, że nawet najtrudniejsze sprawy naszej codzienności, są niczym wobec mocy i łaski jaką obdarowuje nas dzisiaj Chrystus.  Nie przeżywajmy więc dzisiejszej uroczystości tylko z poczucia religijnego obowiązku, ale z radością i miłością. Wraz z Piotrem i Janem wejdźmy do pustego grobu Chrystusa, aby napełnić się mocą promieniującą z cudu zmartwychwstania naszego Pana.

Ta moc umocniła wiarę apostołów, ta sama moc pod bramami Damaszku uświadomiła Szawłowi, co jest jego posłannictwem i skłoniła do przepełnionego wielką pokorą wyznania, z którego wynika, że Pan na samym końcu ukazał się także Jemu: „jako poronionemu płodowi”. (1 Kor 15,8)

Niech więc Chrystus, który umocnił i odnowił wiarę niewiast, apostołów i świętego Pawła, ubogaci również nas swoją mocą, byśmy wychodząc dzisiaj do świata stawali się prawdziwie świadkami zmartwychwstałego Pana.

Zechciejmy więc dzisiaj, w wielkanocny poranek, zamanifestować naszą wiarę.

Tę samą wiarę, która zrodziła się w sercach niewiast i uczniów Chrystusa po spotkaniu ze zmartwychwstałym Panem. Niech nasze świadectwo stanie się potwierdzeniem tego, w co uwierzyliśmy, ale niech jednocześnie będzie czymś o wiele większym i ważniejszym.

Umiłowani. Naszego świadectwa o zmartwychwstaniu Pana potrzebuje współczesny człowiek, z którym dzielimy nasze codzienne życie spotykając się w naszych rodzinach, miejscu pracy, chwilach radości i cierpienia. Głębi naszego świadectwa wiary potrzebują nasze dzieci i młode pokolenie, które z taką łatwością i lekkością odrzuca prawdę o zmartwychwstałym Chrystusie. Pokolenie, dla którego głupstwem wydaje się być misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.  Chrystus zmartwychwstały zwraca się dzisiaj do nas prosząc: idźcie i opowiedzcie im jak mnie spotkaliście na drodze swojego życia. Niech i oni dzięki wierze, która zrodzi się w ich sercach za przyczyną naszego świadectwa skorzystają z szansy by iść ku swojej życiowej „Galilei, gdzie spotkają zmartwychwstałego Chrystusa”.

Najmilsi. Niech więc przeżywanie paschy, czasu zmartwychwstania naszego Pana stanie się dla nas nową okazją by jeszcze bardziej umocnić naszą wiarę, ale i napełnić się mocą zmartwychwstałego Chrystusa.

Tegoroczna pamiątka cudu zmartwychwstania Pańskiego to czas trudny, czas wojenny, czas cierpienia fizycznego i duchowego, ale i czas w którym coraz częściej ten wielki cud pustego grobu, cud zmartwychwstania naszego Pana przestaje mieć znaczenie dla coraz większej rzeszy ludzi. Czy zastanowiliśmy się kiedykolwiek czymże byłaby nasza wiara, czym byłoby nasze przepowiadanie, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał? Czy Jego święty Kościół przetrwałby wielkie i liczne burze na przestrzeni dwóch tysiącleci, gdyby nie był przepełniony żywym i prawdziwym, zmartwychwstałym Chrystusem?

W dzisiejszy wielkanocny poranek pragnę za Apostołem Narodów – świętym Pawłem przypominać i prosić byśmy nie zaniedbywali swej wiary w Jezusa Chrystusa. Wiara i rozum nie są w sprzeczności, wobec tego wielkiego i jedynego w świecie cudu, którego dokonał sam Bóg wskrzeszając swego Jednorodzonego Syna.  Dokonał tego by Chrystus żyjąc w uwielbionym ciele mógł ofiarować rodzajowi ludzkiemu żywą nadzieję, że jeżeli i my żyć będziemy zgodnie z Ewangelią i Bożym prawem, mamy również szansę by stać się uczestnikami zmartwychwstania w Jezusie Chrystusie.

Niech więc tegoroczne święta zmartwychwstania Pańskiego staną się okazją do tego byśmy zapytali samych siebie, kim dla mnie jest Jezus Chrystus? Czy prawdziwie wierzę i żyję wiarą w zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa?  Brak jasnej odpowiedzi, brak duchowego zaangażowania w procesie budzenia i budowania naszej wiary, który toczy się w naszych duszach dzięki łasce otrzymanej od Pana, prowadzi człowieka do nieuniknionej katastrofy. Dzisiejsza uroczystość to nie tylko pamiątka wydarzenia, które miało miejsce przed dwoma tysiącami lat, to nie tylko pamiątka cudu, ale również zaproszenie. Byś i ty droga Siostro i Bracie, byście stali się uczestnikami wielkich darów, które płyną z tajemnicy pustego grobu, z tajemnicy jedynego w świecie cudu zmartwychwstania.

Drodzy Bracia w Kapłaństwie Chrystusa

Niechaj dzisiejsze orędzie wielkanocne, stanie się również okazją dla nas, byśmy kończąc to orędzie dali wobec wiernych zgromadzonych na świętej liturgii świadectwo swojej wiary w zmartwychwstałego Pana. Zechciej więc podzielić się swoim osobistym świadectwem, ukazując czym dla ciebie jest doświadczenie przeżycia spotkania z Chrystusem zmartwychwstałym. Stańmy więc wraz z wiernymi nad pustym grobem naszego Pana Jezusa Chrystusa, by wspólnie kontemplować tajemnicę tego największego i jedynego w dziejach świata cudu. Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, jakże smutny byłby nasz ludzki los.

„Chrystus zmartwychwstał prawdziwie zmartwychwstał, alleluja”.
 Christus surrexit, vere surrexit , alleluia.
Cristo è risorto veramente risorto, alleluia.
Христос воскрес, воістину воскрес, алілуя
Niech wiara w zmartwychwstałego Pana przemienia nasze serca.  Radosnego Alleluja!
Biskup Adam Rosiek
Wielkanoc 2023 A.D.


Triduum Paschalne – trzy najważniejsze dni w roku


7 Kwietnia 2023. Wielki Piątek.
Ewangelia (J 18, 1 – 19, 42), Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa Według Świętego Jana

  • Pojmanie Jezusa
  • Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra
  • Przed Piłatem
  • Przesłuchanie
  • „Oto człowiek”
  • Wyrok
  • Droga krzyżowa i ukrzyżowanie
  • Testament dany z krzyża
  • Śmierć Jezusa
  • Przebicie serca
  • Złożenie Jezusa do grobu

Komentarz

Wiele cierpienia, wiele bólu i jeszcze więcej pytań, po co? dlaczego?, czy to ma sens? Bywają w naszym życiu sytuacje w których jest aż tak źle, że zastanawiamy się czy Bóg nas opuścił?, czy o nas zapomniał?. Jezus umierając na krzyżu wołał: Ojcze czemuś mnie opuścił. I pozornie wydawać by się mogło, że jest to prawdą. Tymczasem w następnych słowach tuż przed całkowitym skonaniem zawołał: Ojcze w Twoje ręce oddaje ducha mego. I te ostatnie słowa dają nam odpowiedź. Mianowicie. Bóg był bardzo blisko Jezusa, skoro ten w jego ręce oddał swego ducha. My kiedy komuś chcemy coś dać do rąk, coś cennego, wartościowego, a mając świadomość, że może to być ostatnie nasze spotkanie, to uczynimy, to w dużej bliskości, nawet bliżej niż na wyciągnięcie ręki. I druga nauka smutniejsza. Jezus przez 3 lata nauczania, uzdrawiania, rozmnażania jedzenia, itd, itd. w ostatniej chwili śmierci, niemal agonii, zostało przy Nim kilka osób. A z jego uczniów, osobiście wybranych tylko jeden, chyba najmłodszy wiekiem. Myśląc po naszemu, czyli po ludzku, zastanowimy się, czy warto było? czy trzeba było aż tyle robić?, działać?, głosić?, pomagać? poświęcać się dla innych?. Odpowiedź i kalkulacja liczbowa jest przerażająca. Kochająca matka wychowująca nawet chore dziecko, nigdy nie zada sobie pytania, czy warto było? Ona będzie cierpiała wraz z dzieckiem, będzie płakała wraz z dzieckiem, będzie modliła się wraz z dzieckiem. Bo wie, że kocha prawdziwie. I pamięta na słowa Jezusowe: por. to co zrobiliśmy dla drugiego człowieka, będzie zapamiętane przez Ojca w ręce którego oddamy naszego ducha.


6 Kwietnia 2023.  Wielki Czwartek, Ewangelia (Łk 4, 16-21)
Chrystus namaszczony przez Ducha Świętego

Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana».
Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».

Komentarz

Umycie nóg.
Hm? Dlaczego umycie stóp nie innej części ciała?. Odpowiedzi należy szukać w starożytności. Dobry gospodarz zobowiązany był skłonić się, przywitać gościa i przynajmniej zaproponować mu obmycie stóp. Był to wymóg gościnności, oczywiście podyktowany względami praktycznymi – higienicznymi. Chrystus umywając nogi apostołom w tym geście pokazuje im  szacunek i miłość. Kocha ich tak bardzo, że przyjmuje postawę dobrego gospodarza dając jednocześnie przykład apostołom. Umycie stóp ma oznaczać postawę pokory, ale przede wszystkim ofiarnej służby i miłości, jaką powinni cechować się uczniowie Jezusa. Wyraz gościnności i szacunku. Kocham tzn jestem dla Ciebie, jestem do dyspozycji, pragnę dla ciebie dobra, chcę dać ci szczęście, byś był szczęśliwy.


2 Kwietnia 2023 Niedziela Palmowa.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 21, 1-11),
Wjazd Jezusa do Jerozolimy

Gdy się zbliżyli do Jerozolimy i przyszli do Betfage na Górze Oliwnej, wtedy Jezus posłał dwóch uczniów, mówiąc im: «Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz znajdziecie uwiązaną oślicę i przy niej źrebię. Odwiążcie je i przyprowadźcie do Mnie. A gdyby wam ktoś coś mówił, powiecie: „Pan ich potrzebuje i zaraz je odeśle”».
A stało się to, żeby się spełniło słowo Proroka: «Powiedzcie Córze Syjonu: Oto Król twój przychodzi do ciebie łagodny, siedzący na osiołku, źrebięciu oślicy». Uczniowie poszli i uczynili, jak im Jezus polecił. Przyprowadzili oślicę i źrebię i położyli na nie swe płaszcze, a On usiadł na nich. Tłum zaś ogromny słał swe płaszcze na drodze, a inni obcinali gałązki z drzew i słali nimi drogę. A tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno:
«Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie! Hosanna na wysokościach!» Gdy wjechał do Jerozolimy, poruszyło się całe miasto, i pytano: «Kto to jest?» A tłumy odpowiadały: «To jest prorok, Jezus z Nazaretu w Galilei».

Komentarz

Cierpienie.
Cierpienie, to odwieczna zagadka. Zdecydowana większość z nas chce uniknąć jego, chce aby go ominęło, aby przeszło gdzieś bokiem, aby odeszło dalej od niego samego, od jego rodziny i bliskich. Albowiem, gdy cierpi ktoś z naszych bliskich, wówczas po części ono i nam się udziela. Cierpienie przypisujemy również po części do wieku, tj. osób starszych. Dlaczego oddalamy cierpienie?, ponieważ widzimy, odczuwamy w nim coś złego, bolesnego, niewygodnego, powodującego dyskomfort, obciążającego psychikę. Cierpienie kogoś może mieć jednak pozytywy. Oczywiście, że przykładem jest Jezus Chrystus. Lecz my nie jesteśmy „chrystusami”,  aby postępować podobnie. Tak to prawdą, lecz doświadczając cierpienia zastanawiamy się nad celem i sensem życia. Niekiedy poprzez cierpienie rodzina się jednoczy, wspiera, pomaga nawzajem. Cierpienie jest przestrzenią do okazywania prawdziwej miłości, szacunku, zrozumienia. W  tym Wielkim Tygodniu, będzie trudno znaleźć czas na rozmyślanie o cierpieniu, lecz w innym dowolnym czasie zastanówmy się, jak wiele zawdzięczamy Bogu oraz czego nauczyło nas cierpienie którego już doświadczyliśmy.


26 marca 2023. V Niedziela postna.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 11, 1-45),
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem

Był pewien chory, Łazarz z Betanii, ze wsi Marii i jej siostry, Marty. Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat, Łazarz, chorował. Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: «Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz». Jezus, usłyszawszy to, rzekł: «Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą». A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza.
Gdy posłyszał o jego chorobie, pozostał przez dwa dni tam, gdzie przebywał. Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: «Chodźmy znów do Judei». Rzekli do Niego uczniowie: «Rabbi, dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz?» Jezus im odpowiedział: «Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeśli ktoś chodzi za dnia, nie potyka się, ponieważ widzi światło tego świata. Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła». To powiedział, a następnie rzekł do nich: «Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę go obudzić».
Uczniowie rzekli do Niego: «Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje». Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie. Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: «Łazarz umarł, ale raduję się, że Mnie tam nie było, ze względu na was, abyście uwierzyli. Lecz chodźmy do niego». A Tomasz, zwany Didymos, rzekł do współuczniów: «Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć». Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już od czterech dni spoczywającego w grobie. A Betania była oddalona od Jerozolimy około piętnastu stadiów. I wielu Żydów przybyło przedtem do Marty i Marii, aby je pocieszyć po utracie brata. Kiedy więc Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu. Marta więc rzekła do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga».
Rzekł do niej Jezus: «Brat twój zmartwychwstanie». Marta Mu odrzekła: «Wiem, że powstanie z martwych w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym». Powiedział do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?»
Odpowiedziała Mu: «Tak, Panie! Ja mocno wierzę, że Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat».
Gdy to powiedziała, odeszła i przywołała ukradkiem swoją siostrę, mówiąc: «Nauczyciel tu jest i woła cię». Skoro zaś tamta to usłyszała, wstała szybko i udała się do Niego. Jezus zaś nie przybył jeszcze do wsi, lecz był wciąż w tym miejscu, gdzie Marta wyszła Mu na spotkanie. Żydzi, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, widząc, że Maria szybko wstała i wyszła, udali się za nią, przekonani, że idzie do grobu, aby tam płakać. A gdy Maria przyszła na miejsce, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go, padła Mu do nóg i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł».
Gdy więc Jezus zobaczył ją płaczącą i płaczących Żydów, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: «Gdzie go położyliście?» Odpowiedzieli Mu: «Panie, chodź i zobacz!» Jezus zapłakał. Żydzi więc mówili: «Oto jak go miłował!» Niektórzy zaś z nich powiedzieli: «Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?» A Jezus, ponownie okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus powiedział: «Usuńcie kamień!» Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: «Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie». Jezus rzekł do niej: «Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?» Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: «Ojcze, dziękuję Ci, że Mnie wysłuchałeś. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie tłum to powiedziałem, aby uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś». To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: «Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!» I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce przewiązane opaskami, a twarz jego była owinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: «Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić». Wielu zatem spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

Komentarz

Trudno zrozumieć.
Jezus wiedział o chorobie i śmierci Łazarza, który był mu bliski, a jednak nic nie zrobił, by zapobiec chorobie i śmierci. Czy tak było w rzeczywistości? No tak nam się wydaje czytając o tym wydarzeniu. Ponadto siostra Łazarza powiedział do Jezusa bardzo znacząco: …”gdybyś tu był”, Jej wypowiedź możemy odczytać jako pretensję i zarzut, że nic nie zrobił by ratować jej brata. Oczywiście rodzina zmarłego nie przezywałaby też żałoby, nie było by płaczu i żalu. Tak to prawda.Prawdą natomiast jest i to, że nikt nie dowiedziałby się, że Bóg ma władzę na śmiercią, że mimo początkowego już rozkładu ciała, Bóg może uratować człowieka i przywrócić go do życia. To wydarzenie jest dla nas dowodem, że w Bożych rękach jest nasze życie, lecz również i śmierć oraz zmartwychwstanie. Dlatego w Biblii spotykamy tekst w którym jest mowa, że Bóg jest Panem życia i śmierci. W naszym życiu są sytuacje, w których niekiedy wątpimy, nie wierzymy, że Bóg może nam pomóc, albo że pomaga za późno, że już niczego nie da się odwrócić. A jednak. Wytrwajmy z ufnością przy Bogu.


20 marca 2023. Uroczystość św. Józefa.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 1, 16. 18-21. 24a),
Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański

Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.

Komentarz


19 marca 2023. IV Niedziela Postna.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 9, 1-41),
Uzdrowienie niewidomego od urodzenia

Jezus, przechodząc, ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy – on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże. Trzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata». To powiedziawszy, splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego, i rzekł do niego: «Idź, obmyj się w sadzawce Siloam» – co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił, widząc. A sąsiedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako żebraka, mówili: «Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze?» Jedni twierdzili: «Tak, to jest ten», a inni przeczyli: «Nie, jest tylko do tamtego podobny». On zaś mówił: «To ja jestem». Mówili więc do niego: «Jakżeż oczy ci się otworzyły?» On odpowiedział: «Człowiek, zwany Jezusem, uczynił błoto, pomazał moje oczy i rzekł do mnie: „Idź do sadzawki Siloam i obmyj się”. Poszedłem więc, obmyłem się i przejrzałem». Rzekli do niego: «Gdzież On jest?» Odrzekł: «Nie wiem». Zaprowadzili więc tego człowieka, niedawno jeszcze niewidomego, do faryzeuszów. A tego dnia, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył mu oczy, był szabat. I znów faryzeusze pytali go o to, w jaki sposób przejrzał. Powiedział do nich: «Położył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę». Niektórzy więc spośród faryzeuszów rzekli: «Człowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu». Inni powiedzieli: «Ale w jaki sposób człowiek grzeszny może czynić takie znaki?» I powstał wśród nich rozłam. Ponownie więc zwrócili się do niewidomego: «A ty, co o Nim mówisz, jako że ci otworzył oczy?» Odpowiedział: «To prorok».
Żydzi jednak nie uwierzyli, że był niewidomy i że przejrzał, aż przywołali rodziców tego, który przejrzał; i wypytywali ich, mówiąc: «Czy waszym synem jest ten, o którym twierdzicie, że się niewidomy urodził? W jaki to sposób teraz widzi?» Rodzice zaś jego tak odpowiedzieli: «Wiemy, że to jest nasz syn i że się urodził niewidomy. Nie wiemy, jak się to stało, że teraz widzi; nie wiemy także, kto mu otworzył oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, będzie mówił sam za siebie». Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi. Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: «Ma swoje lata, jego samego zapytajcie». Znowu więc przywołali tego człowieka, który był niewidomy, i rzekli do niego: «Oddaj chwałę Bogu. My wiemy, że człowiek ten jest grzesznikiem». Na to odpowiedział: «Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: byłem niewidomy, a teraz widzę». Rzekli więc do niego: «Cóż ci uczynił? W jaki sposób otworzył ci oczy?» Odpowiedział im: «Już wam powiedziałem, a wy nie słuchaliście. Po co znowu chcecie słuchać? Czy i wy chcecie zostać Jego uczniami?» Wówczas go obrzucili obelgami i rzekli: «To ty jesteś Jego uczniem, a my jesteśmy uczniami Mojżesza. My wiemy, że Bóg przemówił do Mojżesza. Co do Niego zaś, to nie wiemy, skąd pochodzi».
Na to odpowiedział im ów człowiek: «W tym wszystkim dziwne jest to, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył. Wiemy, że Bóg nie wysłuchuje grzeszników, ale wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić». Rzekli mu w odpowiedzi: «Cały urodziłeś się w grzechach, a nas pouczasz?» I wyrzucili go precz. Jezus usłyszał, że wyrzucili go precz, i spotkawszy go, rzekł do niego: «Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?» On odpowiedział: «A któż to jest, Panie, abym w Niego uwierzył?» Rzekł do niego Jezus: «Jest nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie». On zaś odpowiedział: «Wierzę, Panie!» i oddał Mu pokłon.
A Jezus rzekł: «Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, żeby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą, stali się niewidomymi». Usłyszeli to niektórzy faryzeusze, którzy z Nim byli, i rzekli do Niego: «Czyż i my jesteśmy niewidomi?» Jezus powiedział do nich: «Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: „Widzimy”, grzech wasz trwa nadal».

Komentarz

Kto zgrzeszył.
W życiu codziennym spotykają  nas sytuacje, w których zastanawiamy się. I jak się zastanawiamy możemy wyciągnąć jakieś wnioski. Najczęściej myślimy o sytuacjach złych dla nas, gdyż te dobre to takie normalne. Kiedy ktoś z naszych znajomych zachoruje, miał wypadek inny zmarł, wówczas zastanawiamy się i zadajemy sobie pytanie, bez odpowiedzi: dlaczego?, kto zawinił? W takich sytuacja nie zastanawiajmy się kto i co jest powodem nieszczęścia, lecz dajmy przestrzeń do działania Panu Bogu. Dajmy Bogu zadziałać. Są wydarzenia, które dzieją się po to, by Bóg mógł zadziałać okazując swoją moc. Może to być okazja, że w tym wydarzeniu człowiek niemocny,  nawróci się, spotka się z Bogiem. Nie wiemy dlaczego pewne rzeczy się dzieją, niekiedy nie wiemy dlaczego ktoś choruje itp. Dlatego też nie szukajmy przyczyn i winnych lecz zastanawiajmy się, jak w takiej sytuacji Bóg zadziała? i dajmy Mu działać. Pomyślmy o przyszłości niemocnego człowieka, o jego relacji z Bogiem i ewentualnie jak mu pomóc, aby w trudnej chwili dla siebie nie utracił kontaktu z Bogiem.


12 marca 2023r. Trzecia niedziela postna,
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 4, 5-42),
Jezus źródłem wody tryskającym ku życiu wiecznemu

Jezus przybył do miasta samarytańskiego zwanego Sychar, w pobliżu pola, które dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy źródle. Było to około szóstej godziny. Wówczas nadeszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić!» Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta, by zakupić żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: «Jakżeż Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić? » Żydzi bowiem i Samarytanie unikają się nawzajem. Jezus odpowiedział jej na to: «O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: „Daj Mi się napić”, to prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej». Powiedziała do Niego kobieta: «Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Jakuba, który dał nam tę studnię, i on sam z niej pił, i jego synowie, i jego bydło?» W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu». Rzekła do Niego kobieta: «Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać». A On jej odpowiedział: «Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj!» A kobieta odrzekła Mu na to: «Nie mam męża». Rzekł do niej Jezus: «Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą». Rzekła do Niego kobieta: «Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko». Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię». Na to przyszli Jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z kobietą. Żaden jednak nie powiedział: «Czego od niej chcesz? – lub: Czemu z nią rozmawiasz?» Kobieta zaś zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła ludziom: «Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?» Wyszli z miasta i szli do Niego. Tymczasem prosili Go uczniowie, mówiąc: «Rabbi, jedz!» On im rzekł: «Ja mam do jedzenia pokarm, o którym wy nie wiecie». Mówili więc uczniowie między sobą: «Czyż Mu kto przyniósł coś do zjedzenia?» Powiedział im Jezus: «Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło. Czyż nie mówicie: „Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa?” Oto powiadam wam: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak się bielą na żniwo. Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem. Tu bowiem okazuje się prawdziwym powiedzenie: Jeden sieje, a drugi zbiera. Ja was wysłałem, abyście żęli to, nad czym wy się nie natrudziliście. Inni się natrudzili, a wy w ich trud weszliście».
Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety świadczącej: «Powiedział mi wszystko, co uczyniłam». Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich został. Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło dzięki Jego słowu, a do tej kobiety mówili: «Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, usłyszeliśmy bowiem na własne uszy i wiemy, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata»

Komentarz

Jezus w każdym człowieku szuka człowieka.

Jezus, jako Bóg wiedział o życiu spotkanej kobiety, to jak ona żyje, że miała kilku mężów i że mężczyzna  z którym mieszka wspólnie nie jest jej mężem.  Ta wiedza nie przeszkadza , by z kobietą rozmawiać, a jako prorok i Bóg nie gani jej niemoralnego życia. W rozmowie próbuje znaleźć wspólny temat, aby ukazać jej prawdę, aby dotrzeć do jej serca. Jezus nie narzuca jej wiary w siebie w Boga, nie gani ja za grzeszne życie, nie wytyka jej, lecz doprowadza do sytuacji , aby rozmówczyni sama otworzyła się na Jezusa i uwierzyła w Niego. Jezusowe kochać tzn znaleźć drogę do serca, aby poznał i uwierzył. „On znalazł zagubioną owcę i sprowadza ją na dobrą drogę”. Czyńmy więc podobnie.


5 marca 2023 Druga Niedziela Postna.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza(Mt 17, 1-9),
Czystość duszy zapewnia oglądanie chwały Boga

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba oraz brata jego, Jana, i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto ukazali się im Mojżesz i Eliasz, rozmawiający z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!» Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się!» Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im, mówiąc: «Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie».

Komentarz

Widzieli, czy nie widzieli?. Lecz poznali.
Zastanawiające jest w jaki sposób apostołowie rozpoznali nieżyjących, dawnych  proroków. Przecież minęło wiele lat. Nie było obrazów, zdjęć, filmów, więc skąd wiedzieli , że to są oni?. Nie znamy odpowiedzi. Jednak w tym spotkaniu istnieje coś o wiele ważniejszego. Mianowicie. Obecność tych proroków przy Jezusie ukazuje związek między dwoma Testamentami oraz związek między prorokami. Wypełnia się Stary Testament, a jednocześnie nastaje Nowy Testament – uobecniony w osobie Jezusa. Osoba Jezusa jest kontynuacją drogi prorockiej. Kolejnym związkiem i cechą wspólną jest ich powołanie przez Boga oraz wspólny cel tj. doprowadzić ludzi do momentu, aby spotkali Boga i uwierzyli w Niego.

Nasze powołanie jest bardzo podobne, tzn uwierzyć w Tego, który posłał Jezusa, a wcześniej proroków oraz pomóc innym poznać Boga prawdziwego.


26 luty 2023. Pierwsza niedziela postna.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 4, 1-11),
Jezus przez czterdzieści dni pości i jest kuszony

Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy pościł już czterdzieści dni i czterdzieści nocy, poczuł w końcu głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». Lecz On mu  odparł: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych”». Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisane jest bowiem: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Odrzekł mu Jezus: «Ale napisane jest także: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”». Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon». Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”». Wtedy opuścił Go diabeł, a oto przystąpili aniołowie i usługiwali Mu.

Komentarz

 

 


 

 „W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, w krzyżu miłości nauka.”

Umiłowani w Chrystusie Panu Drodzy Bracia i Siostry

 

W pierwszych chwilach Wielkiego Postu, stajemy na skraju naszej duchowej pustyni, by wraz Chrystusem wyruszyć w czterdziestodniowy czas medytacji, której celem jest przybliżenie nas do Boga.

Rozpoczynamy Wielki Post . Przychodzi nam przeżywać go w trudnej scenerii przepełnionej krzyżem i cierpieniem, z powodu ciągle toczącej się za naszymi granicami wojny oraz dramatu trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii. Nie rozumiemy planów Bożych, ale też nie chcemy dostrzec negatywnych konsekwencji naszego ludzkiego działania, konsekwencji grzechu.

Najmilsi

Podobnie jak w minionych latach, pragniemy już na progu Wielkiego Postu, zgłębić sens przeżywania czterdziestodniowego okresu przepełnionego zadumą, medytacją i ascezą. Pamiętamy, że Wielki Post nie jest czasem radosnego oczekiwania, ale czasem pokutnym, okazją do poprawy i nawrócenia.

Na progu Wielkiego Postu stajemy więc przed wyborem. Z jednej strony czeka na nas Jezus, który wraz z nami pragnie udać się na pustynię, by w ciszy i odosobnieniu przeżyć chwile wielkiego zbliżenia i spotkania z Bogiem. Z drugiej strony stoi świat, tak bardzo opanowany przez złego ducha, który swymi zachętami jakby chciał do nas dzisiaj wołać: nie idź za Chrystusem, pójdź do nas, dołącz do wielkiego grona tych, którzy pragną w radości i bez zobowiązań przeżywać każdy dzień swojego życia.

Co więc mamy wybrać? Czy konsekwencją mojego wyboru, ma być przyodzianie się w duchowe szaty pokutne i podążenie w duchu ascezy za Chrystusem, czy też pozostanie tu i teraz na swoim miejscu i życie na własny rachunek duchowy, nie licząc się z Bogiem i Jego przykazaniami?

Siostry i Bracia

Tak wielu młodych ludzi pyta dzisiaj: po co współczesnemu człowiekowi potrzebny jest Kościół, który, w przekonaniu pytających, tak bardzo oddalił się od zasad ustanowionych przez Jezusa, przyjmując bardziej model korporacyjny niż wspólnotowy? Po co Wielki Post i cała sfera religijnych obrzędów, kiedy one w żaden sposób nie wpływają i nie przekładają się na zmianę ludzkiego postępowania i myślenia?  Czy każde cierpienie i krzyż są Bożym dopustem i Jego wolą? Gdzie jest Bóg, skoro dopuszcza tak wielkie dramaty i kataklizmy, w których giną dziesiątki tysięcy niewinnych ludzkich istnień?

Droga Siostro i Bracie

Może i Ty, żyjący na co dzień w bliskości Kościoła i Boga, nie do końca umiesz odnaleźć się w zrozumieniu i przeżywaniu własnej wiary a w tym również Wielkiego Postu. Może i Ty nie dostrzegasz sensu wyrzeczenia, ascezy, której symbolem są postanowienia, które podejmujemy pragnąc lepiej przeżyć czas Wielkiego Postu? Może i w Twoim sercu rodzą się podobne wątpliwości.

Brak zrozumienia fundamentalnych zasad, dotykających sensu Wielkiego Postu rodzi w nas kolejne pytania, o sens wielkopostnych ćwiczeń duchowych? Rekolekcji wielkopostnych, spowiedzi wielkopostnej oraz uczestnictwa w nabożeństwach pasyjnych – drogi krzyżowej i gorzkich żali. W konsekwencji zaczynamy pytać o sens życia religijnego. Po co nam wiara w Boga, dlaczego mamy podążać za Chrystusem, dlaczego mamy przestrzegać zasad i przykazań, do których zobowiązuje nas Kościół Chrystusowy? I w końcu pytania, na które tak trudno znaleźć nam odpowiedź: dlaczego mamy wierzyć, że cierpiąc i znosząc różnorakie doświadczenia, przybliżymy się do czegoś co czekać ma nas w przyszłym życiu, o ile ono będzie?

Siostry i Bracia

Wielki Post jest najlepszą okazją by wsłuchać się w głos własnego sumienia, w którym możemy usłyszeć głos samego Boga. To On odpowie nam na te jakże ważne nurtujące nas pytania. By tak się jednak stało, musimy dać sobie szansę, musimy podjąć pewien duchowy wysiłek, wyciszyć się, wziąć do ręki Różaniec i poprosić o Bożą pomoc. Nie zapominajmy, że Wielki Post to wielki czas łaski, czas wielkiej refleksji nad naszym życiem, okazja by dokonać ważnej życiowej korekty i powrócić na drogę wiodącą do Chrystusa w Jego świętym Kościele.

Niech więc nasze spotkania wielkopostne z okazji nauk rekolekcyjnych, nabożeństw pasyjnych nie będą już tylko elementem religijnej tradycji i swoistego wielkopostnego folkloru, jak chciałoby to postrzegać tak wielu krytyków chrześcijaństwa i katolicyzmu, ale niech staną się prawdziwą manifestacją odnowy ducha. Zechciejmy tak przeżywać nabożeństwa Drogi Krzyżowej, Gorzki Żali oraz chwile medytacji rekolekcyjnych.

 Pozwólmy by Duch święty Odnowiciel, wprowadził nas idących poprzez ascetyczną pustynię wielkopostną, na drogę życia w prawdzie, miłości oraz wzajemnego szacunku. Niech nam pomoże uwolnić się od naszych skłonności i tak ciężkich uwikłań, które niszczą nas i nasze życie.

Najmilsi

W przeżywanie Wielkiego Postu wpisuje się w tym roku również medytacja synodalna, której celem jest uczenie się słuchania Boga oraz podejmowanie tego wszystkiego co sprawi, że Kościół będzie coraz bardziej wzrastał w nas samych, na chwałę Boga i dla naszego pożytku.

Myślą przewodnią tegorocznego Wielkiego Postu niechaj pozostanie wezwanie Pana byśmy trwali w Jego miłości. Starajmy się zgłębić i zrozumieć prawdę wskazującą na krzyż jako na źródło, z którego wypłynęło nasze zbawienie. Nie lękajmy się własnych doświadczeń, które towarzyszą naszemu życiu. W nich nigdy nie pozostaniemy osamotnieni. Cierpiąc, zawsze cierpimy z Chrystusem, który wraz z nami niesie ciężary naszych życiowych obciążeń.

Wybierzmy więc świadome przeżywanie Wielkiego Postu wraz Jezusem, który podąża dla nas na pustynię, by pościć wraz z nami. Zechciejmy zrozumieć Jego słowa „chcę raczej miłosierdzia niż ofiary” (Mt12,8).

Niech czas Wielkiego Postu pomoże nam uczyć się lepszego wsłuchiwania w głos Boga. Dajmy szansę Chrystusowi by w ciszy twego sumienia odpowiedział na te najtrudniejsze pytania o sens wiary, o sens cierpienia, sens ofiary krzyżowej Jezusa. Niech więc tegoroczny Wielki Post stanie się nową okazją do spotkania Boga w naszym życiu.

Niech słowa wzywające nas do nawrócenia nie tylko wybrzmią w naszych uszach, ale staną się prawdziwym wstrząsem, dzięki któremu powrócimy na drogę życia z Bogiem.

Nie lękajmy się podejmowania wysiłku wspólnej wędrówki z Chrystusem przez wielkopostną pustynię ascezy.
W krzyżu zbawienie!

Na głębię przeżyć wielkopostnych niech swego błogosławieństwa udzieli nam Bóg w Trójcy Jedyny +Ojciec i +Syn
i +Duch Święty.

Biskup Adam Rosiek

Pierwszy Biskup Kościoła

Środa Popielcowa 22 lutego 2023 A.D.


19 luty 2023. VII Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 27-38),
Przykazanie miłości nieprzyjaciół

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną
i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».

Komentarz

Postawa wobec zła.
Zasada biblijna wobec zła jest konkretna i nie zostawia wątpliwości, czy dwuznaczności.  Mianowicie zło zwyciężaj dobrem. Oczywiście wybór, jak zawsze należy do nas. gdyż posiadamy wolę wyboru i decydowania o sobie. Najczęstszą reakcją na zło jest odpłacenie się tym samym, gdyż wydaj się nam, że jest to naturalne, czy normalne.
Biblijna treść przedstawia inną postawę. Polega ona między innymi na tym, aby za krzywdzicieli modlić się i błogosławić im. Jeśli tego nie potrafimy zastosować, wówczas niekiedy wystarczy, że nie będziemy się mścili na nich, nie będziemy się rewanżować, a to znaczy, że tej osobie wybaczyłem i nie szukam okazji by się zemścić. Jeśli natomiast odczuwamy ból, to są to skutki zranienia, które pozostają w pamięci i w psychice. A tego nie da się usunąć. Lecz ważniejsza od bólu jest sama decyzja, że nie odpłacę złem, że nie będę uprzykrzał komuś życia. Taka postawa, oznacza, że już wybaczyłem. Por. modlitwa Jezusa wiszącego na krzyżu za swoich oprawców: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. (Łk 23,34a)


13 luty 2023. VI Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 17.20-26)
Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom

Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu. On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: «Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».

Komentarz

Postawa wobec faktów.
Podczas rozmów, a w większości z seniorami słucham narzekania: na zły stan zdrowia, na dzieci, bliskich, na polityków, na lekarzy, na swój status społeczny. Nie są zamożni, z ludźmi nie mają dobrych relacji, krytykują ich sąsiedzi, itp. Lecz spotykam się również z postawą, która poddaje się temu, czego w danym momencie życia doświadcza. W dzisiejszym fragmencie św. Ewangelii Jezus daje nadzieję w słowach: „będziecie nasyceni, śmiać się będziecie,  wielka nagroda czeka was w niebie. Chrystus ukazuje nam ważną prawdę. Choćbyś miał najgorsze położenie ono nie przekreśla Cię na zawsze. Niektóre wydarzenia, sprawy, doświadczenia są czasowe. To że obecnie chorujesz lub zamknięty został zakład gdzie pracowałeś, że miałeś wielkie pragnienia zawodowe, że miałeś marzenia i wizję swojej przyszłości albo doświadczasz niepełnosprawności, to że w miłości poniosłeś porażkę, że jesteś bezpłodny lub na obecna chwile nie możesz mieć dzieci, to wcale nie znaczy, że jest aż tak źle, że poniosłeś porażkę życiowa i nie ma dla Ciebie już nadziei. Chrystus jest drogą nadziei i daje nadzieję tym, którzy wierzą w Niego. Proszę przeczytaj z uwagą powyższy fragment Ewangelii ii uwierz Bożemu Słowu.


6 luty 2023. V Niedziela zwykła
Cudowny połów ryb i powołanie apostołów (Łk 5, 1-11),
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli
z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił».
I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Komentarz

Argumentacja i wybór
Podejmując decyzję argumentujemy ją względami osobistymi lub uważającymi za własne. Np. Pracuję gdyż …. Uczę się bo …. kupuję samochód ponieważ …, mam wypasiony tel komórkowy ponieważ … Muszę mieć dom bo … , Idę do kościoła ponieważ …, Są również ważniejsze, kiedy dotyczą relacji z Bogiem i Jego kościołem. Kiedy ktoś rezygnuje, wypisuje się z danej wspólnoty religijnej lub przestaje uczęszczać do kościoła. Niekiedy argumentacją jest duchowny, argumentacją jest to, że ten duchowny nie postępuje wg Ewangelii i tego co naucza, argumentacja są wymagania moralne zapisane w Biblii, a głoszone przez Kościół.  To nie księdza odrzucają ludzi, nie kościół, nie wspólnotę, lecz Chrystusa. Dlatego, że nie wierzą w Chrystusa, nie wierzą w Boga.
Natomiast Piotr i inni dorośli, pracujący rybacy zostawiają to, czym się  zajmowali zawodowo i idą za Chrystusem aby Go słuchać z Nim być i żyć. Tak więc i Ty drogi czytelniku znajdź dla siebie prawdziwy argument. Dlaczego wierzysz lub dlaczego nie, byś na wskutek nieprzemyślanych lub emocjonalnych decyzji nie odrzucił prawdziwego Boga.


30 stycznia 2023. IV Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 4, 21-30),
Jezus odrzucony w Nazarecie

Kiedy Jezus przyszedł do Nazaretu, przemówił do ludu w synagodze: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście». A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym łaski słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: «Czy nie jest to syn Józefa?» Wtedy rzekł do nich: «Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu, w swojej ojczyźnie, tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum». I dodał: «Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman». Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.

Komentarz

Tłum, a jednostka. Gdy Jezus odczytał słowa Pisma św. to wszyscy powątpiewali. Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Znowu tłum przeciw jednostce. Wielu było chorych, lecz tylko jeden był uzdrowiony. Podobnie było podczas wydawania wyroku na Jezusa. Tłum przeciwko jednostce (choć był niewinny). Tłum może dokonać wielkiego zła i zmieszczenia jednostki, a choćby było to bezsensowne. A przecież Bóg kocha jednostkę, a nie narody, tłumy. Stąd też żadne naród, kraj, społeczność, czy religia nie mogą uzurpować sobie Boga na własność. Bóg dokonywał pojedynczych uzdrowień w narodach pogańskich i nic komu do tego.

Jednak emocjonalność tłumu potrafi zniszczyć jednostkę, niezależnie że po stronie jednostki jest prawda, racja. My niekiedy argumentujemy podobnie: „bo wszyscy tak robią”, bo wszyscy tak żyją, bo teraz taka moda” itd. Miejmy świadomość, że wielokrotnie reakcje tłumów, narodów, państw, były i są nieracjonalne, gdyż nie wynikają z dobra dla jednostki, lecz np. z chęci wzbogacenia się lub panowania na drugim, dominowania lub wykorzystania jako taniej siły roboczej. Tak i my najbardziej powinniśmy się obawiać własnych emocji, emocji społeczności, emocji tłumu, emocji narodów, gdyż emocje zabijają rozum i miłość. A te dwie, to najpiękniejsze cechy człowieka – jednostki. Bez miłości i rozumu człowieka – jednostki nie ma miłości do społeczności, nie ma miłości do ojczyzny


22 Stycznia 2023 III Niedziela Zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza(Mt 4, 12-23)
Na Jezusie spełnia się zapowiedź Izajasza

Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł
w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu ziem Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: «Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, na drodze ku morzu, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział
w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło». Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie». Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, Jezus ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć
w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast, zostawiwszy sieci, poszli za Nim. A idąc stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim. I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię
o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu.

Komentarz

Spełniło się słowo proroka Izajasza. Tak spełniło się. Jednak zwróćmy uwagę ile lat minęło od proroctwa z księgi Izajaszowej, do owego wypełnienia, czy spełnienia. Kto z nas dokonuje jakichkolwiek obserwacji związanych z proroctwami zapisanymi w Biblii?. Prozaiczny przykład, lecz myślę, że możemy sprawdzić zapowiedzi prognozowanej pogody, czy podwyżki cen albo prognozy stóp procentowych w bankach, czy przewidzieć zmiany polityczne. Lecz żadne z nich nigdy nie będą tak wiarygodne, jak opisane wyżej wydarzenia. Ponieważ na prognozy dotyczące życia ziemskiego patrzymy powierzchownie, a potrzeba byśmy na nasze życie i sprawy wiary patrzyli gołębiej. Miejmy świadomość, że na sprawy bieżące, polityczne, które dokonują się w różnych krajach nie mamy żadnego wpływu, jednak mamy wpływ na to co dzieje się z naszą wiarą,  z naszym życie z Bogiem. Tak więc zabiegajmy o to, na co mamy wpływ i co od nas zależy. Pomyślmy, jak wielkie mocarstwa, kultury istniały na przestrzeni wieków. Dziś pozostały po nich jakieś strzępy budowli, pamiątek idp.  Dlatego pielęgnujmy w sobie wiarę, gdyż, ona pozostała, jedyna i niezmienna. Wiara w Boga prawdziwego.


15 Stycznia 2023 II Niedziela Zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 29-34),
Chrystus jest Barankiem, który gładzi grzech świata

Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: „Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi». Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym”. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym».

Komentarz

Jan wskazał na Jezusa mówiąc: oto baranek, który gładzi grzech świata. W tym wydarzeniu i w tych wypowiedzianych słowach przez Jana realizują się zapowiedzi ze Starego Testamentu. To jest ten i nigdy innego nie było i nie będzie. To jest właśnie ta chwila, ten moment, to jest ta konkretna osoba. KONIEC spekulowania.

Jednakże uwagę zwraca ważniejsza jeszcze sprawa. Gładzi grzech – to jest Jego misja. Słowo „gładzi” występuje i wskazuje na czas obecny, teraźniejszy. Zwrócimy uwagę, że nie jest napisane, że zgładził grzech lub że będzie gładził. Nie ma przeszłości ani przyszłości. Natomiast jest teraźniejszość. I tak przez wiele wieków był i będzie czas teraźniejszy. Niezależnie od wieków naszych ludziach lat, Jezus gładzi grzech. Zbliżmy się więc do Niego, aby i nasze grzechy zostały zgładzone poprzez wiarę w Niego.


8 Stycznia 2023. Święto Chrztu Jezusowego.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza(Mt 3, 13-17),
Chrzest Jezusa.

Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?» Jezus mu odpowiedział: «Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».

Komentarz

Anioł zwiastował Maryi. Pasterze oddali pokłon małemu Dziecięciu. Mędrcy odczytali ze znaków o narodzinach nowego króla. Uczeni ludu i arcykapłani z Pism odczytali o miejscu narodzinach, Jan Chrzciciel wskazał na Niego w rzece Jordan. Pięknie się to układa, lecz nade wszystko sam Bóg potwierdził jego bóstwo, uwierzytelnił Jego autentyczność. Potwierdził, że On chciał, aby tak się wydarzyło. Była to niesamowita sytuacja. Pomyślmy, jak dużo czasu minęło od zapowiedzi narodzin, aż do faktycznych narodzin. Ktoś może skomentować, że to było już tak dawno, że nie wiadomo czy jest to prawdziwe.  No zawsze można podważyć, lecz dlaczego mamy nie wierzyć faktom? one nie przedawniają się, nie tracą na ważności. Zatem uwierzmy Słowu, uwierzmy faktom, pójdźmy za Jezusem, by zostać Jego uczniem.


6 Stycznia 2023. Uroczystość Objawienia Pańskiego
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 2, 1-12)
Pokłon mędrców ze Wschodu

Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli:
«W Betlejem judzkim, bo tak zostało napisane przez Proroka: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela».
Wtedy Herod przywołał potajemnie mędrców i wywiedział się od nich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytajcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś, wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, postępowała przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; padli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się z powrotem do swojego kraju.

Komentarz

Spotkanie mędrców z królem. Dzięki temu spotkaniu król Herod oraz inni dowiedzieli się o narodzinach nowego króla. Zwołani arcykapłani i uczeni ludu odczytali królowi zapisane w świętych księgach proroctwa. Tym samym potwierdzili prawdziwość zeznań mędrców. Mędrcy obiecali królowi, że doniosą mu o miejscu jego narodzenia. Jednak obietnicy nie dotrzymali, gdyż anioł uprzedził ich mówiąc o zamiarach króla.
W postawie mędrców jest  przykład dla nas. Z władzami powinniśmy się spotykać  i rozmawiać. W dobrym z nimi trzymać, a w złym unikać ich i omijać, a nawet niedotrzymywań danego słowa. Podobną postawę możemy przyjmować wobec spotykanych ludzi. Z każdym możemy spotkać się i porozmawiać, lecz nie z każdym jest nam po drodze do Boga. I tych drugich trzeba zostawić bokiem.


1 Stycznia 2023 Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 2, 16-21)
Nadano Mu imię Jezus

Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli.  Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

Komentarz

Pasterze, Józef i Maryja. Pasterze rozpowiadali to co usłyszeli, Józef niemal nic nie mówił, lecz posłusznie wykonywał polecenia anioła. Maryja natomiast zastanawiała się, rozważała, medytowała, do serca chowała to czego doświadczała od anioła, od Józefa oraz pasterzy.  Zachowywała, tzn strzegła po to, żeby nie było zapomniane, żeby nie stracić niczego, ani jednego słowa, ani jednego wydarzenia, ani sytuacji. W kontekście rozmowy z aniołem podczas zwiastowaniem to wszystko co teraz następowało było bardzo ważne i nic z tego nie można było stracić. Strzegła tego, co Bóg do niej powiedział oraz wydarzenia, które temu słowu towarzyszyły. Oto przykład dla nas na każde spotkanie z Bożym Słowem, np modlitewne, eucharystyczne, studium biblijne oraz inne. Niech nam nie umknie ani znak, ani Boże Słowo w tej naszej, wielowątkowej codzienności. Pomyślmy, co zachowujemy w naszym sercu.?  Oby nie była to nienawiść, podstęp, nieszczerość, czy chęć zemsty. Niech Boże Słowo, wypełnia nasze serce.


Orędzie na Boże Narodzenie

 

„Bóg się rodzi, moc truchleje. Pan z niebiosów obnażony”

Umiłowane Siostry i Bracia w Chrystusie

Zwracam się do Was w niezwykłej chwili. Wokoło słyszymy jakby niebiański śpiew aniołów rozbrzmiewający w kolędach, przypominających nam, że oto w Betlejem narodził nam się Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan.  To On jako Boże Dziecię, z wysokości ołtarza w tę świętą noc, zwraca się do każdej i każdego z nas. Zarówno ludzi wiary, dla których ta święta noc jest chwilą niosącą niezwykłe ciepło i nadzieję, ale i do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy z tak wielkim utęsknieniem wyczekują cudu Bożego pokoju. W tę świętą noc Bóg przychodzi do nas wszystkich, bez względu na nasze przekonania i pozycje społeczną, bez względu na rasę oraz nasze zaangażowanie duchowe. W niemocy małego Dziecięcia, Bóg pragnie nam ukazać swą wielką moc, moc miłości i miłosierdzia, które odmieniło na zawsze losy rodzaju ludzkiego.

Najmilsi

Stając dzisiaj przy betlejemskiej szopie zastanawiamy się, który to już raz przeżywamy święta narodzenia Syna Bożego? Być może nawet niektórzy z nas zadają sobie pytanie, czy uroczystości te mają swe historyczne odniesienie, czy są tylko nośnikiem wielowiekowej tradycji zapoczątkowanej w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.

Starając się ugruntować naszą wiarę, warto byśmy na nowo uświadomili sobie, że narodzenie Jezusa w Betlejem, przed ponad dwoma tysiącami lat i dzisiejsza tego pamiątka, mają nie tylko wymiar historyczny, ale każdorazowo są duchowym impulsem, pobudzającym nas do przemiany naszego życia.

To nie magia świąt, ale cud pokoju płynący z betlejemskiej szopy od Dziecięcia Jezus, wiele razy ratował w tę świętą noc, tysiące ludzkich istnień podczas wielkich światowych wojen. W tę świętą noc, okopy kryjące żołnierzy zwaśnionych stron rozbrzmiewały kolędami i modlitwą. To w tym dniu ustawały i jak ufamy również dzisiaj ustaną, wszelkie walki w tej okrutnej wojnie w Ukrainie. W dzień Bożego Narodzenia, najbardziej zaciekli wrogowie i sąsiedzi potrafili się pojednać. To wszystko działo się i dzieje dzięki łasce Bożej, która w obfitości rozlewa się na rodzaj ludzki właśnie dzisiaj, w tę świętą noc Bożego Narodzenia.

Siostry i Bracia

Istotą dzisiejszego święta, naszej obecności w świątyniach nie jest więc chęć kultywowania samej tradycji, coraz mocniej obrośniętej tak wieloma elementami komercji, ale jest otrzymanie tego niezwykłego daru, który stał się przed dwoma tysiącami lat udziałem pastuszków. To oni dzięki wierze otwarli swe serca na Dobrą Nowinę niesioną im przez zastępy anielskie.

Święta Rodzina puka dzisiaj do drzwi naszych domów i rodzin, do naszych serc, pytając czy nie znajdzie się w nich miejsce, by mogła się narodzić Boża Dziecina. Podobnie jak w Betlejem, również i dzisiaj tak niewielu z nas jest gotowych by otworzyć drzwi przed Chrystusem. Tak jak nie było dla Boga miejsca w Betlejem, tak i nie ma go coraz bardziej w naszym ludzkim życiu we współczesnym świecie. To smutne, że mimo upływu tysiącleci, człowiek ciągle nie chce dostrzec wielkości łask, które spłynęły wraz z tajemnicą narodzenia Boga w Betlejem.

Droga Siostro i Bracie

Jeżeli czytasz czy słyszysz te słowa to wiedz, że nie jest jeszcze za późno byś i ty dołączył do grona tych, którzy wraz z betlejemskimi pasterzami pragną dzisiaj uwielbić Bożą Dziecinę. Nie jest za późno byś stał się świadkiem wejścia Boga w ludzkie życie.

Stańmy więc w pokorze, w tym betlejemskim orszaku, pragnąc uwielbić Bożą Dziecinę. Niech nie zabraknie nikogo z nas. Dzisiejsza noc niech połączy serca nawet tych najbardziej zwaśnionych, którzy od lat nie znaleźli sposobności by się do siebie odezwać. Prośmy Dziecię Jezus by umilkły wojenne wystrzały, by w udręczonej od lat Ukrainie zapanował prawdziwie Chrystusowy pokój. Niech spokój i cisza rozejmu trwają nie tylko w tę jedną noc, kiedy słychać głos kolęd śpiewanych również we frontowych okopach, ale niech na zawsze zawita do serc tych, którzy przez wojnę tak bardzo się od siebie oddalili.

Siostry i Bracia

 W noc swego narodzenia, Jednorodzony Syn Boży jako małe Dziecię, pragnie wejść w najbardziej niedostępne i odległe peryferia ludzkiej egzystencji, by z nich wyprowadzić ku światłu Królestwa Niebieskiego wszystkich, którzy z różnych powodów znaleźli się w dolinie ciemności swego życia.

Dziecię Jezus pragnie objąć swą boską miłością nas tutaj obecnych. Na wzór pastuszków betlejemskich zechciejmy i my złożyć Bogu w darze to co jest najcenniejsze, nasze życie.

Tak wiele łez popłynie w tych chwilach, kiedy uklękniemy przy Betlejemskim żłóbku. Tak bardzo chcielibyśmy Mu powiedzieć o tym wszystkim co nas boli, o naszych lękach i niepokojach codzienności, o niesprawiedliwości, która dotknęła naszego życia.

Świętość dzisiejszej nocy pozwala nam, byśmy w pełnym skupieniu wsłuchali się w głos Boga, który przemówi do nas w naszej duszy. Usłyszymy dzisiaj nie tylko słowa otuchy i ciepła płynące z betlejemskiej szopy, ale nade wszystko odpowiedź na nasze pokorne prośby i błagania. Zaledwie przed kilkoma godzinami spotykając się w gronie tych najbliższych, najbardziej ukochanych i oczekiwanych, składaliśmy sobie szczere życzenia, wśród których na jednym z pierwszych było życzenie błogosławieństwa Bożego. To błogosławieństwo niech spłynie na Was wszystkich tutaj obecnych, na Wasze rodziny, przyjaciół i wszystkich ludzi dobrej woli.

Pozwólcie Drogie Siostry i Bracia, że do grona składających w tę świętą noc życzenia dołączę również ja.

Życzę Wam, by tegoroczne przeżywanie tajemnicy Bożego Narodzenia przyniosło Wam prawdziwy pokój. Pokój, o który modliliśmy się przez cały czas Adwentu. Pokój w waszych sercach i w rodzinach. Pokój społeczny i ten najbardziej upragniony i oczekiwany – pokój w Ukrainie i na świecie. Świadomość, że tuż za naszą granicą miliony osób przeżywają święta Narodzenia Pańskiego w warunkach wojennych, w chłodzie i ciemności sprawia nam wielki ból.  Jakże inaczej brzmią w naszych uszach dźwięki kolęd, kiedy nakłada się na nie obraz zapłakanych dzieci, żegnających swoich ojców idących na front w obronie wolnego świata.

Boże Dziecię, proszę Cię w noc Twego narodzenia, by Twoje przyjście przyniosło światu pokój, prawdziwy pokój. Nie chwilowy, będący skutkiem zawieszenia broni na czas wspólnego śpiewu kolędy, ale ten upragniony, ten prawdziwy, którego jeszcze przed rokiem nie docenialiśmy.

Najmilsi

W tych życzeniach wraz z Dziecięciem Jezus, życzę Wam oceanu Bożej miłości. Niech powitanie narodzonego Boga, będzie sposobnością, byśmy okazali wobec siebie więcej szacunku, miłości i troski. Niech w te święta nie będzie nikogo, kto będzie je przeżywał w samotności i zapomnieniu. Pamiętajmy o sobie nie tylko z okazji świąt, kiedy śpiew kolęd budzi nasze uczucia, ale pamiętajmy o sobie każdego dnia. Niech narodzony Jezus wprowadzi w nasze życie więcej wzajemnej łagodności.

Dzieląc się z Wami opłatkiem, który jest symbolem nowo narodzonego Pana, życzę Wam by nikt z Was nigdy nie cierpiał głodu, by nie było wśród nas ludzi bezdomnych i opuszczonych. Byśmy troszcząc się o codzienny dostatek, nigdy nie zatracili tego co najważniejsze w naszym życiu – perspektywy życia wiecznego.

Życzę Wam byście z każdą chwilą, coraz bardziej stawali się ludźmi Bożymi, dla których najważniejszą wartością będzie Bóg, Ewangelia, Bliźni, Rodzina, a codzienność niech wzrasta na fundamencie głębokiej wiary.

Życzę Wam byście się nigdy nie odwrócili od Chrystusa i Jego świętego Kościoła, który jako wspólnota Boża jest święty, a jako wspólnota ludzka upadający i ciągle powstający ku świętości.

Życzę nadziei, że mimo wielu trudności życia, na które napotykamy tak często, nigdy nie pozostaniecie pozostawieni w samotności.

Wyjdźmy z dzisiejszej świętej Eucharystii pełni łask. Podnieś rączkę Boże Dziecię, pobłogosław naszą Ojczyznę. Wspieraj swą siłą nasze siły. Dom nasz i nasze rodziny. Prosimy nowonarodzony Panie, pozostań z nami.

W Boże Narodzenie 2022

Biskup Adam Rosiek

Pierwszy Biskup Kościoła


18 Grudnia 2022. IV Niedziela w Adwencie.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 1, 18-24)
Jezus urodzi się z Maryi zaślubionej Józefowi, potomkowi Dawida

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

Komentarz

Trudna sytuacja dla Józefa, męża Maryi. Ma świadomość, że nie jest ojcem dziecka. Zastanawia się, martwi, jak to teraz rozegrać, żeby jej nie skrzywdzić. Kiedy postanawia ją potajemnie oddalić od siebie, z wioski, anioł przemawia do niego we śnie. Anioł wiele wyjaśnił, min. to co się dokonało w ciele jego żony, że jest to czymś nadprzyrodzonym, że jest to wypełnienie zapowiedzi wielu proroków z poprzednich wieków.

Bóg używa różnych sposobów i narzędzi, aby nas przekonać, że to co robimy jest Jego wolą, że jest to naszym powołaniem. Jest to dla nas wskazówka, że jeśli mamy jakieś wątpliwości, to prośmy w modlitwie i ufajmy, że Pan sam da nam znak. I skupmy się na tym, abyśmy byli gotowi przyjąć ten znak, wolę Bożą i ją wypełnić. Bóg chce, abyśmy świadomie ze zrozumieniem i dobrowolnie wypełniali jego wolę i to jest zapisane w Jego Słowie – Bożym Słowie.


11 Grudnia 2022 III Niedziela w Adwencie
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza(Mt 11, 2-11)
Na Chrystusie spełniają się proroctwa

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie». Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».

Komentarz

Jezus to mesjasza, czy też na innego mamy oczekiwać?
Jan, kiedy został uwięziony, zastanawia się, czy Jezus to mesjasz, na którego czekał i dla którego przygotowywał ludzi. Skąd wzięły się te pytania akurat w więzieniu?. Przecież podczas chrztu Jezusa w rzece Jordan, powiedział  o Nim, wskazał na Niego; Oto Baranek Boży.
Aby się jednak przekonać ostatecznie i czy jego misja dobiegła końca, wysyła swoich uczniów z konkretnym pytaniem i chyba czekał na odpowiedź w podobnym tonie, czyli jasną nie dającą wątpliwości.
My podobnie do Jana, powinniśmy pytać Jezusa. Panie czy ja wierzę w prawdziwego Boga, czy w takiego zmyślonego przez moją wyobraźnię. Czy ten w którego wierzę, to jedyny i prawdziwy Bóg, czy to ten z opowiadań rodziców, katechety, czy kaznodziei?. Panie w kogo tak naprawdę wierzę, w jakiego Boga prawdziwie więżę?


8 Grudnia 2022 Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 1, 26-38)
Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”.
Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” Wtedy odszedł od Niej anioł.

Komentarz

Dwie postawy, dwie osoby w różnym wieku. Maryja młoda kobieta nie rozumie co powiedział do niej Anioł, dlatego można powiedzieć zaniepokoiła się, zawstydziła, była podenerwowana. Natomiast maż Elżbiety, był człowiekiem w podeszłym wieku i często przebywał w świątyni, gdyż był prorokiem – czyli przemawiającym w Imieniu Boga. Jemu też anioł zwiastował, że będzie miał syna, lecz ten nie uwierzył. Czego skutkiem był odebranie jemu mowy. Była to kara, ze to że nie uwierzył. Myśłe, że każdy z nas wraz z dorosłością powinien dojrzewać w wierze, lecz tak nie jest. Stąd rodzi się we mnie taka postawa: miejmy szacunek dla wiary człowieka niezależnie od wieku jego, gdyż fizycznie, psychicznie, także duchowo każdy dojrzewa, czy dorasta inaczej. Natomiast od tego, kto głosi Boże Słowo jest jakims liderem, kaznodziją, czy mowcą wymagają więcej. Nie tylko ludzie, lecz sam Pan Bóg.


4 grudnia 2022. II Niedziela w Adwencie
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 3, 1-12)
Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie

W owym czasie pojawił się Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: «Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie». Do niego to odnosi się słowo proroka izajasza, gdy mówi: «Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki!» Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem były szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy. A gdy widział, że przychodziło do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: «Plemię żmijowe, to wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić: „Abrahama mamy za ojca”, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera jest przyłożona do korzenia drzew. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień. Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».

Komentarz

Jak bardzo różni się nauczanie Jana zwanego chrzcicielem, od nauczania Jezusa. Jan nie dokonywał cudów: nie uzdrawiał, nie rozmnażał jedzenia. Jego nauka nie była poparta znakami ni czynami nadprzyrodzonymi. Ponadto sam o sobie mówił, ze jest głosem wołającego na pustyni. A jego ubranie, mogło nie jednego odstraszyć. A jednak słuchający przychodzili, przyjmowali chrzest i nawracali się do Boga.
W czym tkwi fenomen Jana? Może i w tym, ze nie szukał poklasku u ludzi, że nie szukał zrozumienia, nie szukał poparcia, nie szukał uznania, czy pochlebstwa. Najprościej jak mógł głosił Boże Słowo. W nauczaniu Bożego słowo mamy robić podobnie i nie zabiegać o ludzkie względy, czy uznania. Gdyż najważniejszym jest, aby Bóg był po naszej stronie, a my po Jego.


Marana tha, przyjdź Jezu Panie, w Swej chwale do nas zejdź! Marana tha, usłysz wołanie, gdy się wypełnią wieki!

Najdroższe Siostry i Bracia, Duchowe Dzieci w Kościele Jezusa Chrystusa

Na progu świętego czasu Adwentu, zwracam się do Was, jak czyni to stęskniony ojciec wobec swoich dzieci, które opuściły swój dom rodzinny i rozeszły się po świecie. Pisząc ten list, pragnę byście z uwagą zechcieli poświęci kilka minut na przeczytanie i wysłuchanie  moich słów.

 Tyle razy w swoim życiu słuchaliście słów swoich pasterzy płynących z listów pasterskich, tyle razy rozpoczynaliśmy Adwent, który jest również progiem nowego roku liturgicznego, ale nigdy wcześniej Adwent nie miał tak wielkiego wydźwięku jak tegoroczny. Chciałbym by Bóg poruszył Wasze serca tymi oto słowami.

Adwent ze swej istoty jest radosnym czasem oczekiwania na przyjście Pana, który przeżywamy na dwóch płaszczyznach. Najpierw w pamiątce jego narodzenia w Betlejem, którą będziemy przeżywali za dwadzieścia osiem dni w uroczystym dniu Bożego Narodzenia. Adwent jest również oczekiwanie na nadejście Pana w perspektywie ostatecznej, kiedy nadejdzie ponownie na końcu czasów, aby oddzielić ziarno od plew, by dokonać podziału na tych, którzy pójdą by odebrać wieczną nagrodę oraz tych, którzy z własnego wyboru trafią na wieczne zatracenie w piekielnej otchłani.

Tegoroczny Adwent i to piękne wołanie, od którego rozpocząłem ten list kierowany do Ciebie Najdroższa Siostro i Bracie, niesie ze sobą niezwykłą tęsknotę człowieka, który znalazł się w dolinie ciemności swojego życia i oczekuje pomocy od Boga, który nadchodzi. Wydaje się że szczególnie do naszego pokolenia, ludzi żyjących w świecie dobrobyty i nowoczesności skierowane są te słowa proroka „ Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona”.

Zapatrzeni w siebie, w ciągłe dążenie do osiągania doczesnych sukcesów, znaleźliśmy się na krawędzi katastrofy naszej cywilizacji. W pogoni za sukcesem porzuciliśmy Boga, zasady, przykazania wartości życia rodzinnego i wspólnotowego. Znaleźliśmy się w ciemnej dolinie ducha ludzkiego. Dlatego tym bardziej, z jeszcze większą pokora i tęsknotą wołam za Wami i dla Was wszystkich: Marana tha – Przyjdź Panie Jezu, bo staliśmy się głusi, ślepi i nieczuli we współczesnym świecie. Zatraciliśmy się w gonitwie codzienności tracąc to co najcenniejsze, głębie wiary, prawdziwą nadzieję oraz to co jest fundamentem ludzkiego szczęścia – miłość Bożą.

Słyszymy Twe Słowo nasz Panie, ale go już nie słuchamy. Będąc na mszy świętej jesteśmy obecni fizycznie, a duchowo tak często bywamy bardzo daleko od Boga.

Piszemy, mówimy i tak pięknie śpiewamy o miłości, ale ta Boska cnota staje się nam coraz bardziej obca.

Weszliśmy w ciemności doliny, w której nie potrafimy rozpoznać i rozeznać co jest dobre a co złe, kto jest pasterzem a kto wilkiem, kto przyjacielem a kto czyhającym na nasze życie podstępnym wrogiem.

Siostry i Bracia

Oto efekty życia, w którym zabrakło miejsca dla Boga. Pobożność zastąpiliśmy laicyzacją, wierność przykazaniom Bożym została wypchnięta przez postawy relatywizmu religijnego a tradycja i magisterium Kościoła, będące nośnikiem prawd wiary, zostały zastąpione przez modernizm współczesnego świata. To musiało doprowadzić świat do kryzysu, w którym na co dzień, niemal w każdej chwili przeciwstawiają się sobie wiara z niewiarą pełną niechęci, której wyrazem jest fala apostazji.

Życie rodzin oparte na wierze w Boga, próbuje nam się zastąpić związkami partnerskimi, które są czymś na podobieństwo rodziny, ale bez fundamentów sakramentalnych. Kryzys dotyka również życia małżeństw, tak bardzo dotykanych plagą zdrad i rozwodów.

Służba Bogu w powołaniu kapłańskim staje się tak bardzo deficytowym i niepożądanym sposobem życia dla współczesnych młodych ludzi.

Świętość życia przestaje być marzeniem o wieczności i cnotą a staje się powodem wstydu. Na końcu dostrzegamy, że dla tak wielu cena życia ludzkiego przestaje mieć jakąkolwiek wartość, czego przejawem jest rozlewająca się fala wojny w Europie jak i na całym świecie.  Większość z nas nigdy nie przeżywała pożogi wojny, za co Bogu dziękujemy każdego dnia. Od wielu miesięcy mierzymy się z realnym zagrożeniem, z wieloma próbami wciągnięcia narodów wolnego świata w tę okrutną i niesprawiedliwą wojnę. Oto obraz świata, w którym rozpoczynamy nowy czas radosnego oczekiwania na przyjście Boga. Czy tak opisany świat i nasze życie nastrajają nas do radości z powodu nadchodzącego Boga, który ma się na nowo narodzić w ludzkich sercach?

Najmilsi

Jako ludzie wiary, którym zależy na świętości nas wszystkich, dostrzegamy i uświadamiamy sobie i Wam ogrom zagrożeń, które pojawiły się w naszym życiu. Nikt z nas, kiedy rozpoczynaliśmy miniony Adwent, nie wyobrażał sobie co przyniesie nam kończący się już rok. Nie znamy również tajemnic nadchodzącego czasu, dlatego z tym większą pokorą i ufnością wołamy dzisiaj jako dzieci Twojego Chryste Kościoła: Marana Tha – przyjdź Panie Jezu.

        Przyjdź do naszych serc. Oczyść je, póki mamy jeszcze szansę wyjść z tego wszystkiego, co prowadzi nas jako cywilizację dzisiejszego świata ku nieuchronnej zagładzie.

       Przyjdź Panie Jezu i pomóż nam postawić zaporę apostazji, ateizacji i laicyzacji współczesnych pokoleń, które tak licznie i bezmyślnie zmierzają ku wiecznej zagładzie.

      Przyjdź, jak przyszedłeś rodząc się w Betlejem i odmieniając obraz i kierunek ówczesnego świata.

      Przyjdź i odnów swój święty Kościół, również w tej małej wspólnocie, którą jak ufamy z woli Ducha Świętego powołałeś, by stała się Twą Bożą tratwą dla tych, którzy z różnych ludzkich powodów znaleźli się na granicy rozpaczy oraz w dolinach ciemności swojego życia.

      Prosimy odmień swoją obecnością nasze życie. Spraw by nie ginęły już niewinne dzieci i kobiety, by z powodu wściekłości szatańskiej nie umierały z zimna i głodu, z powodu braku energii, ciepła i żywności.

Przyjdź Panie Jezu!

Siostry i Bracia

Tegoroczny Adwent, oprócz tych pokornie płynących próśb kierowanych do Boga, jest również czasem w którym pragniemy w imię Trójcy Przenajświętszej rozpocząć Trzeci Synod Kościoła.

W takim duchu, pokory, głębokiej modlitwy i medytacji pragniemy na nowo uczyć się słuchać głosu Boga. Byśmy przestali być głuchymi na Słowo Boże.

W imię Boże jako jedna wspólnota pasterzy, duszpasterzy i całego Ludu Bożego rozpoczynamy swoiste ćwiczenia duchowe – bo taki właściwy wymiar i znaczenie ma w Kościele Synod.

Pragniemy by nasze spotkania synodalne stały się okazją do wspólnej modlitwy i pracy dla Chrystusa i Jego Kościoła. Wraz z pierwszą niedzielą Adwentu uroczyście ogłaszamy otwarcie Trzeciego Synodu Kościoła, który potrwa do święta Matki Bożej Królowej Różańca Świętego 2023 roku.

Niech nie zabraknie w czasie świętego Synodu chwil na wspólną modlitwę we wspólnotach parafialnych, w grupach modlitewnych. Niech nie zabraknie wielkiego zaangażowania pasterzy i duszpasterzy, którzy w tym czasie będą jeszcze intensywniej modlić się i współpracować ze swoim Biskupem dla dobra Ludu Bożego i budowania Chrystusowego Kościoła.

Nie może zabraknąć w tym świętym czasie nade wszystko chwil osobistej medytacji nad codziennie słuchanym i czytanym Słowem Bożym. W tym niech nam pomogą zaplanowane i organizowane spotkania, sympozja synodalne i konferencje biblijne, na których będziemy uczyli się wspólnie słuchania Ducha Świętego. Wraz z Maryją, Matką Dobrego Początku – Królową Różańca Świętego, zechcemy Bogu podziękować za ten cudowny czas łaski, spotykając się w Centrum Synodalnym na wspólnej modlitwie 07 i 08 października 2023. Szczegóły Trzeciego Synodu Kościoła zostaną opublikowane w najbliższym czasie w Waszych wspólnotach parafialnych, misjach zagranicznych i wspólnotach modlitewnych.

Siostry i Bracia

Niech ten czas, święty czas łaski dany nam od Boga, stanie się nową okazją, byśmy my Wasi Pasterze i duszpasterze z wielką pokorą, wspólnie z Wami wsłuchiwali się w głos Ducha Świętego, prosząc by zechciał nam wskazać, czy droga, którą podążamy jest tą jaką On wybrał? Czy działania, które podejmujemy są zgodne z wolą Bożą?

Synod jest również świętym czasem łaski, w którym uczymy się otwierać na działanie Boga w naszym życiu.  Jest to szczególnie ważne w naszym pokoleniu, kiedy tak wielu nie umie modlić się, nie wie czy Bóg istnieje i czy jest mu potrzebny w życiu. Tak wielu odsunęło się od Boga.

W czasie Trzeciego Synodu Kościoła, my wszyscy, powinniśmy z pokorą umieć zmierzyć się również z pytaniem: czy ja swoim życiem i może brakiem właściwego przykładu nie przyczyniłem się do tego, że moje dziecko, mąż, żona, uczeń, pracownik, penitent, parafianin, odeszli od Boga, tracąc z Nim kontakt w modlitwie i życiu Kościoła?

  Synod będzie również czasem na taki niezwykły rachunek sumienia oraz okazją do przeżycia osobistych spowiedzi generalnych każdej i każdego kto tylko zechce z tych zdrojów łask skorzystać.

Kochana Córko i Kochany Synu, Siostro i Bracie w Chrystusie Panu

Dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, potrzebujesz Bożej opieki i asystencji Ducha Świętego w swoim życiu.  Tak bardzo jestem zaniepokojony o Wasze życie, o Wasze zbawienie, o Waszą wiarę.

Będę prosił Pana byście zrozumieli, że bez Boga nie da się zrobić nawet jednego kroku w swoim życiu.  Dlatego proszę Was, byście właściwie skorzystali z czasu Adwentu. Już od pierwszych chwil zabierzmy się do odnowy swojej duchowości, do porządkowania swojego, tak często nieuporządkowanego życia duchowego.

Bądźmy na modlitwie podczas mszy świętych roratnych, weźmy udział w rekolekcjach adwentowych.

Postarajmy się by nasze mieszkania i domy nie były tylko sypialniami dla ludzi przypominających sublokatorów, ale stały się prawdziwie domem rodzinnym, w którym zapanuje Chrystusowy pokój i miłość.

Niech czas Adwentu – zwiastujący nadejście Jezusa, w tajemnicy Jego narodzenia nie będzie, jak to było w tradycji lat minionych, jedynie czasem wytężonych zakupów i przygotowań na przeżycie świąt zimowych, ale niech się stanie, być może po raz pierwszy czasem, kiedy poczujemy, że jesteśmy w Kościele i jesteśmy Kościołem. Niech to będzie pierwszy krok naszej duchowej metanoi – przemiany, która przyjdzie do nas wraz z dobrze i głęboko przeżywanym Trzecim Synodem Kościoła.

Otworzymy drzwi naszych serc dla Chrystusa. Pozwólmy by mógł na nowo zamieszkać w naszych odnowionych i oczyszczonych duszach. Budujmy zaporę przeciw działaniom złego w naszych rodzinach, wspólnotach, narodzie i Kościele Chrystusowym. To również mały, ale jakże ważny krok w budowaniu pokoju w świecie, którego nie zbudujemy, dopóki nie zapanuje on w sercach ludzi na co dzień ze sobą żyjących. Wołam wraz z Wami:

Marana tha, przyjdź Jezu Panie, w Swej chwale do nas zejdź! Marana tha, usłysz wołanie, gdy się wypełnią wieki!

Biskup Adam Rosiek

Pierwszy Biskup Kościoła

27 listopada 2022 A.D.

W pierwszą Niedzielę Adwentu.


27 Listopada 2022 I Niedziela adwentu.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 24, 37-44)
Potrzeba czujności w oczekiwaniu na przyjście Chrystusa

Jezus powiedział do swoich uczniów:  «Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze nocy nadejdzie złodziej, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».

Komentarz

Z treści Ewangelii słyszymy, że w czasach potopu, ludzie żyli, jak co dzień, jak co noc. I choć były nawoływania proroka, oni, jakby nie zważali na jego nauczanie. Nawet jak nastał potop, to nie wszyscy byli zorientowani co się właściwie dzieje.  Żadnego czuwania, modlitwy, zmiany postępowania itd.  Tymczasem Jezus wzywa nas do czuwania, do czujności, do obserwacji rożnych wydarzeń w przestrzeni kuli ziemskiej i naszych ludzkich zachowań. Czuwanie należy rozumieć, jako podtrzymywania częstego kontaktu z Bogiem, które w rezultacie prowadzi do nawrócenia, to pozostawanie w łasce uświęcającej, to bycie gotowym na wiele albo nawet na wszystko nawet to czego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. To zaufanie, że z Bogiem zawsze sobie poradzę i że Bóg mnie nie zostawi samego.

——————————————————————————————————————–

20 Listopada 2022 Uroczystość Jezusa Chrystus Króla Wszechświata
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 23, 35-43)
Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa

Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem». Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego
i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie». Był także nad Nim napis
w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król żydowski». Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: «Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa».
Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju».

Komentarz

Ówcześni Jezusowi, będąc naoczni świadkami Jego nauczania, uzdrawiania oraz wielu innych cudów w sytuacji, jakby przegranej dla Jezusa potrafili naśmiewać się, drwić i szydzić. W śród otaczających Jezus, był jeden człowiek – obok ukrzyżowany,który był świadomy swojej kary, lecz wiedział, że Jezus nie zrobił nic złego, by podobnie cierpieć i umierać. Ten człowiek zwany dobrym łotrem w ostatniej chwili życia uwierzył w naukę Jezusa i uwierzył w Niego jako króla. Ta scena pokazuje nam jedną ważną prawdę. Jeśli w życiu bardzo i to bardzo źle postępowaliśmy i wiele nie udało Ci się osiągnąć, to nie jesteśmy przekreśleni przez Boga. Choćbyśmy umarli w opinie ludzi złych, nikczemnych, itp. to w Królestwie Boga nie musi być tak samo. Gdyż w Jego królestwie nie ma ludzkich osadów i opinii, ni plotkowania i oczerniania. Mamy szansę na inne życie w Jego królestwie, jeśli przed śmiercią pojednamy się z Nim, a pragnąć będziemy życia w Jego obecności.

——————————————————————————————————————–

13 Listopada 2022 XXXIII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 21, 5-19)
Jezus zapowiada prześladowania swoich wyznawców

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».

Komentarz

W modlitwie Ojcze nasz, wymawiamy słowa: … przyjdź Królestwo Twoje… wielu z nas myśli wówczas o końcu świata. Czy dobrze czy źle iż tak myślimy? Pewne jest, że w liturgii kościoła, przeżywamy okres w którym podkreślamy ponowne, powtórne przyjście Jezusa. Jednak zanim nastąpi koniec świata, wyprzedzać go będą różne znaki pośród nich wiele nieszczęść. Zburzenie świątyni, będzie wielu mącicieli nauki Jezusowej, będą prześladowania, a nawet własna rodzina będzie powodem naszych nieszczęść. Te zapowiedzi przekazują jedną podstawowa prawdę. Musimy być przygotowani na wiele nieszczęść. Pomimo wielu nieszczęść, czy prześladowań musimy zachować się właściwie, podobnie jak uczniowie Chrystusa tj zaufać Bogu. Czy to będzie lęk przed wirusami, preparatki, przed wojną, czy przed jakimiś innymi „plagami medialnymi”, nie dajmy się zniewolić ani ogłupić.

—————————————————————————————————————————————–

6 Listopada 2022 XXXII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 20, 27-38)
Uduchowione życie zmartwychwstałych

Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: «Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: „Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat pojmie ją za żonę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu”. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy pojął żonę i zmarł bezdzietnie. Pojął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę».
Jezus im odpowiedział: «Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania.
A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa o krzewie, gdy Pana nazywa „Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba”. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją».

Komentarz

Saduceusze, jako wykształceni używają rozumu, inteligencji wymyślając jakiś nieracjonalny przykład z żoną i siedmioma jej mężami. Tymczasem Jezus odpowiada, że tam w królestwie Ojca jest inny świat, inna rzeczywistość.  Te nasze ludzki rozmyślania, mędrkowanie, analizowanie itp nie ma się ni jak do tego co będzie po śmierci. Dlatego nie dajmy wiary nikomu z ludzi jak będzie po śmierci, a jedynie Jezusowi i Bożemu Słowu, jako jedynemu prawdziwemu i objawionemu źródłu.


1 Listopada 2022 Uroczystość Wszystkich Świętych
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza (Mt 5, 1-12a) Błogosławieni ubodzy duchem

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».

Komentarz

Ewangelia mówi nam o różnych kategoriach ludzi, którzy zostali niesprawiedliwie potraktowani i skrzywdzi przez drugich. Słowo Boże daje nadzieję na to, że  nie ma człowieka, który nie miałby szans na zbawienie. Nadzieję, że cokolwiek spotyka nas złego czy niesprawiedliwego w życiu, nie znaczy, że nie obróci się kiedyś na naszą korzyść. Dlatego patrząc na życie, w którym jest wiele niesprawiedliwości, trzeba trwać w nadzieji, że Bóg wyciągnie dobro z tego złego. Trwajmy przy Bogu i wzmacjamy naszą wierzę w Jego Opatrzność nad nami.

——————————————————————————————————————–

30 Października 2022 XXXI Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 19, 1-10) Nawrócenie Zacheusza

Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A pewien człowiek, imieniem Zacheusz, który był zwierzchnikiem celników i był bardzo bogaty, chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, któż to jest, ale sam nie mógł
z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł w gościnę». Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogoś w czymś skrzywdziłem, zwracam poczwórnie».
Na to Jezus rzekł do niego: «Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło».

Komentarz

Zawód, który wykonywał Zacheusz – celnik, nie był szanowanym, podobnie jak ludzie wykonujący go. Jezus gdyby też potratował Zacheusza z pogardą, to nigdy nie doszłoby do spotkania oraz nawrócenia. Nie było by też zadośćuczynienia (oddanie majątku pokrzywdzonym).  Jezus ukazuje miłosierdzie, którego owocem jest nawrócenie człowieka. Ludzkie zachowania mogą człowieka zniszczyć i mogą ocalić. Warto o tym pomyśleć, zanim wydamy na kogoś wyrok, zanim kogoś źle potraktujemy.

——————————————————————————————————————

23 października 2022
XXX Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 18, 9-14)
Przypowieść o faryzeuszu i celniku

Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
«Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”. A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

Komentarz

Patrzeć na człowieka po ludzku, czy na jego wnętrze?.
Przyszli do świątyni ,żeby się modlić. Jak różne postawę przyjęli do modlitwy. Faryzeusz po ludzku był bardziej świętym niż celnik. Pierwszy swoją świętość zestawiał z drugim – celnikiem, który powszechnie nie był szanowanym zawodem. W zestawieniu z celnikiem uważał siebie za lepszego. Natomiast drugi nie robi porównania do innego człowieka, lecz świadomy swojej grzeszności prosi o litość dla siebie. To co często gubi ludzi jest fakt, ze nie żyją swoim życiem, lecz własną wartość budują na złej opinii innych lub na poniżaniu innych. Bądźmy wartościowi i ubogimi przed Bogiem bez poniżania innych, pamiętając, ze Bóg patrzy na nasze serce.

——————————————————————————————————————–

16 października 2022
XXIX Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 18, 1-8),
Wytrwałość w modlitwie

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»

Komentarz

Są sprawy, o które modlimy się tylko raz, o inne kilka razy, a jeszcze inne ciągle mamy w pamięci ilekroć wołamy do Boga. Jak to jest, że na jednych zależy nam mniej a na innych bardziej?. Otóż nasza wytrwałość jest dowodem, że zależy nam bardzo, a Bóg wie czego nam potrzeby, to tym bardziej nas wysłucha. Zatem wyrabiajmy w sobie wytrwałość, która pomoże nam w wielu innych sprawach życia codziennego. Czy to w życiu zawodowym, czy to podczas całego procesu wychowawczego naszych dzieci, czy też w relacji z Bogiem i jego aniołami.

——————————————————————————————————————–

9 października 2022
XXVIII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 17, 11-19)
Niewdzięczność uzdrowionych z trądu

Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».

Komentarz

Modlimy się i wołamy do Boga, aby nas wysłuchał, aby nas wspomagał, aby „załatwił za nas jakąś trudną sprawę”, a gdy stanie się, że Bóg nas wysłuchał, czy pamiętamy za czyją przyczyną?. W jakich okolicznościach i komu dziękujemy? Czy mamy w sobie postawę wdzięczności? Czy mamy wdzięczność, że ktoś nam pomógł w trudnej sytuacji?. W codziennym życiu spotyka nas wiele dobrych i szczęśliwych chwil. Czy jest to wynikiem jakiegoś przypadku?, czy to samo się jakoś tak poukładało? A może sprawiła to ręka, osoba czuwająca nad nami? Umiejmy zatem dziękować Temu, o którego zależy nasze szczęśliwe życie oraz życie wieczne.
————————————————————————————————————————————

2 października 2022
XXVII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 17, 5-10)
Służyć z pokorą

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna.
Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».

Komentarz

Dadaj nam wiary.  Gdy dziecko nie potrafi czegoś zrobić i powtarza wiele razy i nadal nie potrafi – dodaj nam wiary. Gdy dorosły nie dotrzyma słowa, skłamie, odejdzie, ucieknie, ukradnie oszuka, – dodaj nam wiary. Dadaj wiary, wspomóż i rozmnóż ją Panie. Właśnie podlonymi słowami wołajmy, prośmy dla siebie. Tak właśnie, gdyż nasza wiara została nadwyrężona i nie wiemy, czy potrafimy drugi lub kolejny raz zaufać, powierzyć coś. Być może cierpliwości nam wystarczy, lecz wiary?. Wiary, jest mało i to czujemy, dlatego prośba o jej zwiększenie, gdyż bez tego nie będziemy w stanie zaufać, wybaczyć, przyjąć na powrót.


25 września 2022
XXVI Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 16, 19-31)
Przypowieść o Łazarzu i bogaczu

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.
Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».

Komentarz

Bardzo konkretnie i dosadnie Jezus stwierdził. Jeżeli dany człowiek nie wierzy w Boga, nie wierzy Bożemu Słowu, to wszystkie inne wydarzenia oraz osoby potraktuje w sposób banalny. Nic i nikt nie przekonuje go, a on sam też nie da się przekonać? . Takiego człowieka niechętnego i negatywnie zastawionego do wiary w Boga, trzeba zostawić samemu sobie, gdyż zawsze znajdzie jakieś wytłumaczenie poza Bogiem, Pismem św. i poza wiarą. Trzeba zostawić podobnie jak dziecko dorosłe, które bezpodstawnie ucieka od rodziców.  Pamiętając o nim w myślach i modlitwie, trzeba pozwolić mu odejść. Być może stanie się tak, że wydarzenia lub przemyślenia spowodują, że otworzy umysł, serce i uwierzy i powróci.


18 września 2022
XXV Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 16, 1-13)
Nie możecie służyć Bogu i Mamonie

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości.
Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»

Komentarz

Pieniądze, kasa, bogactwo. Jedni widza w nich zło, nieuczciwość, władzę, wpływy itp. Mają wartość umowną, raz większą i raz mniejszą, w zalezności od wielu czynników. W nauczaniu Jezusa mają małą wartość, którą wykorzystuje, aby podkteślić ludzką cechę, jaka jest wierność i uczciwość. Zatem w codziennym życiu w balanyhch i błachych sprawach bądź uczciwy i danemu słowu bądż wierny. Zyjąc w ten sposób przez naście lat, wyrobisz w sobie postawę, która przełoży się na rzeczy większe. Np. dziecko, które uczy się pisac, dokłada starań, by literki były ładniejsze, w przyszłosić będzie pisało ładniej, podobnie gdy powli wypowiada wyrazy, czy wykonuje jakieś czynności.  Bądź uczciwy wobec bliźniego i wobec Boga, a będziesz dawał świadectwo przed innymi. To z kolei wpłynie na opinie o Tobie i twoim Bogu.


 11 września 2022
XXIV Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 15, 1-32)
Radość z nawrócenia grzesznika

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».
Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”.
Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”.
Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca». Powiedział też: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie.
A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.
Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić.
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.
Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.
Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».

Komentarz

Trzy różne przypowieści, trzy różne zagubione rzeczy, trzy różne ich wartosci naterialne oraz trzy reakcje związane z poszukiwaniem zguby. Odejście od Boga, czy zagubienie Boża w życiu również każde z nich jest inne. Powrót do Boga jest także różny. Nie za każdym człowiekiem odchodzącym od Boga trzeba „biegać” i upominać go (postawa ojca wobec syna martotrawnego, który pozwollił mu odejść z majatkiem).
Jednak nie rzeczy są ważne, ani sposób ich szukania albo ich wartosc materialna. Ważnym jest, że powrót do Boga człowieka grzesznego jest wielkim wydarzeniem, z którego aż w niebie się cieszą.  My też cieszmy sie i  okazjumy radość, gdy poznamy kogoś, kto przyblizył sie do Boga.


4 września 2022
XXIII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 14, 25-33)
Kto nie wyrzeka się wszystkiego, nie może być uczniem Jezusa

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».

Komentarz

Hm? Nienawiść? chyba nie oto chodzi, by nienawidzić. W świecie doczesnym w codzienności siła jest w różnych rzeczach, np niektórzy upatrują siłę w ilości wojska, w uzbrojeniu inni w jakości amunicji bądź w zagrożeniu jakie możne ona spowodować. Ktoś silę będzie upatrywał we wpływach politycznych, układach mafijnych, w pieniądzach bądź zwykłych mięśniach własnego organizmu.  W naszym życiu chrześcijańskim siłą jest wyrzeczenie. Czy zatem potrawie dla Jezusa, dla Jego wartości zostawić innych. Jeśli Jezusa postawimy na pierwszym miejscu, to ten wybór da nam wielką siłę. A nie tylko wybór, lecz również i sam Jezus będzie nam pomagał i wspierał nas. A ta siła pozwoli nam wygrywać walki oraz bitwy jakich doświadczamy w obronie swojej wiary. Obyśmy mądrze i roztropnie rozegrali swoje życie.


28 sierpnia 2022
XXII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 14, 1. 7-14)
Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich: «Jeśli cię ktoś zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca”, a wtedy musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. A gdy przyjdzie ten, który cię zaprosił, powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”. I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony». Do tego zaś, który Go zaprosił, mówił także: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».

Komentarz

Pokora. Jakoś te słowa z Ewangelii dziwnie brzmią i raczej są dla nas niezrozumiałe. Bo przecież w jakim celu zapraszamy znajomych?, Właśnie po to, żeby kiedyś oni nas zaprosili. W jakim celu na portalach piszemy komuś życzenia z okazji urodzin lub komentarze?  Gdyż liczymy na rewanż. A Jeśli nie rewanż, to przynajmniej na „jakimś grilu” chcemy być z tymi w gronie których dobrze się czujemy. A czy ktoś chciałby „grilować” dla nieznajomych, czy bezdomnych? . No może podczas tzw „wigili” gdzieś na dworcu lub płycie rynku miejskiego. A pomyśl? Może gdzieś w pobliżu Cienie, żyje człowiek odrzucony przez środowisko.


21 sierpnia 2022 XXI Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 13, 22-30)
Królestwo Boże dostępne dla wszystkich narodów.

Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?» On rzekł do nich: «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”.
Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».

Komentarz

Kto będzie zbawiony?  Hm??? Czy ten, czy tamten, a co z innymi? Jezus był pytany o zbawienie innych ludzi. Nie wiem, czy pytania wynikały z ciekawości, czy z troski. Lecz nie to nas powinno interesować, lecz fakt czy my sami będziemy zbawieni. Pytajmy siebie o naszą wiarę i nasze zbawienie. W tym temacie powinniśmy być egoistyczni, czyli zadbać o własną pewność zbawienie, dopiero później troszczyć się o zbawienie innych.


15 sierpnia 2022.
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 11, 27-28)

Błogosławione łono, które Cię nosiło
Gdy Jezus mówił do tłumów, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś».
Lecz On rzekł: «Owszem, ale również błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je».

Komentarz

Spotkanie dwóch matek, dwóch osób wierzących w tego samego Boga. Spotkanie, któremu towarzyszy uwielbienie, któremu towarzyszy ogromna radość i emocje, a to wszystko wywołuje skutek poruszania się poczętych w nich dzieci. To spotkanie daje im przekonanie, że w trudnych chwilach nie są osamotnione. A spełniają nie na nich Boże obietnice dane im przez Aniołów. Na tym biblijnym przykładzie uświadamiamy sobie, jak ważny jest kontakt z osobą, osobami wierzącymi, wspólnotą, którzy są wiernymi Bogu, którzy żyją z Nim w bliskości, w życiu których Bóg działa, kiedy dają tego świadectwo. Jak ważnym jest budowanie i dbanie o więzi duchowe z innymi warzącymi.


14 sierpnia 2022 XX Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 12, 49-53) Ewangelia powodem rozłamu

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».

Komentarz

Rozłam. Trochę nie pasuje do nauczania Jezusowego, który wielokrotnie nauczał i zachęcał do jedności. Mówił również o jedności ze swoim ojcem. Jednak nasza wiara, jej praktykowanie, czy postawa chrześcijańska mogą nie być akceptowane przez inne osoby z kręgu rodziny, czy środowiska. Np na Śląsku Cieszyńskim, ze względu na wieloreligijność i  wielokulturowość dochodzi w małżeństwach mieszanych (katolik, protestant) do kłótni na tle religijnym oraz sposobie wychowania dzieci. Doświadczyłem czegoś osobiście i dziwnie się poczułem, kiedy pracodawca protestant zapytał kandydata do pracy: jakiego jest wyznania.
Zatem kto prawdziwie i szczerze żyje w bliskości z Jezusem, może być „piętnowany”, niezrozumiany albo wprost wykluczony ze społeczności.


7 sierpnia 2022 XIX Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 12, 32-48), Gotowość na przyjście Pana

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo.Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę. Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze. Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie. A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie». Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?» Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby rozdawał jej żywność we właściwej porze? Szczęśliwy ten sługa, którego pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w sercu: Mój pan się ociąga z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; surowo go ukarze i wyznaczy mu miejsce z niewiernymi. Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą».

Komentarz

Oczekiwanie. Oczekiwanie na męże, gdy ma wrócić z pracy, na dziecko ze szkoły, na zapowiedziany przyjazd gości, itp. Jesteśmy świadomi, powrotu i  wewnętrznie czuwamy, np aby podać obiad, czy spytać dziecko jak było w szkole. Czuwanie może być spokojne lub nie, to zależny od wielu czynników. Dlatego Jezus wzywa, abyśmy byli przygotowani na różne sytuacje, które mogą towarzyszyć powrotom, przyjściom.  Jezus wie, że mamy plany dotyczące różnych spraw naszego życia, dlatego Jego wezwanie i dziś nabiera znaczenia, gdy w wielu aspektach życia społecznego nie jest spokojnie. Przeżywamy obawy o zdrowie, przed wirusami, przed chorobami, przed zimą, przed ogólnie rzecz ujmując drożyzną. Lecz czy przy tym wszystkim pamiętamy o przyjściu Pana?.


31 lipca 2022
XVIII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 12, 13-21), Gromadzić skarby przed Bogiem

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?» Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia». I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».

Komentarz

Reakcja nasza była by inna, a i Jezus mógł nakłonić brata posiadającego spadek, żeby z bratem podzielił się nim. Zachowanie takie byłoby dla nas i dla wielu czytelników Biblii oczywiste, tymczasem Jezus – Nauczyciel- wykorzystuje sytuację i udziela lekcji. Jest nią przestroga przed chciwością.  Chciwością brata, który nie chciał podzielić się spadkiem. Chciwość również obecnie jest przyczyną kłótni, nieszczęść oraz powoduje rozbicie jedności w rodzinach i wspólnotach. A zatem wracajmy uwagę na przyczyny spraw, które nas oraz innych rozbijają wewnętrznie.


24 lipca 2022
XVII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 11, 1-13) Chrystus uczy modlitwy

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».

Komentarz

Nauka modlitwy. Natręctwo, bardzo ważna cecha modlitwy. Powtarzanie modlitwy, prośby, jakby niedawanie Bogu spokoju ma pozytywny aspekt. Jest nim przekonanie, że to, o co prosimy faktycznie jest nam potrzebne, a nie jest to chwilowy kaprys.  Taka postawa w modlitwie wyrabia w nas wytrwałość, która w życiu chrześcijańskie będzie nam potrzebna.


17 lipca 2022
XVI Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 10, 38-42) Jezus w gościnie u Marty i Marii

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».

Komentarz

Powołanie. Jesteśmy różnorodni stąd wynika fakt, że powołani jesteśmy do wiele charyzmatów w kościele. Zatem nieprawdą będzie mówić, że któryś z nich jest lepszy od drugiego. Jezus w rozmowie z Martą nie zganił jej zachowania ani krzątania się. Złą rzeczą byłoby wkładanie wszystkich charyzmatów do jednego worka lub przypisywanie im wspólnego mianownika. Ciesz się, ze masz inny i angażuj się w życie wspólnoty oraz kościoła lokalnego charyzmatem własnym. Wielość oraz inność czyni bogactwo we wspólnocie.


10 lipca 2022
XV Niedziela Zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 10, 25-37)
Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»

Komentarz

Co mam robić i jak robić czyli jak mamy żyć? Jezus odpowiada: Bądź dobry dla tych, którzy tej dobroci potrzebują. Nie żałuj czasu, środków, zaangażowania, by kochać drugiego człowieka. My też czujemy się lepiej, kiedy mamy świadomość, że w sytuacja trudnych możemy liczyć na wsparcie, że jest ktoś, kto nas kocha, kto martwi się o nas, że w razie potrzeby możemy liczyć na jego pomoc. Chcielibyśmy aby wówczas przyszedł do nas „samarytanin”, a zatem my też bądźmy dla innych tym „samarytaninem”.


3 lipca 2022
XIV Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 10, 1-9)

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».

Komentarz

Jezus nim wyruszył w drogę do różnych miejscowości, wysyła apostołów, by ci przygotowali wspólnoty na spotkanie.  Kiedy decydujemy o wyjściu do kościoła na mszę, nabożeństwo, również powinniśmy się przygotować. Pomyślmy. Planując wyjście do pracy, podróż, urlop, itd. robimy przygotowania. Podobnie jest z rożnego rodzaju uroczystościami rodzinnymi. Uważamy, że tak należy robić. Uważamy to za coś naturalnego, logicznego i normalnego.  A zatem do modlitwy, na spotkanie i przyjście Pana Jezusa również pownośmy się przygotować.


19 czerwca 2022
Uroczystość świętych apostołów Piotra i Pawła
Słowa Ewangelii według świętego Jana (J 21, 15-19)

Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”

Komentarz

Wieź. Niekiedy nam się, że najważniejsza i najsilniejsza więź z Jezusem wynika ze sposobu życia lub czasu jaki przeznaczamy na modlitwę. Z moralności lub sposobny życia, dobrych i złych uczynków. Spotkamy się z opinia, iż wystarczy być dobrym człowiekiem. Tak to jest ważne, lecz do tego trzeba być wierzącym w Chrystusa uznającym, że On jedyny jest Panem i Zbawicielem świata.


26 czerwca 2022 XIII Niedziela zwykła

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 9, 51-62)
Trzeba porzucić wszystko, aby iść za Jezusem

Gdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?» Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka. A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: «Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz». Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory i ptaki podniebne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć». Do innego rzekł: «Pójdź za Mną». Ten zaś odpowiedział: «Panie, pozwól mi najpierw pójść pogrzebać mojego ojca». Odparł mu: «Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże». Jeszcze inny rzekł: «Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu». Jezus mu odpowiedział: «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego».

Komentarz

Porzucić wszystko? hm? Jesteśmy bardzo przywiązani, przyzwyczajeni do wielu spraw, rzeczy, grafiku, zachowań itp. Zasadniczo boimy się zmian. Ten lęk wynika z faktu, że mamy w życiu już coś poukładane i zostawienie czegoś i rozpoczęcie od nowa lub innego powoduje w nas zamieszanie i brak stabilności. Lecz zmiana jest konieczna, gdyż daje nam możliwość rozwoju. Pomyślmy, co możemy zostawić po to, żeby rozwijać się duchowo.


„Tyś wielką chlubą Kościoła Świętego”

Umiłowani Bracia Biskupi i Kapłani. Najmilsze Siostry i Bracia w Chrystusie.

Z tego świętego miejsca, uświęconego modlitwą i miłością tysięcy osób, które zaledwie na przestrzeni ostatnich miesięcy przybywały tutaj by prosić o miłosierdzie Boże, pragnę dzisiaj w uroczysty sposób zwrócić się do Was wszystkich.

Zwracam się do hierarchii, duchowieństwa i wiernych Kościoła Chrystusowego z wszystkich wspólnot katolickich, prawosławnych i chrześcijańskich.

Zwracam się również do ludzi szukających Boga, również do tych, którzy pogubili się na drodze swojego ziemskiego pielgrzymowania i w akcie apostazji postanowili zamanifestować porzucenie drogi prowadzącej do Boga.

Zwracam się także do wszystkich ludzi dobrej woli.

Ze szczególną uwagą i miłością zwracam się do Was, Drogie Siostry i Bracia, czciciele świętego Charbela, należący do wielkiej rodziny modlitewnej – Domów Modlitwy Świętego Charbela. To wy jesteście szczególnymi duchowymi kustoszami tego świętego miejsca. Wierzę, że nikogo z Was nie zabraknie na naszych wspólnych uroczystościach.

Uroczystość koronacji cudownego obrazu będzie naszą wspólną uroczystością, na którą jako Pasterz i Zwierzchnik Katolickiego Kościoła Narodowego wszystkich Was szczerze i z otwartym sercem zapraszam, byście przybyli powitać wraz z nami Maryję. Zapraszam wszystkich, którzy czują się nade wszystko chrześcijanami, katolikami jak również ludzi dobrej woli, szukających Boga i prawdy. Niech nasze uczestnictwo w tych pięknych uroczystościach wypływa z potrzeby serca, ale niech się stanie również okazją do publicznego wyznania wiary i naszej wielkiej miłości do Matki Najświętszej.

Uroczyste chwile przeżywać będziemy w niedzielę 14 i poniedziałek 15 sierpnia 2022 roku.

Umiłowane Siostry i Bracia

Zapraszając na uroczystość koronacji cudownego obrazu Matki Najświętszej, spotykam się czasem z wątpliwością, czy nie jest to uroczystość, którą powinniśmy przeżywać wyłącznie w ramach naszej Wspólnoty Katolickiego Kościoła Narodowego. Odnosząc się do tych i innych wątpliwości z pokorą pragnę przypomnieć, że Matka Najświętsza która przybędzie do swojego Sanktuarium we Florencji, jest Matką Jezusa Chrystusa i Matką nas wszystkich, bez względu na to w jakiej rodzinie wyznaniowej w Chrystusowym Kościele żyjemy. Nie wolno nam zapominać, że Maryja kocha nas wszystkich i nie dzieli na lepsze i gorsze dzieci Boga, ale otacza nas matczyną troską i miłością.

Jakże pięknym i czytelnym znakiem Jej obecności jest to Sanktuarium i to miejsce, które sobie wybrała. To Maryja, właśnie tutaj w tym miejscu i poprzez Wspólnotę Katolickiego Kościoła Narodowego, staje się Orędowniczką prawdziwej duchowej jedności Kościoła wskazując, że również tutaj żyją i zmierzają ku zbawieniu Jej dzieci, które pragnie otoczyć swym matczynym sercem, które kocha taką samą miłością jak każdego innego człowieka.

Dlatego niech się nie trwożą serca wasze. Nie lękajcie się przybywać do tego świętego miejsca, bo nie ma żadnej duchowej przeszkody, by w tym świętym miejscu spotykali się każdego dnia katolicy, prawosławni czy przynależący do innych rodzin chrześcijańskich.

Siostry i Bracia w Chrystusie

W te piękne sierpniowe dni, wraz z biskupami, duchowieństwem i wiernymi, którzy przybędą z różnych zakątków naszej Ojczyzny i świata, będziemy dziękowali Bogu i Matce Najświętszej za to, że wybrała właśnie to miejsce.

Pragniemy dołączyć do naszego duchowego wotum, wszystkie nasze dziękczynienia za niezliczone łaski, które Maryja dla nas wyprasza każdego dnia. Za cuda odzyskania wiary, za łaskę cudownych uzdrowień oraz szczególną opiekę nad rodzinami, które Maryja nawiedziła podczas tej kilkunastoletniej peregrynacji w świecie.

Pragniemy również dziękować za to piękne Sanktuarium, które powstało w tak krótkim czasie. Wzniesione Waszymi siłami i Waszą ofiarnością. Mimo pandemii, mimo ciężkich czasów nie szczędziliście sił i ofiar by wznieść tę świątynię. To wszystko powstało w czasie, kiedy w wielu krajach Europy i świata, burzy się świątynie i wyrzuca Boga z ludzkich serc.

Maryja dostrzegła w charyzmacie Katolickiego Kościoła Narodowego pokorę, wyrażaną tak wieloma pragnieniami, wypowiadanymi w naszych codziennych modlitwach. Dostrzegła nasze wieloletnie tęskne wołanie, kiedy każdego roku modliliśmy się do Niej w Medjugorie, aby swoim matczynym Niepokalanym Sercem otoczyła naszą Wspólnotę. By sprawiła, aby na polskiej ziemi Katolicki Kościół Narodowy mógł mieć taki Nazaret, w którym możemy ją spotkać i swobodnie się modlić.

Cud stał się na naszych oczach i przy naszym udziale. Maryja wybrała to miejsce, na którym w tak krótkim czasie stanęła ta piękna świątynia, wzniesiona na chwałę Boga i dla uczczenia Najświętszej Maryi Panny – Matki Dobrego Początku.  Za to szczególnie pragniemy Bogu podziękować przez ręce Maryi.

Za to wszystko, za te cudowne zdarzenia i bezmiar łask, pragniemy podziękować Bogu poprzez Niepokalane Serce Matki Najświętszej, którą uroczyście przywitamy w cudownym obrazie w Sanktuarium 14 sierpnia, w niedzielę poprzedzającą uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.  Kilkanaście godzin później, w samo południe w dniu Wniebowzięcia Matki Najświętszej – 15 sierpnia – będziemy przeżywali uroczystość koronacji cudownego obrazu Maryi.

Siostry i Bracia

Ukoronowanie cudownego obrazu Matki Najświętszej, które przeżyjemy w Sanktuarium we Florencji jest wielkim i uroczystym potwierdzeniem kultu, którym od wielu lat wierni otaczają ten niezwykły wizerunek Maryi. To nie jest zwykły obraz, to nie jest zwykły wizerunek Maryi. Przy tym wizerunku wyczuwamy Jej rzeczywistą obecność a modlący się przy nim doznają wielu łask i cudownych uzdrowień, powrotów do Boga. Maryja nawiedzając nas przynosi nam swego Syna – przynosi nam Chrystusa.

Akt koronacji Maryi jest również wyrazem naszej wielkiej czci, miłości i wdzięczności wobec Pana Boga za Jego decyzje i przyzwolenie by właśnie tutaj powstało to Sanktuarium. Jest również dziękczynieniem składanym Maryi za Jej macierzyńską troskę nad każdym, kto się pod jej obronę ucieka.

Siostry i Bracia

Z wielką miłością, ale nade wszystko z wielką pokorą założymy na skronie Matki Najświętszej tę koronę, która jest duchowym i materialnym wotum całego naszego dotychczasowego życia.  W tej cennej koronie zawiera się całe nasze życie, nasze historie i przeżycia, powroty do ołtarza wielu kapłanów, nasze krzyże i cierpienia, ale i dziękczynienia za to, że nigdy Ona nie pozostawiła nas samych.  To dzięki Jej Niepokalanemu Sercu każdy otrzymuje szansę nowego – dobrego początku.

Pragniemy w tej uroczystej chwili dołączyć do całego nieba, które stało się uczestnikiem tego jedynego w dziejach aktu koronacji, dokonanego przez Trójcę Przenajświętszą. Niech to co przeżyjemy stanie się również wyrazem naszej pełnej duchowej jedności w Chrystusowym Kościele, z Piotrem naszych czasów, który podjął również decyzję by w niedługim czasie po koronacji Matki Bożej Dobrego Początku, ukoronować również obraz  Matki Bożej w Niegowici, którego wierną kopią jest cudowny obraz Matki Bożej – Dobrego Początku we Florencji .

Niech więc nasze sierpniowe uroczystości staną się okazją do wspólnego uwielbienia Boga i uczczenia Maryi jako Matki Syna Bożego i naszej Matki, Królowej nieba i ziemi, Królowej nas wszystkich. Niech na tych uroczystościach nie zabraknie nikogo. Zróbmy wszystko co w naszej mocy abyśmy przybyli z wszystkich stron naszej Ojczyzny, Europy i świata. Zabierzmy dzieci i młodzież. Dzielmy się tym zaproszeniem z naszymi bliskimi, sąsiadami i przyjaciółmi. Oczekujemy na Was w tym świętym miejscu.

Z serca wszystkim błogosławię

Biskup Adam Rosiek

Pierwszy Biskup Kościoła


19 czerwca 2022
XII Niedziela Zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 9, 18-24)
Wyznanie wiary w Chrystusa i zapowiedź męki

Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?» Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał». Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego». Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie». Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa».

Komentarz

Za kogo uważam moich bliźnich. Za kogo bliźni mnie uważają?. Co wiemy o Kościele, co wiemy o sprawach związanych z funkcjonowanie wspólnoty do której należę?. Jak i na ile interesuje się  sprawami innych ludzi po to, żeby w razie potrzeby pomóc, udzielić jakiegoś wsparcia?. O jakich sprawach myślisz podczas mszy św, lub podczas modlitwy? Pomyśl na ile w tobie jest kościół na ile w tobie jest Chrystus. Ma ile żyjesz sprawami kościoła, sprawami bożymi, duchowymi.


16 czerwca 2022
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 9, 11b-17) Rozmnożenie chleba

Jezus mówił tłumom o królestwie Bożym, a tych, którzy leczenia potrzebowali, uzdrawiał. Dzień począł się chylić ku wieczorowi. Wtedy przystąpiło do Niego Dwunastu, mówiąc: «Odpraw tłum; niech idą do okolicznych wsi i zagród, gdzie mogliby się zatrzymać i znaleźć żywność, bo jesteśmy tu na pustkowiu». Lecz On rzekł do nich: «Wy dajcie im jeść!» Oni zaś powiedzieli: «Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby; chyba że pójdziemy i zakupimy żywności dla wszystkich tych ludzi». Było bowiem mężczyzn około pięciu tysięcy.
Wtedy rzekł do swych uczniów: «Każcie im rozsiąść się gromadami, mniej więcej po pięćdziesięciu». Uczynili tak i porozsadzali wszystkich. A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówiwszy nad nimi błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom, by podawali tłumowi. Jedli i nasycili się wszyscy, a zebrano jeszcze z tego, co im zostało, dwanaście koszów ułomków.

Komentarz

Pożywienie jest potrzebne każdemu z nas, aby ciało mogło prawidłowo rozwijać się, rosnąc i żyć. Podobnie jest z duszą, która również potrzebuje pokarmu, lecz duchowego. O tym własnie czytaliśmy we fragmencie Ewangelii. Jednak różnica miedzy jednym a drugim polega na tym, ze ten duchowy jest potrzebny nie tylko dziś, lecz na wieki, wg słów: Kto spożywa Ciało Jezusa ten będzie trawł na wieki.


12 czerwca 2022 Uroczystość Najświętszej Trójcy
Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy (J 16, 12-15)
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi».

Komentarz

Dzisiejsza Ewangelia przekazuje nam prawdę dotyczącą Boga. Po pierwsze, że Bóg jest jeden, lecz w Nim istnieją jakieś rzeczywistości. Otóż Jezus powiedział do apostołów: Duch doprowadzi do całej prawdy, nie będzie mówił od siebie. Cokolwiek usłyszy oznajmi . Otoczy Mnie chwałą. Z mojego weżnie… Trzy osoby Boskie, trzy rzeczywistości tworzące jednego Boga. Po odejściu Jezusa do Ojca mamy w kościele czas działania Ducha świętego.  Otwierajmy się na Niego, Słuchajmy Jego głosu, Dajmy się Jemu prowadzić do poznania całej prawdy o Naszym Ojcu.


5 czerwca 2022 Niedziela Zesłania Ducha
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 7, 37-39),
Strumienie wody żywej

W ostatnim, najbardziej uroczystym dniu Święta Namiotów Jezus wstał i zawołał donośnym głosem: «Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza». A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był dany, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.

Komentarz

Duch święty, by móc być posłanym apostołom, były ku temu potrzebne warunki uprzedzające Jego parzyście. Jednym z nich miało być uwielbienie Jezusa i odejście z grona pierwszej wspólnoty do Ojca. W innych opisach Ewangelii, Jezus powiedział wprost: Jeśli Ja nie odejdę Duch nie zostanie posłany” zob J. 16,5-11.
Aby mogły dokonać się inne rzeczy, poprzednia muszą się zakończyć. Nowa rzeczywistość wymaga zakończenia poprzedniej.  Aby nastało coś nowego, to stare musi się zakończyć. Np nasiona. By z nasiona mogła wyrosnąć roślina i zaowocować w postaci kilkudziesięciu nowych nasion one same muszą zginą, być pokarmem dla nowej rośliny.  Inny przykład, żeby zostać matką, czy ojcem, trzeba przestać być kawalerem/ panną. By być nowym stworzeniem w Jezusie, stary w nas człowiek powinien umrzeć.


29 maja 2022 Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 24, 46-53),
Jezus został uniesiony do nieba

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni w moc z wysoka». Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce, błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jeruzalem, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga.

Komentarz

Apostołowie po spotkaniu z Jezusem, kiedy oddali Mu pokłon, wrócili do codziennych zajęć lecz  już nie w takim stanie ducha, jak przed spotkaniem. Wrócili z wielka radością, a co najważniejsze, na co warto zwrócić uwagę, przebywali stale w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga. Ostatnie zdanie niech będzie dla nas wyznacznikiem, jak powinno wyglądać nasze życie po spotkaniu z Bogiem, Jezusem.


22 maja 2022 Szósta Niedziela Wielkanocna
Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 14, 23-29),
Duch Święty nauczy was wszystkiego

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».

Komentarz

Wiele spraw, czynów i rzeczy wykonujemy  w oparciu o jakieś przesłanki  – motywacje. Praca którą, zajęcia domowe, przy dziecku, dla współmałżonka,  posiadają motywację. Robimy „coś” dla kogoś, ze względu na kogoś lub ze względu nas jakieś rzeczy. W dzisiejszym fragmencie św. Ewangelii Jezus zwraca uwagę, by motywacją w postępowaniu chrześcijańskim była miłość do Boga. Tak więc miłość – jako motywacja – niech będzie obecna również w codziennym życiu wobec najbliższych oraz wobec również bliźnich.


15 maja 2022 Piąta Niedziela Wielkanocna

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 13, 31-33a. 34-35),
Przykazanie nowe daję wam

Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: «Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali»

Komentarz


8 maja 2022 Czwarta Niedziela Wielkanocna
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 10, 27-30) Jezus daje swoim owcom życie wieczne

Jezus powiedział:

«Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».

Komentarz


1 maja 2022 Trzecia niedziela wielkanocna

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 21, 1-19) Trzecie zjawienie się Zmartwychwstałego apostołom

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»

Komentarz

Myślę, że postawa apostołów jest nam bliska. Zmęczenie, przeszkody, zniechęcenie, wyczerpanie oraz zakładane plany nie dały rezultatów. Znamy takie stany. Apostołowie będąc w takim stanie ducha, spotykają się z Jezusem. On wiedząc o ich doświadczeniu- połowu ryb bezskutecznego- powiedział by zarzucili sieci ponownie. Czyli spróbujecie jeszcze raz na moje słowo. Oni pomimo doświadczenia negatywnego, wykonują ponowne zarzucenie sieci. A widząc, że tym razem złowili ryby są przekonani, że warto było uwierzyć Jezusowi ich Mistrzowi.  Postawa apostołów niech będzie dla nas przykładem, że warto słuchać Jezusa, że Ostatnie słowo należy do Boga, że Jego słowo jest stwórcze, urealnia rzeczywistość wg planów jakie mieliśmy.  Nie zniechęcajmy się więc trudnościami, lecz rozmawiajmy z Bogiem i prośmy Go o wsparcie, tam gdzie nasze siły zawiodły, a brakuje nam innych perspektyw.


24 kwietnia 2022, Druga niedziela wielkanocna

Słowa Ewangelii według świętego Marka (Mk 16, 15-20)
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię 

Jezus ukazawszy się Jedenastu powiedział do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą i ci odzyskają zdrowie». Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.

Komentarz

Chrystus daje życie wieczne tym, którzy Go słuchają, a ci którzy Go słuchają pójdą za Nim i będą żyć wg Jego nauki, czyli trzeba uwierzyć słowom Jezusowym a Jego naukę wprowadzić w codzienne życie. A te zabiegi powinniśmy czynić po to, aby wierząc otrzymać życie wieczne.


Orędzie Wielkanocne Pierwszego Biskupa

„Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego.  Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział.”(Mt 28, 5-6)

Umiłowane Siostry i Bracia w Chrystusie Panu.

W ten poranek wielkanocny wraz z Wami i całym Chrystusowym Kościołem, pragnę wyśpiewać radosne Alleluja i powtórzyć wraz z całym chrześcijańskim światem: Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał, Alleluja! Ta radosna antyfona, wyśpiewywana jest dzisiaj na całym naszym globie niemal we wszystkich językach świata.

Naśladując święte Niewiasty, które idąc namaścić Pana, zamiast Niego spotkały grób pusty i „świadków anielskich i odzież, i chusty”, przychodzimy w dzisiejszy poranek wielkanocny wraz z nimi, wraz z Apostołami, by usłyszeć Twoje pozdrowienie: „Pokój Wam”. Stajemy z wielką pokorą wobec tajemnicy Twojego pustego grobu. Wobec tajemnicy cudu nad cudy, jakim jest Twoje zmartwychwstanie nasz Panie Jezu Chryste.

Mimo upływu wieków i tysiącleci, mimo wielu prób dotarcia do poznania istoty tego niezwykłego cudownego wydarzenia w dziejach świata, nie udało się nigdy żadnemu człowiekowi, powstać z martwych ani dotrzeć do istoty tego cudownego wydarzenia. Zmartwychwstanie jest cudem, który wydarzył się jeden jedyny raz w dziejach rodzaju ludzkiego i stał się wyłącznym udziałem Syna Bożego – Jezusa Chrystusa. To On, poprzez swoje zmartwychwstanie przynosi blask nadziei dla nas wszystkich, że i my żyjąc dla Boga i żyjąc Bogiem, staniemy się kiedyś uczestnikami tego niezwykłego cudu, kiedy powoła nas byśmy u kresu czasów powstali z prochu ziemi do nowego, niekończącego się życia w chwale Boga.

Siostry i Bracia

Dzisiejsza uroczystość jest radosnym wspomnieniem, ukoronowania całego procesu zbawczego, podjętego przez Boga dla ratowania rodzaju ludzkiego. Nie ma większej nadziei i radości niż świadomość oparta na wierze, że i my kiedyś zmartwychwstaniemy w Chrystusie. Radość ta płynie ze świadomości, że poprzez cud swojego zmartwychwstania, Chrystus otwarł przed nami wszystkimi bramy nieba. W chwili zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa, do chwały nieba zostali dopuszczeni ci wszyscy, którzy przez tysiąclecia pozostawali w mrokach otchłani. Którzy zasnęli w Bogu przed narodzeniem i zmartwychwstaniem Pana Jezusa Chrystusa, sprawiedliwi, prorocy i święci Starego Przymierza.

Najmilsi

Dzisiejsza uroczystość jest przypomnieniem tej prawdy, którą wyznajemy i w którą od samego początku wierzą wszyscy wyznawcy Chrystusa. Jest jednocześnie osobistym zaproszeniem, które kieruje dzisiaj Chrystus do każdego człowieka, zachęcając nas byśmy weszli, powrócili na drogę prowadzącą do świętości, do Jego Królestwa.

W końcu dzisiejsza uroczystość zmartwychwstania Pańskiego ma nam przypominać, że kiedyś i my wszyscy zmartwychwstaniemy. Nasze zmartwychwstanie będzie aktem wielkiego miłosierdzia ze strony Boga. Będzie to również czas wielkiego podziału. Jedni powstaną „do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie”.(Dn 12,2). Jedni zmartwychwstaną by żyć w chwale dzieci Bożych a inni dla potępienia, które będzie konsekwencją ich życiowych wyborów.

Z tym większą nadzieją pragniemy dzisiaj adorować zmartwychwstałego Pana i prosić, abyśmy nigdy nie ulegli pokusie odejścia od Chrystusa i Jego świętej Ewangelii. Byśmy nigdy nie zaprzedali swej duszy za „miskę soczewicy” dzisiejszemu światu, tak bardzo opanowanemu przez siły zła. Byśmy w końcu nie popadli w samo usprawiedliwiającą teorię, że sami sobie poradzimy na drodze prowadzącej do wieczności, bez pomocy Chrystusa, jego świętych sakramentów, z tym największym sakramentem jakim jest Jego Kościół.

Najmilsi

Nie jest łatwo głosić dzisiaj orędzie radości i nadziei. Niełatwo mówić: radujcie się, kiedy wokoło nas widzimy wojnę, zdrady, grzech, niesprawiedliwości i działania złego ducha. Nie jest łatwo śpiewać: Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał, tym, którzy w ostatnich tygodniach, dniach czy godzinach utracili swoich najbliższych. Którzy przeżywają te uroczyste chwile z dala od swoich domów, które musieli porzucić by ratować swoje życie.  Jakże boleśnie brzmią słowa tej pięknej antyfony, w piwnicach i bunkrach, w których od tygodni w głodzie i chłodzie, w niewyobrażalnym lęku żyją setki tysięcy niewinnych zastraszonych ludzi.

Stając dzisiaj wraz z całym Chrystusowym Kościołem wobec tajemnicy pustego grobu i wyczekując na nadejście zmartwychwstałego Chrystusa, który w tej Eucharystii powie każdej i każdemu z nas: pokój wam, pragniemy w pokorze wołać do Niego: chleba naszego powszedniego i prawdziwego pokoju daj nam zmartwychwstały Panie. Nie wołamy o rozejm! Który jest drwiną z pokoju, który jest okazją do wzmocnienia sił agresora. Wołamy w szczerej modlitwie, o dar prawdziwego pokoju i trwałego zablokowania działania szatańskich sił zła.

Prosimy z największą pokorą, klękając przed Tobą zmartwychwstały nasz Panie, aby Twój pokój na nowo zamieszkał w naszych ludzkich sercach, w naszych rodzinach, w naszym narodzie i narodach świata. Błagamy Cię by Twoje wielkanocne pozdrowienie, którym witasz swoich uczniów: pokój Wam, odmieniło losy tylu ludzi, którzy prawdziwego pokoju wyczekują od wielu dni.  Zmartwychwstały Panie prosimy Cię o pokój w Ukrainie, w Europie, w świecie. Błagamy Cię o dar prawdziwej chrześcijańskiej wiary.

Siostry i Bracia

W tę dzisiejszą uroczystość zmartwychwstania Pańskiego, przeżywanego jakże inaczej niż wszystkie dotychczasowe, miejmy w pamięci tych wszystkich, którzy są samotni i opuszczeni. Pamiętajmy o ludziach starszych, którzy te święta przezywają w samotności z dala od swoich dzieci. Pamiętajmy o chorych i cierpiących leżących w hospicjach i szpitalach. Pamiętajmy o uchodźcach z Ukrainy, którym darowaliśmy dach nad głową i serce pełne miłości.  Pamiętajmy o nich wszystkich dzisiaj i w całym naszym dalszym życiu.

Niech cud zmartwychwstania Chrystusa pobudza w nas empatię wobec drugiego człowieka. Niechaj miłość bliźniego przestanie być tylko wielokrotnie powtarzanym hasłem, padającym z ambon świata na nasze serca a stanie się prawdziwą postawą , która sprawdzać się będzie każdego dnia w codziennym życiu i konfrontacji z potrzebami ludzi potrzebującymi pomocy.

Mimo trudnych czasów, w których przychodzi nam przeżywać tę cudowną chwilę zmartwychwstania, niosę Wam Dobrą Nowinę i nadzieję płynącą z tajemnicy pustego grobu, która dzisiaj niechaj wybrzmi tymi oto słowami:

Wy jednak nie bójcie się! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego.  Chrystus zmartwychwstał prawdziwie zmartwychwstał. Alleluja. Radujmy się i weselmy.!

Biskup Adam Rosiek

Pierwszy Biskup Kościoła

Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego 2022


10 kwietnia 2022 Niedziela Palmowa

Jezus szedł naprzód, zdążając do Jerozolimy. (Łk 19, 28-40) Wjazd Jezusa do Jerozolimy

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy przybliżył się do Betfage i Betanii, ku górze zwanej Oliwną, wysłał dwóch spośród uczniów, mówiąc: «Idźcie do wsi, która jest naprzeciwko, a wchodząc do niej, znajdziecie uwiązane oślę, którego nie dosiadał żaden człowiek. Odwiążcie je i przyprowadźcie. A gdyby was kto pytał: „Dlaczego odwiązujecie?”, tak powiecie: „Pan go potrzebuje”». Wysłani poszli i znaleźli wszystko tak, jak im powiedział. A gdy odwiązywali oślę, zapytali ich jego właściciele: «Czemu odwiązujecie oślę?» Odpowiedzieli: «Pan go potrzebuje». I przyprowadzili je do Jezusa, a zarzuciwszy na nie swe płaszcze, wsadzili na nie Jezusa. Gdy jechał, słali swe płaszcze na drodze. Zbliżał się już do zboczy Góry Oliwnej, kiedy całe mnóstwo uczniów zaczęło wielbić radośnie Boga za wszystkie cuda, które widzieli. I mówili głosem donośnym: «Błogosławiony Król,
który przychodzi w imię Pańskie.
Pokój w niebie i chwała na wysokościach». Lecz niektórzy faryzeusze spośród tłumu rzekli do Niego: «Nauczycielu, zabroń tego swoim uczniom!» Odrzekł: «Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą».

Komentarz

…życie z męką i krzyżem. Cierpienie, choroby oraz inne są wpisane w życie każdego z nas. Jaka będzie nasza postawa wobec ww. sytuacji zależy od nas samych, czyli na zrozumieniu, zaakceptowaniu, interpretacji, odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Każdy z nas potrzebuje nauczyć się, jak żyć z cierpieniem akceptując go jako coś normalnego i codziennego. Często wydaję się nam, że zdrowie jest domeną młodości, lecz nie ma tak. Do cierpienia trzeba więc podejść z pokorą.Trzeba nauczyć się słuchać o cierpieniu, mówić o nim i mieć odwagę potraktować go jako część dobrej nowiny służącej dla innych jako środek do ewangelizacji. To wielka odwaga i sztuka głosić ewangelię poprzez własne cierpienia. I pamiętajmy, że cierpienie z Jezusem przeszło cała drogę krzyżową, lecz gdzieś tam później nastąpiło zwycięstwo – Zmartwychwstanie.


3 kwietnia 2022 Piąta Niedziela Postna
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 8, 1-11).Od tej chwili nie grzesz

Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».

Komentarz

??? wiarygodność perykopy.
Jak podają naukowcy, są wątpliwości co do jej początków. Jedni twierdzą, że nie było jej u początków powstawania kanonu ksiąg NT, inni, że byłą jednakże ze względów skandalicznych i z braku jego zrozumienia był usuwany z kanonu. Pewne jest, że spotykamy ją dopiero w okolicach IV-V wieku naszej ery. Jednak niezależnie od jej pojawienia się wskazuje na prawdę jaka jest Boże miłosierdzie: „Idź, lecz od tej pory nie grzesz”. Postawa Jezusa jest trudna do zrozumienia. Jak to żadnej kary? żadnego potępienia?, żadnego zadośćuczynienia, żadnej pokoty?.. Jak to? taki grzech, a Jezus powiedział do niej „Idź”! Czy ktoś to rozumie? Przecież powinna  być jakaś kara, jakaś zemsta. Przecież to jest niesprawiedliwe, aby tego tupu kobietę pość wolno. A jakie Twoje grzechy są „lepsze” od tego z ewangelii, Czy Jezus kiedykolwiek odmówił Ci przebaczenia? Wiec Ty również przebaczaj swoim winowajcom.


27 marca 2022 Czwarta Niedziela Postna
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza.(Łk 15, 1-3.11-32)
Przypowieść o synu marnotrawnym

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».

Komentarz

Szemranie. Zamiast cieszyć się, to część słuchaczy szuka tzw dziury w całym. Trudno nam jest zrozumieć, że ktoś komuś wybaczył, że darował mu winę, ze nadal chce się z nim przyjaźnić, że o wielu sprawach zapomniał w imię dalszej dobrej relacji itd. W naszej postawie chrześcijańskiej starajmy się nie powiększać winy grzesznika i nie piętnować jego zachwiania, lecz szukajmy  w nim odruchów dobra i cieszymy się z tego, że on chce się nawrócić, chce zmienić życie na lepsze.


20 marca 2022 III Niedziela Postna

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 13, 1-9)
Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie

W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar.Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie». I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?” Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć”».

Komentarz

Nawrócenie. Można by zarzucać Jezusowi brak współczucia dla zmarłych, o których jest mowa w Ewangelii, itp. Słyszymy, ze On nie rozczula się nad tymi których już nie ma wśród żyjących, jakby chciał powiedzieć im już nic i nikt nie pomoże. Natomiast żyjących ostrzega, przypomina i zachęca do nawrócenia, póki jeszcze żyjemy i możemy zmienić swoje życie. Mówi jest jeszcze czas, dopóki żyjesz, możesz wiele zmienić. W tym wielkim poście, w tym czasie pasyjnym mamy czas aby coś zmienić, mamy czas tak długo dopóki żyjemy, aby się nawrócić do Boga żywego i prawdziwego, którego obecności doświadczam w codziennym życiu.

 


13 marca 2022 II Niedziela Postna

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 9, 28b-36), 
Przez cierpienie – do chwały zmartwychwstania

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim. Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!» W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.

Komentarz

Góra przemienienia. Dwaj mężczyźni. Jeden kojarzony z prawem drugi z prorokiem. Jeżeli zatem prawo i prorocy świadczą o prawdziwości Jezusa, iż pochodzi od Boga, to już nic więcej nie potrzeba. Gdyż właśnie ich obecność jest tego potwierdzeniem. W wierze nie mamy dowodów, w wierze są znaki, a takim znakiem dla żydów w tym apostołów, byli Mojżesz i Eliasz.  Innym znakiem był Jezus, który żył, chodził, nauczał i uzdrawiał a ostatecznym znakiem było zmartwychwstanie. My również widzimy znaki w wierze, np nasze doświadczenia (wysłuchana modlitwa, uzdrowienie, uwolnienie, modlitwa przyczynna, itp,), i właśnie te znaki są lub powinni być dowodem obecności Boga w naszym życiu.


6 marca 2022 I Niedziela Postu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 4, 1-13), Jezus przebywał w Duchu Świętym na pustyni i był kuszony

Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”». Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”». Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”». Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.

Komentarz

Pokusy! Na pozór owe pokusy z Ewangelii nie są czymś złym, nie są szkodliwe dla Jezusa, możemy powiedzieć, no nic złego by się nie stało, gdyby Jezus posłuchał kusiciela. Zauważmy, że kusiciel nie namawia do czegoś złego. A no i tu się zaczyna. Diabeł nie kusi nas do złego, gdyż moglibyśmy rozpoznać jego zamiar i czegoś nie wykonać. Myśląc o pokusie jako czymś dobrym mówimy: przecież to nic złego, nikomu krzywdy nie robię i w tym jest własnie pułapka, że słuchamy właśnie diabła. Pozornie nic złego, lecz w późniejszym czasie okaże się to czymś złym, dlatego też nie należy słuchać diabła.

——————————————————————————————————————–

List na Wielki Post 2022

 „Na cóż zda się wycieńczać ciało wstrzemięźliwością, jeśli umysł nadyma się pychą”.  (święty Hieronim)

Umiłowani Bracia, zanurzeni w kapłaństwie Jezusa Chrystusa oraz Siostry i Bracia w Chrystusie.

List pasterski na Wielki Post, słowo jakie kieruję dzisiaj do Was, nie są tylko słowem biskupa, ale jak wierzę są słowami Pana, który posługując się mną „glinianym naczyniem”, pragnie Was pokrzepić i ponownie zaprosić, abyśmy podążali Jego drogą.

Rozpoczynamy kolejny Wielki Post w naszym życiu. Czas wielkiej próby dany nam przez Boga. Stając na jego progu, zazwyczaj zastanawiamy się nad istotą Wielkiego Postu, nad sensem podejmowania kolejnych wyzwań, postanowień, szczególnie wtedy, kiedy nie dostrzegamy w sobie zadawalających efektów naszego nawrócenia i przemiany.

Tegoroczny Wielki Post przychodzi nam przeżyć w chwili, kiedy tak wielu odrzuca Boże przykazania, odrzuca Chrystusa i Jego Kościół, odrzuca świętą wiarę. Tym bardziej duchowe wyzwania stawiane nam w okresie Wielkiego Postu, stają się niezwykle ważne szczególnie w tym roku. Nasze wielkopostne zaangażowanie jest ważne nie tylko dla nas, ale również jako ratunek dla tych, którzy Boga odrzucają.

Zastanawiamy się już na samym początku, jak więc mamy przeżyć tegoroczny Wielki Post, aby dostrzec jego istotę.

Istotą Wielkiego Postu jest nade wszystko poprawa naszego życia, prawdziwe nawrócenie.

Ma temu służyć zachęta to zatrzymania się na chwilę, w tym niezwykłym pędzie życia. Zatrzymania na chwile, na czterdzieści dni i zanurzenie się w Chrystusie, który zaprasza byśmy poszli za Nim. Byśmy poszli na pustynie, gdzie na nowo otrzymamy szansę poznania tego co stanowi o sensie naszego życia. Jezus zaprasza nas do przemiany naszego życia.

Bez niej, nie będą miały żadnego znaczenia nawet najbardziej wzniosłe postanowienia i wyrzeczenia. Pozbawione wymiaru duchowego staną się tylko formą niewiele znaczącej terapii fizycznej.

Jezus zaprasza nas byśmy wraz z Nim przeżyli tegoroczny Wielki Post nie tylko uczestnicząc w nabożeństwach i ćwiczeniach duchowych, ale nade wszystko pozostając z Nim przez kolejnych czterdzieści dni w pełnej duchowej łączności, żyjąc w stanie laski uświęcającej.

Wejdźmy w ten czas Wielkiego Postu, przemierzając kolejne stopnie wielkopostnej medytacji, by na samym szczycie spotkać się z Nim, zmartwychwstałym Panem oczekującym nas w swym Królestwie.

Wszystkie wielkie dzieła w historii zbawienia rodzaju ludzkiego Bóg przeprowadzał zgodnie ze swoistym kalendarzem duchowym. Dzisiaj pragnę Wam przypomnieć niektóre z nich, byśmy i my podobnie zmierzali ku Bogu.

 Pustynia – jako miejsce naszego oczyszczenia

Wielki Post trwa czterdzieści dni i czterdzieści nocy. Ten liturgiczny czas przygotowania do przeżycia świąt zmartwychwstania Chrystusa, nie może być jednak przez nas przeżywany, jako tylko cykliczne, roczne wspomnienie męki i śmierci Chrystusa, ale raczej jako niezwykła łaska i szansa jakiej stajemy się uczestnikami każdego roku. Pan Jezus na progu tegorocznego Wielkiego Postu zabiera nas na pustynię, na której pozostał poszcząc czterdzieści dni i czterdzieści nocy. Dla naszego Pana post na pustyni był ważnym czasem przygotowania do rozpoczęcia i realizacji dzieła zbawienia rodzaju ludzkiego. Pragnąc życia z Chrystusem, zechciejmy podążyć za Nim na pustynię naszego życia, by jak najlepiej przygotować się nie tylko na świętowanie tegorocznej pamiątki Wielkiej Nocy. Niechaj duchowym celem stanie się również codzienne spotkanie z Chrystusem zmartwychwstałym przychodzącym do nas w cudzie Eucharystii. Tak jak Chrystus, tak i my będziemy kuszeni by zaprzepaścić duchowe owoce łaski płynące z głębi misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Pańskiego.

Wielki Post – czasem danym nam, by jak Mojżesz stanąć z Bogiem twarzą w Twarz.

Czytamy w księdze Wyjścia: „I był tam Mojżesz u Pana czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i nie jadł chleba, i nie pił wody. I napisał na tablicach słowa przymierza – Dziesięć Słów” (Wj 34,28). 

Czterdzieści dni i czterdzieści nocy Mojżesz przebywał z Bogiem na górze Synaj. Dopiero po tym czasie otrzymał Dziesięć Przykazań.

Siostry i Bracia

W tegorocznym Wielkim Poście trzeba nam szukać miejsc oddalonych od codziennego zgiełku i hałasu współczesnego świata. Miejsc, w których możemy przebywać sam na sam z Bogiem, tak jak Mojżesz. Być może dla wielu z Was taką okazją będą rekolekcje wielkopostne, dni skupienia przeżywane w waszych wspólnotach. Dla nielicznych być może będą to kilkudniowe rekolekcje w wybranym ośrodku, ale dla nas wszystkich może to być cisza porannej modlitwy, przed podjęciem pracy, wyprawieniem dzieci do szkoły. Wielkopostne piętnaście minut dla Boga i rozmowy z Bogiem. Jeżeli tego nie przeżyjesz, nie zrozumiesz znaczenia tych Dziesięciu Słów Dekalogu pozostawionych Mojżeszowi przez Boga. Dekalogu, tak bardzo zapomnianego w naszej codzienności pełnej przemocy, zdrady, różnorakiego gwałtu i brudu.

Wielki Post – Bożą łaską dzięki której możemy poznać prawdę  o sobie

W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy: „Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu; czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie.” (Pwp 8,2).

 Zaraz po przejściu przez pustynię Bóg chciał dać Izraelitom Ziemię Obiecaną, ale oni przestraszyli się trudności w zdobywaniu Kanaanu i mimo zapewnienia o pomocy w tym dziele, nie zaufali Bogu. Dlatego Bóg wyprowadził ich na powrót na pustynię, aby tam dojrzała ich wiara.

Najmilsi

Czas Wielkiego Postu jest również czasem próby. Podjęte umartwienia, postanowienia, wyrzeczenia powinny nam pomóc poznać prawdę o nas samych. Nasze wady są ukryte bardzo głęboko w naszych sercach. Nasza gnuśność, lenistwo, gniew, nieczystość, pycha. Wielki Post jest potrzebny by je rozpoznać i wykorzenić z naszego życia. Przywołany we wstępie listu święty Hieronim, przypomina nam byśmy potrafili właściwie przeżyć Wielki Post, bo w innym przypadku wszelkie nasze trudy nic nie pomogą, jeżeli w sercu nadal pozostanie nam pycha i nieczystość. Niech więc coraz bardziej zapomniana asceza wielkopostna, prawdziwie doprowadzi nas do obezwładnienia w nas popędów zła.

W naszym życiu potrzebujemy Wielkiego Postu, w którym przeżyjemy zarazem post cielesny jak i post duchowy, post od obrazów, telewizji, Internetu, hałasu, nadmiaru informacji, radia. Post, który pomoże nam poznać prawdę o naszym sercu i podjąć kolejną próbę wejścia na wyżyny z Chrystusem.

Wielki Post – wielką szansą do podjęcia walki ze złem w naszym życiu.

W księdze Samuela dostrzegamy ważną wskazówkę: „ Tymczasem Filistyn ciągle wychodził z rana i wieczorem i stawał tak przez czterdzieści dni”.(1 Sm 17,16).

Podczas wojny Izraelitów z Filistynami, Goliat przez czterdzieści dni wychodził przed wojsko izraelskie i drwił sobie z nich, będąc przekonany, że pokona każdego, kto stanie z nim do walki. Po czterdziestu dniach stanął przed nim niepozorny Dawid i odniósł zwycięstwo, ale nie dzięki swej sile, lecz dlatego, że walczył w imię Pana Zastępów.

 Oto wskazówka dla każdego z nas.

W okresie Wielkiego Postu, codziennie spotkamy się z pokusą. Stajemy twarzą w twarz ze złem, które przybiera różne, czasami bardzo atrakcyjne maski. Dzisiaj przybiera postać wojny.  Musimy zmierzyć się z nim, ze swoimi słabościami, z nałogami, złymi przyzwyczajeniami. Biorąc do serca Bożą wskazówkę podejmijmy walkę ze złem. Nie będziemy osamotnieni. To nie będzie nasz samodzielny bój, ale będzie w nim z nami Chrystus obecny w świętych sakramentach, w Eucharystii, w modlitwach, nabożeństwach pasyjnych.  Pozwólmy, by tak jak ongiś pomógł zwyciężyć Dawidowi, tak dzisiaj pomagał nam zwyciężać zło w naszym codziennym życiu.

Czas Wielkiego Postu – czasem oczekiwania na zdroje łask.

W dziejach Apostolskich czytamy, że: „człowiek, który doznał tego cudownego uzdrowienia, miał ponad czterdzieści lat”.  (Dz 4,22).

Apostołowie Piotr i Jan w imię Jezusa uzdrowili w świątyni jerozolimskiej człowieka chromego od urodzenia. Człowiek ten czekał na tę łaskę przez czterdzieści lat.

 Czas Wielkiego Postu to czas oczekiwania na łaskę. Przez wiele lat dręczą nas różne słabości, nałogi, nienawiść, gniew, niezgoda, pycha. Medytacja nad męką naszego Pana Jezusa Chrystusa pozwoli nam uwolnić nasze dusze od złych nawyków i przyzwyczajeń. Bóg sam wybiera dla nas najlepszy czas na to duchowe uzdrowienie. Niektórzy otrzymują łaskę niemal natychmiast, inni muszą czekać „ponad czterdzieści lat”. W tym oczekiwaniu na łaskę, niechaj pomocnymi będą przeżywane z wielką pobożnością modlitwy i wielkopostne ćwiczenia duchowe: pobożnie odprawiona Droga Krzyżowa, Koronka do Bożego Miłosierdzia, rekolekcje wielkopostne.

Wielki Post przygotowuje nas na spotkanie z Chrystusem w cudzie Eucharystii

W księdze Wyjścia czytamy, że: „Izraelici jedli mannę przez czterdzieści lat, aż przybyli do ziemi zamieszkałej. Jedli mannę, aż przybyli do granic ziemi Kanaan”.  (Wj 16,35).

  W drodze do Ziemi Obiecanej Izraelici posilali się manną, pokarmem otrzymanym od Boga. Ten pokarm zaspokajał wszelkie ich pragnienia i umacniał w drodze przez pustynię.

 W roku, kiedy Wielki Post przyszło nam rozpoczynać w atmosferze i scenerii wojennej ,w wielkim zatroskaniu o losy i bezpieczeństwo całego świata z jeszcze większą troską i miłością oczekujemy na przyjście Chrystusa, do naszych rodzin i wspólnot, w Wielkiej Narodowej Peregrynacji, cudownego obrazu Matki Bożej Dobrego Początku. Kiedy oczekujemy na przywitanie i koronację Maryi w Jej Sanktuarium, chcielibyśmy by czas wielkopostny stał się okazją do codziennej Komunii Świętej czy tej sakramentalnej czy duchowej, przyjmowanej podczas transmisji Mszy Świętej na żywo.  Najmilsi pamiętajmy ,że Ciało Pańskie nade wszystko chroni nas przed złem. Człowiek żyjący w łasce uświęcającej chętniej podejmuje dobre czyny i nie ulega podszeptom zła. Eucharystia prowadzi nas w samo centrum Paschy Jezusa Chrystusa.

Przyjmijcie te wielkopostne wskazania jako pomoc w dążeniu do doskonalenia naszego życia. Prośby Chrystusa za wstawiennictwem Jego Matki i naszych świętych Patronów by tegoroczny Wielki Post przyniósł nam wielką dobrą odmianę naszej duchowości. Byśmy na niej mogli budować cala naszą przyszłość. Wytrwajmy w podjętych postanowieniach wielkopostnych. Niech nas w nich umacnia swym błogosławieństwem Bóg w Trójcy Świętej Jedyny. Niech nas uchroni od wojny w świecie.

Środa Popielcowa 2022 A.D.

Biskup Adam Rosiek – Pierwszy Biskup Kościoła


27 luty 2022 VIII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza Łk 6, 39-45, Z obfitości serca mówią usta

Jezus opowiedział uczniom przypowieść:«Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego. Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta».

Komentarz

.. ano właśnie zwracamy uwagę, że inni ludzie grzeszą i pytamy, jak tak można? a no własnie, lecz np. nasz sąsiad lub obca osoba, zobaczy nasze zachowanie i pomyśli podobni lub powie nam, że nasze zachowanie jest nie chrześcijańskie oraz że to nie wypada, itp. Dlaczego „bolą” nas grzechy innych a własnych nie zauważamy i też nie bolą ?


Agresja na Ukrainę i na wolny świat 24 lutego 2022 r

Dzisiaj nad ranem doszło do agresji na naszych sąsiadów i na cały wolny świat. Agresji szatana, który owładnięty szaleństwem prowadzi do eskalacji zła .Pan Jezus naucza, że diabelskiemu szaleństwu przemocy odpowiada się orężem Boga: postem i modlitwą. Niech Królowa Pokoju, Pani z Medjugorie, zachowa świat od szaleństwa wojny. Módlmy się o to a w środę popielcową ofiarujemy nasz post. Niech tegoroczny Wielki Post będzie przeżywany przez nas w intencji przywrócenia pokoju w świecie i ludzkich sercach.

Święty Boże, Święty Mocny , Święty a Nieśmiertelny , zmiłuj się nad nami. Od powietrza, głodu, ognia i WOJNY . Zachowaj nas Panie. My grzeszni Cie Boże prosimy, zmiłuj się nad nami. zatrzymaj Boże szatana i jego zamysły.


20 luty 2022 VII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 27-38),
Przykazanie miłości nieprzyjaciół

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie»

Komentarz

Złość, agresja, chęć zemsty. Takie i podobne zachowania oraz reakcje na zło towarzyszą nam na co dzień. Kiedy ktoś nas skrzywdził, chcemy oddać tym samym albo jeszcze większym złem. Tak aby nigdy nas już nie skrzywdził. W ten sposób chcemy dać nauczkę. Myślimy, że jak raz się zemszczę, to już nigdy mnie nie skrzywdzi, taka nauczkę dostanie. W powyższy sposób niektórzy z nas postępują. Natomiast chrześcijańska postawa, zasługująca na miano pięknej jest inna. Odpowiada dobrem. Tym dobrem może być modlitwa za krzywdziciela, błogosławieństwo dla niego, lub postanowienie, że nie będziemy się mścić, nie będziemy odpłacać tym samym. Ta ostatnia postawa wymaga bardzo wiele od nas, albowiem łatwiej jest kierując się emocjami, oddać złem za zło, krzywda za krzywdę. A kiedy nie odpłaca tym samym, wręcz nie ma takiego zamiaru, tzn, że tamte osobie wybaczyła. Choć nie zapomniała. Ból natomiast, który pozostaje to tylko skutek zranienia, który sam w sonie nie jest grzechem, nie jest wyrazem naszej słabości, nie jest również naszą winą.  Do chrześcijańskiej postawy zachęca nas osoba Jezusa, który dał nam wzór, gdy modlił się za krzywdzących Go, którzy zadali Jemu wiele bólu i doprowadzili swoim działaniem do Jego śmierci.

————————————————
13 luty 2022 VI  Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 6, 17.20-26).
Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom

Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu. On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: «Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».

Komentarz

Nadzieja. Jak bardzo jej potrzebujemy. My chorzy i cierpiący, biedni i bogaci, my wszyscy którym coś złego w życiu się przydarzyło lub nadal trwa. Stan choroby, nieszczęścia, biedy, niesprawiedliwości, głodu itp nie trwa wiecznie. Przeczytajmy raz jeszcze w następującym zestawieniu:

  • ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże,
  • teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni,
  • teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie,
  • gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie … cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie.

Można stracić nadzieję narzekając, lecz Jezus daje nadzieję, Co jest złe obecnie dla was, to się zmieni. Choćby najgorsze było twoje położenie, które przekreśla twoją sytuację, twoją przyszłość, to nie znaczy, że jesteś na przegranej, ze jesteś skazany na porażkę. Jezus daje nadzieję, wskazując nam inną drogę, drogę królestwa, sprawiedliwości, sytości, radości oraz nagrody w niebie.

—————————————————————————————————————–

6 luty 2022 Piąta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 5,1-11) Cudowny połów ryb i powołanie apostołów

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Komentarz

Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci.
W codziennym życiu, zmagamy się z rożnymi trudnościami. Jedne dotyczą naszej wiary i jej przeciwności, inne spraw doczesnych wynikających z życia codziennego i ich przeciwności, jeszcze inne z naszej świadomości bycia sobą oraz osobowości. Robimy wiele, by utrzymać się w życiu doczesnym na jakimś poziomie. Niekiedy pracujemy na kilku etatach, by zapewnić podstawowy standard życia swojej rodzinie. W pracy nad sobą, czy w wierze w Boga również napotykamy trudności. Gdy jedne i drugie narastają stracimy siły i ogarnia nas zniechęcenie. Gdyż wiele wysiłku daliśmy z siebie, a efekty marne. Lecz Bóg podobnie, jak Jezus nie pozostawia nas samym sobie i dzięki Jego pomocy nastąpi zmiana. On wymaga od nas tylko posłuszeństwa Jego Słowu, zapisanemu w Piśmie św. Dlatego w modlitwie kiedy wspomnimy przed Nim o naszej sytuacji i w odpowiedzi usłyszymy Jego słowo wykonajmy ponownie trud, czy  wysiłek i powtórzmy za Piotrem: … Panie wiele już poniosłem trudu i zmęczenia i jestem już zniechęcony, lecz  na Twoje słowo „zarzucę sieci”. zaufam Ci i na Twoje słowo zrobię coś jeszcze, coś więcej.

——————————————-
30 stycznia 2022 Czwarta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 4, 21-30)
Jezus odrzucony w Nazarecie

Kiedy Jezus przyszedł do Nazaretu, przemówił do ludu w synagodze: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście». A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym łaski słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: «Czy nie jest to syn Józefa?» Wtedy rzekł do nich: «Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu, w swojej ojczyźnie, tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum». I dodał: «Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman». Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się

Komentarz

Taka znana naszym czasom ludzka przewrotność: Otóż, gdy Jezus powiedział, że „…. dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście” .. wszyscy potwierdzali, że tak słusznie powiedział i przyznawali Jemu rację. Lecz chwilę później tłumnie wyrzucili Go z synagogi z zamiarem zrzucenia ze skały, tak aby go zabić.  Jego rodacy, ziomkowie, aż trudno uwierzyć, ze tak się wówczas wydarzyło. Lecz tak się zderza, że reakcje tłumów, państw bywają nieracjonalne, gdyż nie wynikają z myślenia, ani argumentów. Oni nie szukali prawdy, zapewne kierowali się emocjami. I nie było jakiś rozmowy wyjaśniającej, debaty, itd lecz od razu śmierć. Jak bardzo porywczy lud bez racjonalnego myślenia. Pomyślmy, czym kierujemy się w wyborach, kiedy podejmujemy decyzje? Jakimi racjami? oraz czego szukamy?. Prawdy? Doświadczamy różnych sytuacji, niekiedy z dużym ładunkiem emocjonalnym. Czy wówczas potrafimy przemyśleć sprawę i szukać prawdy zamiast własnej racji?.

——————————————
23 stycznia 2022 Trzecia Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 1, 1-4; 4, 14-21)
Słowa Pisma spełniły się na Chrystusie

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».

Komentarz

Czytamy wiele książek, gazet czy opracowań. Również wiele czytamy i słuchamy ze stron internetowych. Przeczytane treści przyjmujemy, jako zaistniałe lub mające nastąpić.  Taka postawa jest właściwą. A jak często czytamy Biblie?. A przeczytane treści przyjmujemy jako co? że były, czyli historia? lub nastąpią ale kiedyś?.  Jezus kiedy przeczytał fragment z księgi Izajaszowej powiedział: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście». Trzeba i nam czytając Biblię, jej słowa odnosić do obecnych czasów, obecnej chwili, sytuacji w której się znajdujemy. Wówczas to Słowo, stanie się dla nas żywym, czyli realnym Słowem. A w tym Bożym Słowie  badajmy jak się sprawy mają i szukajmy prawdy. Szukajmy jej do końca, czyli aż ją znajdziemy. Wówczas znajdziemy Boga, znajdziemy siebie i znajdziemy pokój w sercu. Trzeba nam więc otworzyć się na Słowo Boże, abyśmy znaleźli słowo dla siebie, dla mojego własnego życia, dla własnej drogi prowadzącej nas do Boga.

————————————
16 stycznia 2022 Druga Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 2, 1-11)
Pierwszy cud Jezusa w Kanie Galilejskiej

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi.
Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli.
Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory».
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

Komentarz

Puste stągwie.
W Kanie Galilejskiej, trzeciego dnia wesele, kiedy goście miło spędzali czas i bawili się wraz z parą młodą następuje kłopotliwa i drastyczna sytuacja. Brakuje wina. Państwo młodzi są zajęci gośćmi, starosta pewnie też, a być może nawet nie wiedzą o skali problemu. Na tę sytuację reaguje Matka Jezusowa. Widząc co się dzieje interweniuje u Syna. Syn słyszy jaki jest problem i pomaga opanować sytuację. Każe nalać wody do pustych zbiorników na wodę. Puste zbiorniki zostają napełnione wodą, która pokaźniej staje się winem. A zatem sytuacja zostaje opanowana.
Porównajmy siebie, nasze serce, które jest centrum dowodzenia, do kamiennych, a pustych stągwi.
Wiemy doskonale jadąc samochodem, że trzeba dolać paliwa, by móc jechać, by dołożyć drwa do ognia, by było cieplej, by podlać kwiaty, itp. Z miłością jest podobnie. Miłość trzeba zasilać, uzupełniać, na nowo wlewać, abyśmy mogli sprostać wymagającej rzeczywistości. Jedyną pomocą jest dla nas nasz Pan i Zbawiciel. Tylko Jezus zaradził pustce kamiennych stągwi i uratował państwa młodych od kłopotu. Słudzy  z opisu Ewangelii, wykonali kilka czynności: napełnili stągwie, zaczerpnęli i zanieśli staroście. Cud nie stanie się po jednym kroku i bez kolejnego kroku. Słowa trzeba zamienić w czyn i zrobić wiele a nawet wszystko co powie nam Syn Boże- Jezus Chrystus.

———————————————————-
9 stycznia 2022 Pierwsza Niedziela zwykła
Święto Chrztu Pańskiego
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 3, 15-16.21-22),
Chrzest Jezusa

Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem». Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».

Komentarz

Pan Jezus przychodzi wśród tłumu, jako jeden z wielu. Jednak nie ma grzechów, z których miałby się oczyścić! Jan Chrzciciel widzi w Jego działaniu, czyli przyjściu i chęci ochrzczenia się coś, czego – tak jak my – nie rozumie dobrze. Pomimo wątpliwości udziela chrztu Jezusowi –  swemu kuzynowi.

Przyjęcie chrztu przez Pan Jezus wprowadza zmiany w Jego dotychczasowym życiu. Zaczyna, bowiem ukazywać siebie jako tego, kto wypełnia zbawcze plany Boga, czyli doprowadzić swój lud do obiecanej ojczyzny w Niebie. To właśnie od chwili ww. wydarzenia, Pan Jezus rozpoczyna swoje życie publiczne wychodząc z wód rzeki Jordan. Wówczas też zaczyna się wszystko to, co zostało zapowiedziane przez Boga. Tam w rzece jej wody zostają uświęcone przez zstąpienie Jezusa i Ducha – jest to zapowiedź nowego stworzenia”[1]. Od tej chwili stwórcze, odkupieńcze i uświęcające działanie Trójcy Świętej będzie coraz bardziej widoczne w życiu Pana Jezusa, w jego nauczaniu, w jego cudach, jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu.

Dlatego też i nasza świadomość osobistego chrztu powinna mieć dla nas ważne znaczenie, że właśnie od tamtej chwili coś lub wszystko się zaczęło. Lecz jeszcze ważniejszym jest chrzest z Ducha, w którym w sposób świadomy stajemy się nowym stworzeniem naśladującym życie Jezusa w głoszeniu Bożego Słowa i wykonywaniu uczynków, których podstawą jest wiara w Boga Stworzyciela i Ojca naszego.

————————————————–

6 stycznia czwartek 2022  Uroczystość – Objawienie Pańskie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza  (Mt 2, 1-12), Pokłon mędrców ze Wschodu
Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Ujrzeliśmy, bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał, więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak zostało napisane przez Proroka: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela». Wtedy Herod przywołał potajemnie mędrców i wywiedział się od nich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytajcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś, wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę.
A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, postępowała przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; padli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.  A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się z powrotem do swojego kraju.

Komentarz

Spotkanie z władzą i spotkanie z innym człowiekiem.
Czy władza zawsze jest zła?. Czy Herod był złym człowiekiem? No nie do końca, gdyż dzięki jego ciekawości i zawołaniu uczonych w Piśmie, wiemy, w jakiej miejscowości narodził się Jezus Chrystus. Ale też jest niedobrym królem, gdyż przez widmo utraty władzy każe zamordować dzieci. Podobnie jest wśród naszych relacji z innym człowiekiem tzn. z pewnymi sprawami zgadzamy się, lecz z innymi nie zgadzamy się. Tak, więc na gruncie dobrym można spotkać się i współpracować z innym człowiekiem i władzą, lecz na gruncie zła nie, a nawet trzeba ominąć, zostawić bokiem. I takie podejście do drugiego człowieka jest właściwe, gdyż nikogo nie przekreślamy jako człowieka. Każdy z nas ma dobre i złe strony, więc na gruncie dobrym trzeba nam współpracować, lecz na gruncie zła trzeba unikać. Takie podejście jest normalne i właściwe.

————————————————

2 stycznia 2022 Druga Niedziela po Narodzeniu Pańskim
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 1-18) Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami.

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.
Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.
A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.

Komentarz

Słowo. Jakie znaczenie ma ono w obecnych czasach. Słowo ludzkie, wypowiedziane lub napisane.? Obecnie słowo bardzo straciło na wartości, a przez nie straciło swoje znaczenie. Stracił też człowiek, który wypowiada słowo, gdyż przestał być wiarygodnym. W ostatnim czasie słuchałem więcej dziennikarzy, kaznodziei, mówców. Wielu z nich na powitanie używało słów: witam serdecznie, kochani, najdrożsi, umiłowani. Ich słowa były słyszane, lecz w ich głosie nie wybrzmiała serdeczność, ciepło, zrozumienie, troska itp.
Słowo w mediach, wypowiadane przez jakaś cześć dziennikarzy straciło, wypowiadane przez polityków straciło. Zastanawiałem się dlaczego? Odpowiedź nasunęła się sama, otóż słowa są kłamstwem, słowa wprowadzają w błąd, w zakłopotanie, oddalają od drugiego człowieka, prowadzą do choroby oraz śmierci. Dzieje się tak, gdyż słowo nie jest potwierdzone czynem, lub słowo sprzeczne z czynem: nieprawdziwe, zmyślone, wypowiadane dla osiągnięcia jakichś korzyści materialnej, medialnej lub autorytarnej.
Natomiast Słowo zapisane w Piśmie św. Słowo Boże jest Słowem stwórczym i tym zasadniczo różnie się od ludzkiego. Np. Bóg powiedział … i stało się. patrz księga Rodzaju. Jezus, kiedy uzdrawiam wypowiadał słowa po których następował znak np do głuchoniemego „..otwórz się” lub „wstań”  inne .. „zarzuć sieci na połów ryb”. itp.
Zwracajmy uwagę na wartość wypowiadanych przez nas słów i bądźmy wiarygodni w tym co mówimy, robimy i jak żyjemy.

_____________________________
1 stycznia 2022 – Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 2, 16-21)
Nadano Mu imię Jezus

Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

Komentarz

Matka Jezusowa zachowywała i rozważała wydarzenia, czyli te sprawy, słowa oraz okoliczności, które były związane z narodzinami jej syna, któremu dano imię Jezus. Zachowywać i rozważać, będzie znaczyło również, tyle co  strzec, żeby nie popadło coś w ruinę, żeby nie zostało zniszczone, czy zapomniane.
Tak więc, matka troszczy się, aby to co się wydarzyło, nie umknęło gdzieś z jej świadomości, żeby inne sprawy życia codziennego nie zaciemniły obrazów, aby nie uległy przedawnieniu. Jednocześnie rozważa, tj. medytuje, zastanawia się. Ona pamięta o wydarzeniach, słucha co o jej Synu mówili pasterze, mędrcy, co mówił jej mąż, a później inni: prorokini Anna, czy mędrzec Symeon. W tym względzie Matka Jezusowa jest dla nas wzorem, w słuchaniu i analizowaniu oraz medytacji. Starajmy się słuchać innych gdy mówią o Bogu, Jego obecności i działalności. I może w tym Nowym Roku zwracajmy większą uwagę na słuchanie.

——————————————-
26 grudnia 2021 Święto świętej Rodziny.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 2, 41-52)
Rodzice znajdują Jezusa w świątyni

Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz on im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.

Komentarz

Utracone więzi.
Troska, lęk, niepokój to elementy towarzyszące Matce Jezusa i Józefowi. Podobne sytuacje towarzyszą i nam, gdy mamy wrażenie lub rzeczywiście w życiu zgubiliśmy kontakt z najbliższymi, rodziną, czy z Jezusem. Musimy zatem wrócić do sytuacji, w której to się wydarzyło i odnowić więzi utracone. Odnowić kontakty. Temu służą np. spotkania rodzinne, do których, aby doszło pokonujemy wiele kilometrów drogi. To są rozmowy, odnawiają i wzmacniają nasze relacje. To jest śpiewanie  kolęd, które wyrażają naszą radość i chwałę dla Boga.  To są życzenie, które rozsyłamy w wiadomościach na telefony komórkowe, w których potwierdzamy naszą pamięć oraz życzenia. Trwajmy w tym odnawianiu więzi i relacji do bliźniego, trwajmy w tym odnawianiu więzi z Bogiem, Jego Synem oraz Maryją – matką Jezusa.

Ps. Jeśli dla kogoś są niezrozumiałe więzi i relacje ludzkie, zachęcam do przeczytania tekstu kolędy dla nieobecnych lub wysłuchania w IT.
http://ieszyn.kkn-poland.com.pl/wp-admin/edit.php?post_type=page

A nadzieja znów wstąpi w nas, Nieobecnych pojawią sie cienie
Uwierzymy kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu
Daj nam wiarę, że to ma sens, Że nie trzeba żałować przyjaciół
Że gdziekolwiek są, dobrze im jest, Bo są z nami choć w innej postaci
I przekonaj, że tak ma być, Że po głosach tych wciąż drży powietrze
Że odeszli po to by żyć, I tym razem będą żyć wiecznie
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat, Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole
A nadzieja znów wstąpi w nas, Nieobecnych pojawią się cienie
Uwierzymy kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat,  Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole

————————————————–
25 Grudnia 2021 – Boże Narodzenie
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 1-18),
Słowo stało się ciałem

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.
Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.
A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.

Komentarz

Aniołowie opowiadali pasterzom o narodzinach Jezusa, a potwierdzali to konkretnymi znakami i wydarzeniami rzeczywistymi i realnymi. Pasterze zaciekawieni wiadomością Aniołów zostawiają stada owiec, by się przekonać, czy Aniołowie powiedzieli im prawdę. Byli zdumieni, gdy zobaczyli wszystko o czym opowiadali im Aniołowie, że te opowiadania były prawdziwe.  Myślę, że współcześnie trzeba zrobić podobnie, żeby doświadczyć i przekonać się o obecności Boga na konkretnych faktach z życia. Trzeba zostawić na jakiś  czas nasze codzienne zajęcia, zmienić miejsce, środowisko, być może wyjechać gdzieś z rodziną na kilka dni. Pewne jest, to że potrzebujemy jakiejś zmiany, potrzebujemy znaków namacalnych. potrzebujemy dowodów, lecz nie w sferze myśli, słów, natchnień, lecz bardzo realnych. Dlatego wzorujmy się  przykładem pasterzy, którzy usłyszeli słowa Aniołów, uwierzyli im, a potem doświadczyli realnie.

———————————————————
19  grudnia 2021 IV Niedziela Adwentu
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 1, 39-45)
Maryja jest Matką oczekiwanego Mesjasza

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».

Komentarz

Znak. To słowo, które jest związane z narodzinami Jezusa Chrystusa zapowiedziane w Księdze Izajaszowej rodz 7 wiersze 10-14. Szczególnie 14w. …” Pan sam da wam znak … oto Panna pocznie i porodzi Syna”…
Znak, znaki one również towarzyszyły nauczaniu Jezusowemu np. uzdrowienie, rozmnożenie pożywienia itp. Maryja – przyszła matka Jezusowa usłyszała od Anioła o znaku tj. jej krewna będąca niepłodną i w podeszłym wieku jest w ciąży. Zaciekawiona tym faktem, idzie do niej w odwiedziny, aby się przekonać, czy słowa Anioła były prawdziwe.
Znaki przemawiały do ludzi i nadal spełniają tę samą funkcję. W kwestiach wiary, potrzebujemy znaków i świadków.  Zachęcam więc, aby w tym temacie spotkać się we wspólnocie lub osobami, które doświadczyły i doświadczą obecności Boga. Niech ich świadectwo, pomoże wątpiącym uwierzyć, że Jezus jest sprawdzimy Bogiem i Zbawicielem.

————————————————–

12 grudnia 2021 III Niedziela Adwentu
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza(Łk 3, 10-18)
Zapowiedź nowego chrztu

Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: «Cóż mamy czynić?» On im odpowiadał: «Kto ma dwie suknie, niech się podzieli z tym, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni».  Przyszli także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i rzekli do niego: «Nauczycielu, co mamy czynić?» On im powiedział: «Nie pobierajcie nic więcej ponad to, co wam wyznaczono». Pytali go też i żołnierze: «a my co mamy czynić?» On im odpowiedział: «Na nikim pieniędzy nie wymuszajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na waszym żołdzie». Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym». Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.

Komentarz

Wielu ludzi przychodziło do Jana, gdyż uwierzyli jego słowom i jego misji. Przychodzili, więc go słuchać i wykonać rzeczy do których nawoływał, do nawrócenia i chrztu. Wśród tłumu byli przedstawiciele różnych grup społecznych, którzy pytali o konkretne sprawy. Odpowiedzi Janowe możemy zamknąć w określeniu „bądź dobry dla innych”, bądź sprawiedliwy, okazuj współczucie, okazuj zainteresowanie sprawami innych, bądź pomocny, wyrozumiały, itp. Chrześcijanie tacy mają być dla bliźniego i nie tylko z okazji Bożego Narodzenia podarować komuś paczkę, lecz każdego dnia świadczyć dobro. Święta nie są dla naszej przyjemności, żeby nam było dobrze, lecz po to byśmy dla innych byli dobrzy.

—————————————–

5 grudnia 2021 II Niedziela Adwentu
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 3, 1-6),
Wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże

Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i Trachonitydy, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni.
Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: «Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina zostanie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże».

Komentarz

Tło historyczne, umiejscowienie osób i wydarzeń w konkretnej rzeczywistości, konkretnym czasie. Jest ono o tyle ważne, że znikają wątpliwości. Jest jasne kto, kiedy i gdzie. Kilka dni temu oglądałem stare zdjęcia na odwrocie których, były krótkie opisy np. imiona osób, miejscowość oraz wydarzenie. Te rzeczy choć są martwe, one są świadkami, są dowodami.  Podobnie powinno być z naszą pewnością dotyczącą obecności Boga w naszym codziennym życiu, z modlitwą (prośbami i wielbieniem). Powinniśmy nawet zapisywać, ważniejsze wydarzenia, aby dać świadectwo prawdzie.  One są o tyle ważne, że są świadkami, lecz nie dla nas, gdyż o nich pamiętamy i doświadczyliśmy ich, ale raczej dla innych. My mamy mówić, wołać, przekazywać rzeczy, które nam Pan uczynił. Tak właśnie wielbiła Boga Maryja podczas pobytu u krewnej Elżbiety: por… wielkie życzy mi Pan uczynił. Podobnie mamy wielbić Boga.  

————————————————–

28 listopada 2021
I Niedziela Adwentu.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 21, 25-28. 34-36)
Oczekiwanie na powtórne przyjście Chrystusa

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».

Komentarz

Adwent. Jest czasem dla refleksji. Czasem, by zastanowić się nad tym, co jest moim pijaństwem, obżarstwem. Co mnie obciąża, co mnie spowalnia, co mnie oddala, na jakich sprawach skupiam uwagę. Adwent to przypomnienie, że czekamy na przyjście Jezusa. A jeśli nie czekam, to dlaczego, co poszło nie tak. Jakimi sprawami mam zajęte myśli. Jakie jest moje zaangażowanie w życie wspólnoty, w życie religijne. Jestem człowiekiem, lecz czy jeszcze chrześcijaninem?

—————————————-

21 listopada 2021
Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla wszechświata.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 18, 33b-37)

Piłat powiedział do Jezusa: «Czy Ty jesteś Królem żydowskim?»
Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?»
Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś?»
Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd».
Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?»
Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».

Komantarz

Rozmowa na jeden temat, lecz każdy z rozmówców rozumie w inny sposób. Piłat reprezentuje sprawy militarne i administracje, więc królestwo kojarzy wg świadomości posiadanej. Jezus przyszedł od Ojca, więc ma w pamięci inne królestwo. Trudno było zrozumieć ówczesnym o jakim królestwie Jezus opowiadał. Współcześnie również mamy trudności, by zrozumieć o jakim królestwie Jezus mówił. Po 20 wiekach od życia Jezusa nawet duchowni skromnie wypowiadają się w tym temacie. Słyszymy, że będzie to inne królestwo, inny świat. Lecz inność mało przekonuje, a tym bardziej, by na takie królestwo warto było czekać, że warto tęsknićJednak wyjaśnieniem jest inny wyraz – świadectwo o prawdzie. Jezus przyszedł na ziemie, by zaświadczyć o prawdzie. Dlatego i my bądźmy świadkami prawdy. Dajmy świadectwo, życiem: w słowach, zachowaniach, postawach. Mamy wiele okazji, by mówić prawdę, by żyć prawdą, by głosić prawdę. Czyniąc tak, upodabniany się do naszego mistrza – Jezusa.

———————————-

14 listopada 2021
XXXIII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 13, 24-32)
Sąd ostateczny

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”.
A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi.
Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».

Komentarz

Jezus zapowiadał różne znaki, które zmienią nawet naturalne, codzienne zjawiska. Takie jak ucisk, spadanie gwiazd, zaćmienia słońca. Zwykle boimy się zmian, boimy się nieznanego, boimy się innego. Boimy się zakłócenia porządku do jakiego przywykliśmy przez lata życia.
Lecz dla chrześcijan, dla nas wierzących, zapowiadane zmiany nie wywołują strachu, lęku, obaw. Przyjście Jezusa, to szczęśliwa chwila, to szczęśliwe spotkanie. Lecz jeśli mamy obawy, to trzeba znaleźć przyczynę i ją osunąć. Żyjmy w taki sposób, żeby oczekiwanie na przyjście Jezus wywoływało w nas radość, entuzjazm oraz nadzieję, że będzie to lepszy niż obecny  czas. Inna oczywistość w której będziemy żyli w bliskości z kochając nas Bogiem.

——————————————–

7 listopada 2021
XXXII Niedziala zwykła

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 12, 38-44)
Wdowi grosz

Jezus, nauczając rzesze, mówił:
«Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok».
Potem, usiadłszy naprzeciw skarbony, przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz.
Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie».

Komentarz

Bogatemu łatwiej jest, dać coś od siebie, gdyż ma z czego dać. Zdrowemu, czy lekarzowi jest łatwiej mówić o zdrowiu, politykowi jest łatwiej mówić o sprawach społecznych.  Łatwiej jest, gdy nie mamy trosk, nasz umysł może być skupiony na sprawach innych. Przykład ubogiej kobiety, która daje do skarbony ostatnie środki, wskazuje na postawę człowieka, który nie jest chciwym, nie przywiązanym i nie uzależnionym od środków doczesnych, człowieku, który ma nadzieję. Nadzieję, że Bóg nie pozostawi go w potrzebie.

———————————————-

1 listopada 2021
Uuroczystość Wszystkich Świętych

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza (Mt 5, 1-12a)
Błogosławieni ubodzy duchem
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».

Komantarz

Ubóstwo, cierpienie, pragnący sprawiedliwości, czystego serca, prześladowani, itp. Jezus wymieniając sytuacje których ludzie doświadczaja, wskazał nam na ważną prawdę. Mianowicie; nie mawżne jakich trudności w zyciu doświadczamy, w jakim stanie ducha jesteśmy, mamy szansę być zbawienie.
Każdy człowiek ma szanse osiągnąć życie wieczne, a sytuacje które przeżywamy nie stanowią przeszkody. Każda sytuacja możze się zmienić. Stan trudny, może obrócić się na naszą korzyść. Do zbawienie potrzebna jest nam wiara w Jezusa jako Zbawiceila

—————————————————-

31 października 2021
XXXI Niedzziala zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 12, 28b-34)
Pierwsze ze wszystkich przykazań

Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych». Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary».
Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.

Komentarz

Wiele spraw jest ważnych, lecz są najważniejsze. Wiele jest ważnych przepisów, lecz są ważniejsze w śród nich. Są również przykazania, lecz dwa z nich są najważniejsze. Nie tylko najważniejsze, lecz ich kolejność jest istotna. Pierwsze, abyśmy wiedzieli od czego zaczynać, abyśmy wiedzieli do czego wracać, abyśmy wiedzieli że nie można ich traktować powierzchownie i wybiorczo. To jest jakby pierwszy stopień na schodach, szczebel w drabinie, pierwszy egzamin, pierwsza praca, pierwsze dziecko. Przez pryzmat pierwszeństwa przykazań, które mówią o miłości inne będą lepiej zrozumiałe. Beż miłości nie da się wypełnić innych, bez miłości inne będą zwykłą formalnością.

———————————————

24 października 2021
XXX Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 10, 46b-52)
Uzdrowienie niewidomego z Jerycha

Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. A słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Jezus przystanął i rzekł: «Zawołajcie go». I przywołali niewidomego, mówiąc mu: «Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię». On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się na nogi i przyszedł do Jezusa. A Jezus przemówił do niego: «Co chcesz, abym ci uczynił?» Powiedział Mu niewidomy: «Rabbuni, żebym przejrzał». Jezus mu rzekł: «Idź, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.

Komentarz

Chory woła za Jezusem i w tym jest natarczywy. Jest niewidomy, lecz to ie jest przeszkodą ani problemem, by wołać z przekonaniem. Sytuacja jest napięta. Inni przeszkadzają niewidomemu. On jednak jest przekonany, że to jedyna szansa, by został uzdrowiony. On nie znał osobiście Jezusa, lecz słyszał od ludzi. Ktoś jemu powiedział o Jezusie i on uwierzył. My również żyjemy w danych społecznościach. Ilu naszych znajomych, kolegów z pracy, itd przeszkadza lub zagłusza nasz kontakt z Jezusem. Ile jest różnych spraw, którym poświęcamy więcej czasu, energii, niż kontaktowi z Bogiem.  Jak ważnym jest dla nas Bóg w tłumie ludzi na ulicy, w wielości spraw do załatwienia, bądź ogarnięcia?

——————————————–

17 października 2021
XXIX NIedziala zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 10, 35-45)
Przełożeństwo jest służbą

Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy». On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?» Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?» Odpowiedzieli Mu: «Możemy». Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane». Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: «Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».

Komentarz

Cierpienie nie ominęło apostołów, nie ominęło uczniów. Cierpienie nie ominie nas. Na swój sposób, każdy z nas cierpi. Dla przykładu, możemy przywołać na pamięć choćby czynnego sportowca, lub himalaistę, ucznia na poziomie szkoły, kobietę rodzącą dziecko, ojca pracującego by utrzymać rodzinę.  Jezus akcentował w nauczaniu, że awans społeczny, że awans w gronie uczniów będzie związany z cierpieniem. Chcesz być kimś ważnym, kimś wielkim, przygotuj się na cierpienie. Cierpienie związane też jest z walką duchową. Wiele musimy w nas złamać, coś pokonać, aby żyć w bliskości Boga. Ale warto, gdyż czeka na nas chwała, czeka wieniec zwycięstwa, na którego Jezus wskazuje w nauczaniu.

———————————————

10 października 2021
XXVIII Nieddziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 10, 17-30)
Rada dobrowolnego ubóstwa

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę». On Mu odpowiedział: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości». Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną». Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Wówczas Jezus spojrzał dookoła i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno tym, którzy mają dostatki, wejść do królestwa Bożego». Uczniowie przerazili się Jego słowami, lecz Jezus powtórnie im rzekł: «Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego».
A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: «Któż więc może być zbawiony?» Jezus popatrzył na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe». Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą». Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym».

Komentarz

Więzi miedzy ludzkie są ważne. Więzi krwi ważniejsze, lecz najważniejsze związane są czytaniem, rozważaniem i wprowadzaniem w życie Bożego Słowa. Jezus zwraca uwagę na życie duchowe, na sprawy nadprzyrodzone. Zatem nie pomniejszając więzi naturalnych, rodzicielskich, powinniśmy rozwijać w sobie wartości duchowe, które nadają sens życiu naturalnemu, a w hierarchii wychodzą na pierwsze miejsce. Potrafimy, bowiem zostawić rodziców, potrafimy zrezygnować z bogactwa, własnych planów, aby pójść za głosem serca, pójść za wezwanie Boga.

———————————————–

3 października 2021
XXVII Nieddzziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 10, 2-16)
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela

Faryzeusze przystąpili do Jezusa, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?» Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela».
W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo». Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.
A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.

Komentarz

Związek, małżeństwo. Wyznaczają i nakładają na współmałżonków konkretne zadania i wyznaczają cele życia. Jeśli małżonkowie decydują się na rodzinę, to zadania z tym związane rozdzielają na dwie osoby. Pojawia się trudność i problem, gdy jedna z osób chce odejść, chce przerzucić zadania, zobowiązania na drugą osobę obciążając ją dodatkowo. Jezus w kwestii odpowiedzialności odwołuje się do początków. Wskazuje na to, że wraz z rozwojem społecznym oraz mentalnością doszło do łaszowatego modelu, z którego nie można czerpać wzoru. Jeśli w kontakcie z Bogiem, gdzieś się pogubiłeś, to warto wrócić do jakiegoś początku, do wzoru, do ideału.

——————————————–

26 września 2021
XXVI Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 9, 38-43. 45. 47-48)
Unikać okazji do grzechu

Apostoł Jan rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus odrzekł: «Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie ginie i ogień nie gaśnie».

Komentarz

Fragment Ewangelii wybrzmiewa dramatycznie. Odciąć, wyłupać, odrzucić. To wszystko dla dobra własnego. Mówiąc inaczej, żeby coś zyskać, trzeba coś stracić.
I nie chodzi o dosłowność, lecz o stanowczość, o konkretne sprzeciwienie się i odcięcie się od grzechu. Dochodzi bowiem w śród nas do przyzwalania i pomniejszania wielkości grzechu. Nie unikamy okazji, przyzwalamy, przemilczamy. Miejmy świadomość, że jeśli nie odetniemy się od grzechu, to ulegniemy, a nawet polegniemy. Grzech nas zniszczy.

—————————————

19 września 2021
XXV Niedziala zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 9, 30-37)
Druga zapowiedź męki i wezwanie do pokory

Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.
Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

Komentarz

Rozmijają się tematy rozmowy. Jezus mówi o swoim cieprieniiiu, lecz uczniowie, jak to między ludźmi jest, sprzeczają się i kłócą. Tematem jest hierarchia oraz stanowiska. Jak bardzo widać, przywary ludzkie i myślenie o osobistych korzyściach. Bycie w grupie wybranych przez Jezusa nasuwa doczesne profity. Tymczasem Jezus ma być najważniejszy. On ma być na pierwszym miejscu. A skoro nie jest, dochodzi do nieporozumień i utraty dobrego kontaktu z Jezusem.

—————————————–

12 września 2021
XXIV Niedziala zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 8, 27-35)
Zapowiedź męki Chrystusa

Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: «Za kogo uważają Mnie ludzie?» Oni Mu odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proroków». On ich zapytał: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Mu Piotr: «Ty jesteś Mesjasz». Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili. I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy wiele musi wycierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku». Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je».

Komentarz

Za kogo ludzi mnie uważają? Jak ludzi mnie spostrzegają. Jezus pytał uczniów jak jest odbierany przez ludzi, jakie wyobrażenia mają o Nim, co o Nim opowiadają. A kiedy słyszy odpowiedź uczniów, nie poprawia ich nie neguje, nie komentuje. Wydaje się jakby w ogóle nie słuchał tego, co ludzie o Nim myślą. Jednak w kontekście różnych opinii, pyta uczniów o ich osobiste zdanie o Sobie. Podobnie i my, mamy sobie świadomość  kim dla mnie jest Jezus, kim dla mnie jest Bóg, kim dla mnie jest ksiądz, kim dla mnie jest inny człowiek? Wartość dla mnie ma stanowić, nie opinia innych lecz mój osobisty kontakt, moja osobista relacja.

————————————————–

5 września 2021
XXIII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 7, 31-37)
Uzdrowienie głuchoniemego

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: «Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».

Komentarz

Uzdrowienie, czy uzdrowienia. Każde z nich jet inne. Inna osoba, inna choroba, inne okoliczności, inny sposób uzdrowienia. Można by powiedzieć, że w tym uzdrawianiu, Jezus nie ma schematów, że jest twórczy. Taka postawa Jezusa może wskazywać, na to, że każdego człowieka i jego potrzeby Jezus traktuje indywidualnie, że do każdego człowieka, do jego wiary Jezus podchodzi indywidualnie tzn nie grupowo, nie schematycznie.  Do każdego człowieka, do jego serca, umysłu, woli, Jezus dociera inaczej w inny sposób. My również posiadamy własna niepowtarzalna drogę do Boga.  Trwajmy na tej drodze o ile mamy przekonanie, że prowadzi ona do Boga.

 ——————————————

29 sierpnia 2021
XXII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 7, 1-8a. 14-15. 21-23)
Prawo Boże a zwyczaje

U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nieobmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?» Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji». Potem przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: «Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».

Komentarz

Prawo Boże, przykazania Boże, Biblia, tradycja, a zwyczaje. Jaką wartość maja dla nas?. Które z nich mają dla nas znaczenie naczelne, które wg rankingu sportowego są na pierwszym miejscu?. W chrześcijaństwie jest dużo zamieszania w kwestii ważności i priorytetów. Dzieje się tak ze względu na ludzkie przyzwyczajenia oraz mentalność. Dlatego naszym zadaniem jest rozeznać co pochodzi id Boga, a co od ludzi. To co Bóg nakazuje jest zawsze ważniejsze i prowadzące do życia. Mamy świadomość, że wśród duchownych spotykamy się z tym, iż zwyczaje panujące w danej parafii, czy diecezji albo przepisy kościelne są ważniejsze niż Prawo Boże. Musimy rozeznać. Niekiedy nam się wydaje, że są przepisy kościelne są ważniejsze od Bożych. Trzeba nam stać na straży, czuwać, żeby nie popełnić błędu faryzeuszy.

————————————-

22 sierpnia 2021
XXI Niedziala zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 55. 60-69)
Do kogo pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego

W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: «Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem». A wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?» Jezus jednak, świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzą, i kto ma Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli nie zostało mu to dane przez Ojca». Od tego czasu wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym».

Komentarz

…wielu odeszło. Hm. to zjawisko istniej w naszych czasach. Są grupy ludzi, którzy na rożnym etapie życia rezygnują z praktykowania życia chrześcijańskiego, przestają interesować się religią, Biblią, przestają rozmawiać na tematy religijne, nie rozmawiają o Bogu, nie modlą się itp.  Bóg szanuje wolność ludzi i dlatego nie interweniuje.  Jezus zachował się podobnie. Pozwolił słuchaczom odejść. To pozwolenie jest elementem miłości i szacunku. Podobnie jest w relacjach ludzkich. Prawdziwa miłość pozwala odejść drugiemu człowiekowi. Miłość nie jest zaborcza, nie czynie z drugiego niewolnika. Jeśli chcemy komuś pomóc, w prawach codziennych, czy sprawach wiary, a ten nie chce od nas pomocy, powinniśmy zostawić, takiego człowieka, w imię szacunku i miłości bliźniego.

——————————————–

15 sierpnia 2021
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza(Łk 1, 39-56)

Nawiedzenie Elżbiety przez Maryję. Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła:

«Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
święte jest Jego imię,
A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, co się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
Jak przyobiecał naszym ojcom,
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Komentarz

…. Modlitwa Maryji. Pomyślmy czym różni się od naszej modlitwy? Jej modlitwa, to słowa uwielbienia. Ona dziękuje nie za to, że jej Bóg wysłuchał, że „jakieś tam sprawy doczesne załatwił pozytywnie”, lecz za wiarygodność, że One spełniły się, a Ona jest tego świadkiem.  Pomyślmy o naszej modlitwie i zastanówmy się jakiej treści w niej jest więcej?.

———————————————–

8 sierpnia 2021
XIX Niedzial zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 6, 41-51) Chleb żywy, który zstąpił z nieba

Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi, dlatego że powiedział: «Ja jestem chlebem, który z nieba zstąpił». I mówili: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem».

Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: „Oni wszyscy będą uczniami Boga”. Każdy, kto od Ojca usłyszał i przyjął naukę, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne.

Ja jestem chlebem życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: Kto go je, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata».

Komentarz

Wspomnijmy nasze życie chrześcijanie i pomyślmy jakie ono jest?. Gdy modlę się, gdy czytam Biblię, gdy przyjmuje Ciało Jezusa w komunii, czy robię to z wiarą? Rozumiem, iż słowo przeistoczenie oraz wiele słów z Pisma św nie rozumiemy. Jednak przyjmując komunie św. mówimy amen. Tym słowem amen, potwierdzamy słowa szafarza, potwierdzamy naszą wiarę. Potwierdzając nabieramy pewności i przekonania, że komunia św, to prawdziwie Ciało Jezusa oraz prawdziwe Słowa Jezusa: Kto przyjmuje moje Ciało, ma życie wieczne. Jezus dając nam siebie, daje gwarancję, że przyjmując Jego Ciało, będziemy żyć wiecznie.

————————————–

1 sierpnia 2021
XVIII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 6, 24-35)
Kto przychodzi do Chrystusa, nie będzie łaknął

Kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że na brzegu jeziora nie ma Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?» W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec». i zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?» Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał». Rzekli do Niego: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”». Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!» Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie».

Komentarz

Szukali Jezusa. Szukać Jezusa, to dobra sprawa. Jednak tylko po to, by On zaspokajał sprawy codzienne dotyczące jedzenia, czy doczesności, to zbyt mało.
Pożywienie możemy znaleźć na różne sposoby. Jednak chrześcijanie mając na uwadze sprawy podstawowe, doczesne, mają dążyć do wartości, które maja związek z wiarą, które przybliżają ich do Boga, które wzmacniają ich wiarę, które pozwalają im myśleć o życiu innym, wiecznym. 

————————————
25 lipca 2021
XVII Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 6, 1-15) – Rozmnożenie chleba

Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali.
Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha.
Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: «Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?» A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić.
Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać».
Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?»
Jezus zaś rzekł: «Każcie ludziom usiąść». A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy.
Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło». Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów.
A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjść na świat». Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

Komentarz

„A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówil:”.
Tamci, wówczas widzieli, doświadczali fizycznie obecności Boża i Jego działalności. Dzisiejszemu chrześcijaninowi brakuje znaków, które byłyby dowodem obecności oraz działalności Boga, czy Jezusa.
Mimo, że na kuli ziemskiej co jakiś czas pojawiają się znaki nadprzyrodzone w formie np. objawień, cudów, wizji, to nie są one na tyle przekonywujące, aby ludzie tłumnie garnęli się. Być może brakuje też wiary. Warto zatem zastanowić się, jaki znaki mnie przekonują do obecności Boga oraz czy te znaki utwierdzają moją wiarę. ?

————————
18 lipca 2021
XVI Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 6, 30-34) – Jezus lituje się nad tłumem

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu.
Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.

Komentarz

Apostołowie zdają relacje z wyprawy. Opowiadają wszystko… myślę, że każdy z nas powinien usiąść u stóp Jezusa i opowiadać o sprawach swojego codziennego życia. O radościach i smutkach, o zwycięstwach i o  trudnościach. Kiedy i w czym był wiernym uczniem, a kiedy źle postąpił.
Mam świadomość, że niekiedy jesteśmy jakby zabiegani załatwiając różne sprawy dotyczące życia osobistego, rodzinnego, czy społecznego. Lecz co jakiś czas powinniśmy znaleźć czas na wyciszenie, uspokojenie oraz analizę naszego działania i życia.

———————————-

11 lipca 2021
Piętnasta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien».
I mówił do nich: «Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakimś miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich».
Oni więc wyszli i wzywali do nawracania się. Wyrzucali też wiele złych duchów, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.

Komentarz

.. i nas Jezus rozsyła. Dzieje się tak, gdy uczestniczymy w Eucharystii, podczas której jesteśmy wzmocnienie i posyłani. Lecz gdy ktoś nie będzie chciał nas słuchać lub rozmawiać o Bogu i Jezusie, wówczas nie róbmy tego na siłę , wbrew niechęci, nie zmuszajmy do czytania i słuchania o Ewangelii. Gest strząśnięcia prochu, to jest dowód, że mogli skorzystać, że mogli poznać i zbliżyć się do Boga. Oni więc nie mogą wytłumaczyć się przed Bogiem, że nic nie wiedzą w temacie.

—————————————-
4 lipca 2021
Czternasta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy zaś nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd to u Niego? I co to za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?» I powątpiewali o Nim.
A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony».
I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.

Komentarz

W Jezusa nie uwierzyli lokalni jego ziomkowie, co przyczyniło się do braku pomocy dla chorych i cierpiących. Ze względu na znajomość lekceważenie. Może spoufalanie się np. księży z wiernymi bądź znajomymi nie jest właściwe dla życia duchowego.

——————————————–

27 czerwca 2021
Trzynasta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał.
A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości.
A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę.
On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości».
Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!» I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.
Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go.
Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

———————————————————-
20 czerwca 2021
Dwunasta Niedziela zwykła

Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Owego dnia, gdy zapadł wieczór, Jezus rzekł do swoich uczniów: «Przeprawmy się na drugą stronę». Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim.
A nagle zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała wodą. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» On, powstawszy, zgromił wicher i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!» Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.
Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary!» Oni zlękli się bardzo i mówili między sobą: «Kim On jest właściwie, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?»

Komentarz

 

—————————————————
13 czerwca 2021
Jedenasta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus mówił do tłumów:

«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».
Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu».
W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

Komentarz

 

———————————-
6 czerwca 2021
Dziesiąta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus przyszedł z uczniami swoimi do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów».
A uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: «Ma Belzebuba i mocą władcy złych duchów wyrzuca złe duchy».
Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: «Jak może Szatan wyrzucać Szatana? Jeśli jakieś królestwo jest wewnętrznie skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc Szatan powstał przeciw sobie i jest z sobą skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim. Nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i dopiero wtedy dom jego ograbi.
Zaprawdę, powiadam wam: Wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego». Mówili bowiem: «Ma ducha nieczystego».
Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać.
A tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze szukają Ciebie».
Odpowiedział im: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?»
I spoglądając na siedzących dokoła Niego, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matką».

Komentarz

 

————————————
30 maja 2021
Uroczystość Najświętszej Trójcy
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami:
«Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

Komentarz

 

————————————–
23 maja 2021
Niedziela Zesłania Ducha Świętego
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

W ostatnim, najbardziej uroczystym dniu Święta Namiotów Jezus wstał i zawołał donośnym głosem:
«Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza».
A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był dany, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.

Komentarz

 

——————————————————–
16 maja 2021
Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus, ukazawszy się Jedenastu, powiedział do nich:
«Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie».
Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.

Komentarz

 

—————————————
9 maja 2021
Szósta Niedziela Wielkanocna
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.
To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.
To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».

Komentarz

 

———————————-

2 maja 2021
Piąta Niedziela Wielkanocna
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

Komentarz

 

—————————————————
25 kwietnia 2021
Czwarta Niedziela Wielkanocna
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział:

«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca».

Komentarz

 

——————————————————————————————–
18 kwietnia 2021
Szesnasta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu.

Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.

Komentarz

———————————————————————————————————

11 kwietnia 2021
Druga Niedziela Wielkanocna czyli Miłosierdzia Bożego

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».

A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!» Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Komentarz

———————————————————-
5 kwietnia 2021 Poniedziałek wielkanocny.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 28, 8-15). Chrystus zmartwychwstały ukazuje się niewiastom

Gdy anioł przemówił do niewiast, one pośpiesznie oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i pobiegły oznajmić to Jego uczniom.
A oto Jezus stanął przed nimi, mówiąc: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą».
Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdy spaliśmy. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu».
Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami, i trwa aż do dnia dzisiejszego.

Komentarz

W jednym fragmencie Jezus kilka razy uspokaja ludzi,  mówiąc nie bójcie się. Co to znaczy?. Pierwsze osoby, które widziały Zmartwychwstałego bały się nie Jezusa, lecz mówienia prawdy. Prawdy, którą Jezus zapowiadał za życie swego oraz prawdy, że osobiście widziały Jezusa.

My również żyjemy w lęku. My też boimy się mówić o Jezusie, o spotkaniu z Nim. Boimy mówić się o naszym życiu chrześcijańskim.  Boimy się mówić prawdę do nieznajomych. Boimy się mówić prawdę na forum publicznym. Boimy się, że nas oskarżą, że nas będą szkalować, że będziemy oceniani, jako niepoprawni społecznie. A powinniśmy w imię Jezusa mówić prawdę i głosić prawdę z wielką radością i poruszonym serce. Mówić prawdę z poczuciem odpowiedzialności za mówione słowo. I nie ważne, czy prawda dotyczy spraw chrześcijańskich, czy cywilnych, osobistych, czy społecznych.

———————————————————-
4 kwietnia 2021. Niedziela Zmartwychwstania.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 20, 1-9). Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.
Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

Komentarz

Od lat studenckich, choć myślę, że jeszcze wcześniej słyszałem na katechezie oraz podczas kazań, że pierwszymi świadkami zmartwychwstania były kobiety lub apostołowie. Ale można powiedzieć, co nie będzie kłamstwem, że inne osoby były pierwszymi świadkami, a byli to żołnierze. Żołnierze, którym rozkazano pilnować grobu, w którym był pochowany Jezus. To przecież oni przerażeni tym co widzieli podczas zmartwychwstania, pobiegli o opowiedzieli  członkom sanhedrynu co faktycznie zaszło. Również ewangeliście nie opisują, czy żołnierze widzieli Jezusa. Z pewnością byli świadkami wydarzeń związanych ze zmartwychwstaniem. Ale żeby prawda nie wyszła ba jaw, zwołali  innych przedstawicieli władzy kościelnej i razem ustalili, jaką wersję wydarzeń trzeba opowiadać.  Różniąca między świadkami -żołnierzami, a innymi świadkami jest taka, że żołnierze widzieli i opowiedzieli starszyźnie, lecz potem zmienili zeznania i rozpowiadali kłamstwo, natomiast inni wiedzieli Jezusa i opowiadali prawdę.

————————————————————-
1 kwietnia 2021. Wielki Czwartek.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 4, 16-21).
Chrystus namaszczony przez Ducha Świętego

Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana».
Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».

Komentarz

 

—————————————————————-

28 marca 2021.
Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej.
Ewangelia Według Świętego Marka(Mk 15, 1-39).  Jezus przed Piłatem

E. Wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi i uczonymi w Piśmie i cały Sanhedryn powzięli uchwałę. Kazali Jezusa związanego odprowadzić i wydali Go Piłatowi. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Odpowiedział mu: + Tak, Ja nim jestem. E. Arcykapłani zaś oskarżali Go o wiele rzeczy. Piłat ponownie Go zapytał: I. Nic nie odpowiadasz? Zważ, o jakie rzeczy Cię oskarżają. E. Lecz Jezus nic już nie odpowiedział, tak że Piłat się dziwił.

Jezus odrzucony przez swój naród.
Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali. A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy popełnili zabójstwo w czasie rozruchów. Tłum przyszedł i zaczął domagać się tego, co zawsze dla nich czynił. Piłat im odpowiedział: I. Jeśli chcecie, uwolnię wam Króla żydowskiego? E. Wiedział bowiem, że arcykapłani wydali Go przez zawiść. Lecz arcykapłani podburzyli tłum, żeby uwolnił im raczej Barabasza. Piłat ponownie ich zapytał: I. Cóż więc mam uczynić z Tym, którego nazywacie Królem żydowskim? E. Odpowiedzieli mu krzykiem: T. Ukrzyżuj Go! E. Piłat odparł: I. A cóż złego uczynił? E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: T. Ukrzyżuj Go! E. Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

Król wyszydzony.
Żołnierze zaprowadzili Go do wnętrza pałacu, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: T. Witaj, Królu żydowski! E. Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając, oddawali Mu hołd. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty.

Droga krzyżowa.
Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. I niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który idąc z pola, tamtędy przechodził, przymusili, żeby niósł Jego krzyż. Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki.

Ukrzyżowanie.
Tam dawali Mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął. Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać. A była godzina trzecia, gdy Go ukrzyżowali. Był też napis z podaniem Jego winy, tak ułożony: Król żydowski. Razem z Nim ukrzyżowali dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Tak wypełniło się słowo Pisma: W poczet złoczyńców został zaliczony.

Wyszydzenie na krzyżu.
Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go, potrząsali głowami, mówiąc: T. Ejże, Ty, który burzysz przybytek i w trzy dni go odbudowujesz, zejdź z krzyża i wybaw samego siebie! E. Podobnie arcykapłani, drwiąc między sobą wraz z uczonymi w Piśmie, mówili: T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Mesjasz, król Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyża, żebyśmy zobaczyli i uwierzyli. E. Lżyli Go także ci, którzy z Nim byli ukrzyżowani.

Zgon Jezusa.
A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: + Eloí, Eloí, lemá sabachtháni?, E. to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili: T. Patrz, woła Eliasza. E. Ktoś pobiegł i nasyciwszy gąbkę octem, umieścił na trzcinie i dawał Mu pić, mówiąc: I. Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć z krzyża. E. Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.

Po zgonie Jezusa.
A zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół. Setnik zaś, który stał naprzeciw Niego, widząc, że w ten sposób wyzionął ducha, rzekł: I. Istotnie, ten człowiek był Synem Bożym.

Komentarz

Męka naszego Pana Jezusa, ukazuje nam kilka prawd. Jedna z nich jest odczucie, że w trudnej sytuacji życiowej zostaliśmy zostawieni przez Pana Boga. Boli to, że czujemy, że jesteśmy zostawieni sami sobie, a z trudnościami sobie nie radzimy, że z znikąd nawet od Boga nie widzimy żadnego wsparcie i pomocy.  Decyzja Jezusowa jest trudna do zrozumienie, gdyż Jezus wewnętrznie zgodziła się z wolą Ojca, zgodził się na mękę. W naszym,  życiu nie raz jeden są cierpienia, lecz nie zawsze podtrawimy się zgodzić wewnętrznie na nie. Bywa, że trwamy tak kilka tygodni, miesięcy, a nawet lat, żeby się wewnętrznie zgodzić. Może to być jakaś krzywda nam wyrządzona, może to być jakaś niesprawiedliwa ocena naszej osoby, czy zachowania, ale ja się na nią godzę dla dobra innej osoby. Żeby pomóc jakiejś osobie. Jest to trudne doświadczenia, ale jeśli Bóg tego będzie chciał to mimo ludzkiego „nie” zgodzę się wewnętrznie, wówczas biorę udział męce.

—————————————————————-

21 marca 2021 Piąta. Niedziela Wielkiego Postu

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 12, 20-33), Ziarno, które wpadłszy w ziemię obumrze, przynosi plon obfity

Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go, mówiąc: «Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi.
A Jezus dał im taką odpowiedź: «Nadeszła godzina, aby został otoczony chwałą Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.
Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Ależ właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, wsław imię Twoje!»
Wtem rozległ się głos z nieba: «Już wsławiłem i jeszcze wsławię». Stojący tłum to usłyszał i mówił: «Zagrzmiało!» Inni mówili: «Anioł przemówił do Niego». Na to rzekł Jezus: «Głos ten rozległ się nie ze względu na Mnie, ale ze względu na was. Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz. A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie».
To mówił, oznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.

Komentarz

Czytając fragment dzisiejszej św, Ewangelii, zadziwia mnie i fascynuje postawa Jezusowa. Mają plan dla swojego życia, dla własnej misji, z którą przyszedł na ziemię, cały czas ją realizował. Żyjąc na ziemie wśród ludzi narodu żydowskiego, znał przyszłość dla siebie oraz innych. Wiedział i w pełni był świadomy, że zaplanowane wydarzenia, sytuacje i ludzie maja się pojawić w Jego życiu. Jego spotkania z ludźmi, nauczanie, uzdrawianie chorych, rozmnażanie jedzenia oraz wiele innych były zaplanowane i skutecznie realizowane przez Niego. Gdyż jak mówił o sobie, przyszedłem wypełnić wolę tego, który mnie posłał- Ojca. Żyjąc jak zwykły człowiek, jak zwykły nauczyciel, realizował wcześniej ustalony plan, którego kulminacją było poświęcenie swojego życia, aby jak wyżej powiedział umarło. To był warunek, który ma  doprowadzić do większego dobra.
W kalendarzu mamy okres wiosenny, w którym ogrodnicy sieją nasiona warzyw. Każde ziarno, z którego wyrośnie sadzonka musi przestać istnieć, musi dosłownie umrzeć, by dać życie sadzonce, nowej roślinie, z której w przyszłości będzie ziarnek kilka lub kilkanaście. Pomyślmy, co w nas powinno umrzeć, aby w przyszłości bardziej owocować, czyli przynosić więcej dobra innym. Ziarno żyje dla innej nowej rośliny.  I my powinniśmy żyć dla większego dobra, z którego będą korzystali inni.

 

—————————————————————————-

14 marca 2021 12 niedziela. Czwarta Niedziela Wielkiego Postu

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 3, 14-21). Bóg posłał swego Syna, aby świat został zbawiony

Jezus powiedział do Nikodema:
«Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu».

Komentarz

Dać komuś coś, obdarzyć kogoś czymś. Zwykle dobre gesty czynimy wobec bliskich, znajomych, oraz tych od których wcześniej lub później spodziewamy się, że otrzymamy, jakby zwrot lub chociażby wdzięczność.
Mało kiedy jesteśmy życzliwi dla ludzi wrogo do nas zastawionych lub tylko nie życzliwych nam. Zdarza się, że nie chcemy z nimi nawet spotkać się i zamienić parę słów. Najczęściej unikamy kontaktu, gdyż ten sposób postępowania uważamy za bezpieczny.

Bóg we fragmencie dzisiejszej św. Ewangelii, mówi nam przez zapis Jana, że miłość Jego jest wielka i dotyka każdego człowieka, lecz aby jej doświadczyć, trzeba tę miłość przyjąć, zaakceptować i na tę miłość odpowiedzieć. Odpowiedzią są dobre uczynki, które gdy je spełniamy zbliżamy się do światła, do prawdy i wówczas nie odczuwamy lęku. Mamy przekonanie, że Bóg jest prawdą, światłem i naszym zbawieniem.
Miłość Boża pragnie, aby każdy człowiek był szczęśliwy i zbawiony tzn po ziemskim życiu osiągnął życie wieczne. Bóg każdemu z nas dał dar. Tym darem jest Jego Syn Jezus Chrystus. On zesłał swojego Syna abyśmy byli zbawieni. On otworzył się na nas.
Decyzja naszego zbawienia jest po naszej stronie. Czas aby odpowiedzieć na Boża miłość, konkretnymi czynami, które będą świadczyły, że tę miłość odwzajemniamy.

——————————————————————-

7 marca 2021. Trzecia Niedziela Wielkiego Postu.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana(J 2, 13-25)
Zapowiedź męki zmartwychwstania

Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie».
W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo».
Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?»
On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.
Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zawierzał im samego siebie, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co jest w człowieku.

Komentarz

Akcja z dzisiejszej Ewangelii, rozgrywa się przed świętem Paschy, która dla narodu żydowskiego, jest bardzo ważnym wspomnieniem dotyczącym wyjścia z niewoli Egipskiej po 400 latach. Przed tak ważnym świętem Jezus pragnie oczyścić świątynię, aby ją przygotować na święto. To, czego Jezus dokonuje w świątyni wyrzucając zwierzęta wraz z kupcami oraz wymieniającymi waluty z nieczystych pieniędzy pogańskich na właściwe, wskazuje, że świątynia ma być czysta i przygotowana. Świątynia ma służyć oddawaniu kultu Bogu Jego Ojcu.
Jezus umierając za nas na krzyżu, stał się barankiem ofiarowanym Bogu Ojcu, jako ofiara przebłagalna za grzechy całej ludzkości. Przez ten fakt, Jezus wprowadza nowy kult, w nowej świątyni, jaką jest Jego człowieczeństwo. A my wierzący w Jezusa, dzięki Jezusowej śmierci, zmartwychwstaniu i zesłaniu Ducha Świętego przez chrzest mamy traktować nasze człowieczeństwo, nasze życie, nasze ciało jako świątynią, miejsce kultu, miejsce chwały Boga.
Dlatego w okresie poprzedzającym Wielkanoc, w okresie postnym, Jezus chce oczyścić świątynię naszego ciała, nasze życie z nieczystości, ze starego kwasu, z tego, co nie jest gotowe na uczestnictwo w ofierze zbawczej Jezusa Chrystusa.
Nie czekajmy, aż Jezus „posprząta nasze życie”. Dokonajmy tego sami w sakramencie pojednania. Wyrzućmy z siebie wszystko, co nasze życie zaśmieca i prowadzi do grzechu, oddalając nas od Boga.

——————————————————————-

28 luty 2021 Druga Niedziela Wielkiego Postu
Słowa Ewangelii według Świętego Marka(Mk 9, 2-10), Pielgrzymując na ziemi, uczestniczymy w życiu wiecznym.

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.
Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni.
I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.
A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

Komentarz

Góra- miejsce nie dla wszystkich, którzy chcieliby na nią wejść. Miejsce, z którego są inne widoki na okolice, tam jest inne powietrze, tam inaczej wiatr wieje, tam jest inna pogoda. Tam nie ma osób i rzeczy z naszej codzienności. Tam na górze, w razie niebezpieczeństwa można liczyć na pomoc ewentualnie innych turystów, których jest niewielu. Na górę wchodzimy, czy wspinamy w jakimś celu. Idziemy tam również tylko na chwilę.
Góra i chwila opisywana w dzisiejszym fragmencie św. ewangelii mają dla nas wymowę, gdyż tam na górze jest chwila, żeby odpocząć i pomyśleć o sobie, o rodzinie, o przyrodzie, o swoim życiu i o Bogu stworzycielu gór.
Na górze Tabor doszło do przemiany, spotkania i widoków, których na dole nigdy nie było i nie będzie. Góra, chwila równa się przemiana. Góra tam została, chwila spotkania z osobami, tam została, lecz przemiana, która nastąpiła u apostołów przyszła w nich.
Dzięki Chrystusowi, my chrześcijanie na dole tez możemy doświadczyć przemiany, która dokonuje się w każdej mszy św. i możemy w niej uczestniczyć. Przemianą jest również spowiedź święta, w której z racji sakramentu spotykamy się z miłosiernym Bogiem. On może w nas dokonać przemiany, jeśli na to Jemu pozwolimy.  Nie bójcie się przemieniać swojego życia. A za św. Pawłem powtórzę: Nie bierzcie, więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe (Rz. 12,1-2).

—————————————————————————-
21 luty 2021r. Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 12-15) Jezus był kuszony przez Szatana, aniołowie zaś Mu usługiwali

Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. A przebywał na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez Szatana, i był ze zwierzętami, aniołowie zaś Mu służyli. Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»

Komentarz

Jezus był kuszony. My jego naśladowcy jesteśmy również kuszeni przez różne władze zewnętrzne oraz  własne żądze. Niekiedy jest to chęć posiadania środków materialnych np za pośrednictwem reklam, władza nad ludźmi, wygląd zewnętrzny, itp. Wiedząc o tym każdego dnia modlimy się słowami: i nie wódź nas na pokuszenie lub nie pozwól abyśmy byli kuszeni.
Jezus po zakończonym kuszeniu głosił Ewangelię Bożą. My Jego naśladowcy również w tym mamy Jego naśladować. A głosić to  nic innego jak o Bożych sprawach czytać, mówić, głosić oraz potwierdzać je czynami, naszymi uczynkami, wyborami, decyzjami.

——————————————————–
17 luty 2021r. Środa popielcowa
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 6, 1-6. 16-18), Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Jezus powiedział do swoich uczniów:«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».

Komentarz

Przekaz bardzo jasny. Nasze ludzkie życie, postępowanie, decyzje podejmowane, myślenie, modlitwa, uczynki są znane Bogu. Jesteśmy wzywani, by Bogu się przypodobać nie ludziom, gdyż od Boga zależność mamy. To Jego prosimy o pomoc i błogosławieństwo. Jak w innym miejscu Biblii czytamy: Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę. (Kol 3,23-24) oraz „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie. Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego, podobnie jak ja, który się staram przypodobać wszystkim pod każdym względem nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni. (1 Kor 10,31-33)

————————————————————————-
14 lutego 2021. Szósta Niedziela zwykła.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 40-45)
Uzdrowienie trędowatego

Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić ». A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony». Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

Komentarz

Nieposłuszny człowiek, a Bóg musi?.
Trędowaty, upadł na kolana i prosił Jezusa o uzdrowienie. Ten zlitował się nad nim i uzdrowił go.
Po uzdrowieniu Jezus surowo przykazuje, zabrania, aby ten nikomu (poza kapłanami) nic nie mówił o tym fakcie. Niestety, nie usłuchał Jezusowego nakazu.
A teraz pomyślmy o nas.
Jeśli potrzebujemy pomocy od Boga, wówczas pokonamy wiele trudów, poświęceń, modlitw odmówimy różnych (nowennę, różaniec, niekiedy podejmujemy jakiś post, wstrzemięźliwość, pielgrzymkę), aby przekonać, przebłagać, uprosić. Czy to zdrowie, czy inne jakieś dla nas ważne sprawy. Lecz kiedy Bóg od nas czegoś chce, czy też prosi lub też nakazuje, nakazuje nie rób tego, nie krzywdź bliźniego (czytamy o tym w Biblii, w przykazaniach), wówczas nie jesteśmy posłuszni. O co chodzi? Niby, że Bóg musi? Bóg nie musi, On może. To ja mam być posłuszny Bogu. Tej prawdy uczy nas fragment z Ewangelii.

———————————————————————-
7 lutego 2021. Piąta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Mego arka (Mk 1, 29-39)
Jezus uzdrawia chorych

Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im. Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.
Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem». I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.

Komentarz

Czytamy i słuchamy dziś kolejny opis działalności Jezusa. Ta jego działalność, to nauczanie i robienie – uzdrawianie chorych. Możemy się zastanawiać czego ma być więcej mówienia czy robienia? Nie ma raczej znaczenia i jedno i drugie jest potrzebne, jeśli ma to na celu pomoc człowiekowi.  Podobnie jak lekarz, rozmawia z pacjentem, przypisuje leki oraz kieruje na dodatkowe badania, po których jest konsultacja co dalej.
Jezusowi zależało na zdrowiu ciała i duszy ludzkiej, ukazuje w ten sposób zależność tych dwóch części składowych człowieka, tych dwóch filarów.
Celem naszej działalności wobec człowieka jest ukazanie jemu Boga. Doprowadzenie go to stanu, w którym on pozna Boga i uwierzy w Niego. Robimy tak za przykładem Jezusa, który nauczając, uzdrawiając wskazywał na Ojca, który Go posłał.

———————————————————————————–
31 stycznia 2021. Czwarta Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 21-28)
Jezus naucza jak ten, który ma władzę

W Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga». Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego! » Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: «Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne». I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

Komentarz

Treść dzisiejszej ewangelii i komentarz do niej pamiętam do dnia dzisiejszego, a to ze względu na szczególne wydarzenia, które miało miejsce podczas wycieczki do Zamościa w rok 1985/6. Tam w godzinach popołudniowych uczestniczyłem we mszy św.  Kazanie które usłyszałem dało mi dużo do myślenia, aż po dziś dzień.  Kaznodzieja z pewnym zarzutem powiedział: „w tamtych czasach złe duchy, które zniewalały ludzi, rozpoznały w osobie Jezusa, Mesjasza. Zaczęły one wołać z lękiem, wiemy kim jesteś Święty Boga. Dodał duchy nieczyste rozpoznały, smutne to jest, że wielu uczonych i przywódców żydowskich tego nie zrobiło.  I zadał nam słuchaczom pytanie: a jak jest dzisiaj? Czy my rozpoznajemy Jezusa?

———————————————————-
24 stycznia 2021 – Trzecia Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 14-20)
Jezus wzywa ludzi do nawrócenia i powołuje pierwszych apostołów

Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił
i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!» Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich Jezus: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi».
A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim. Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza,
i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni, zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi, poszli za Nim.

Komentarz

Jezus głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się
i wierzcie w Ewangelię. Postawy ludzi wobec Jezusowej nauki są rożne: np. ..opisywana postawa rybaków, Było to dla nich natychmiast normalny dzień pracy. Nikt nie zapowiadał, nie uprzedzał, że będzie przechodził blisko nich ważny Nauczyciel, itp. Jedni z tych rybaków zarzucali sieci w jezioro. Oni słysząc zaproszenie Jezusa: „porzuciwszy sieci. Drudzy naprawiali sieci. Ich również zaprosił, a oni: zostawiwszy ojca swego … poszli za Nim. Opisywani ludzi byli przy codziennej swojej pracy, jak to rybacy. 

Bracia i siostry, zwróćcie uwagę, aby żyć z Bogiem, z Jezusem w bliskości, nie trzeba specjalnych okoliczności, przygotowania i nastawienia. Wystarczy proste i otwarte serce. Często, nie słuchamy słów Biblii, czy słów samego Jezusa, gdyż boimy się zmian. 

Wiele lat temu przeczytałem książkę, którą wam polecam. Nie bójmy się zmian
Bogusław S. Ustaborowicz.
W książce tej jest wiele konkretnych, praktycznych wskazówek i ćwiczeń, jak radzić sobie ze swoimi problemami, jak pokonywać cierpienia, smutki, niepokoje, stresy, egzystencjalne lęki – jak swoje życie uczynić szczęśliwym, nie czekać, aż stanie się to samo lub ktoś inny dokona tego w nas.

————————————————————
17  stycznia 2021- Druga Niedziela zwykła
Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 35-42) – Znaleźliśmy Mesjasza

Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?» Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.

Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» – to znaczy: Piotr.

Komentarz

… często słyszałem stwierdzenie powtarzane bezkrytycznie, że Jezus nie miał własnego domu, że nie miał gdzie mieszkać. Gdybym dosłownie potraktował powyższe zdanie, tak bym chyba i wierzył. Tymczasem w dzisiejszej Ew słyszymy i czytamy, że dwóch uczniów Jana pytali Jezusa gdzie mieszka, On odpowiedział: „chodźcie a zobaczycie” I dalej ewangelista zapisał: Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego.

Jednak z tego fragmentu Ew chcę abyśmy inny zapis potraktowali poważnie w kategoriach wiary: Jan powiedział swoim uczniom, wskazując na Jezusa, konkretnego człowieka, że to jest „Baranek Boży”, Inni mówili na Jezusa Rabbi, – Nauczycielu, jeszcze inni „Mesjasz”.

Bracia i siostry. Ktokolwiek mówi nam o Bogu o Jezusie-Mesjaszu. Słuchajmy tych słów a kierując się wskazówkami sami też od siebie szukajmy Jezusa, jeśli Go straciliśmy. A gdy Go znajdziemy, tzn dostosujemy nasze życie do Jego nauki, wówczas pozostańmy w bliskości z Nim.

—————————————————————————————————

10 stycznia 2021 Niedziela – Święto Chrztu Pańskiego

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 1, 7-11), Chrzest Jezusa

Jan Chrzciciel tak głosił: «Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».
W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie.
W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na Niego.
A z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».

Komentarz

Jezus zanurzając się w wodach rzeki Jordan, zanurzył się w nasze życie, w brudnej naszej grzeszności.
W sakramencie chrztu świętego,  rozpoczyna się droga do życia oczyszczonego, do życia prawdziwych dzieci Bożych. Chrzest zapoczątkowuje w nas proces wiary, dzięki któremu odczuwamy coraz bliższą więź ze Stwórcą. Możemy dostrzec, że to właśnie wiara daje nam prawo stania się Bożymi dziećmi.

Bądźmy wdzięczni za chrzest Jezusa, jak również za nas osobisty chrzest. Wdzięczność okażmy  Bogu oraz rodzicom i rodzicom chrzestnym – świadkom naszego sakramentu.  Nie zatraćmy tego dary, gdyż poprzez chrzest otrzymujemy dostęp do skarbnicy zbawienia.

—————————————————————————————————-

6 stycznia  2021 Środa
Uroczystość Objawienia Pańskiego

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza. (Mt 2,1-12), Pokłon Mędrców ze Wschodu

Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon”.
Skoro usłyszał to król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz.
Ci mu odpowiedzieli: „W Betlejem judzkim, bo tak napisał prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela”.
Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: „Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon”. Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę.
A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.
A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do ojczyzny.

Komentarz

Mędrcy ze wschodu szukali Jezusa kierując się światłem gwiazdy, rozmową z królem. Król chcąc się przekonać w jakim mieście ma narodzić się nowy król, kazał przywołać do siebie arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich.

Co robi zwykły człowiek, kiedy straci Jezusa lub kiedy odejdzie od Boga?.

Mędrcy, by znaleźć nowego króla wyruszyli w nieznane krainy, w nieznaną drogę  nie mając wskazówek prócz gwiazdy.  Nie wiedzieli co ich czeka i jakie napotkać mogą niebezpieczeństwa.  Król zwołał tych, co powinni wiedzieć, wypytywał, szukał.

Uczmy się, by nie stać w miejscu rozwoju duchowego i kontakcie z Bogiem, lecz trzeba nam wędrować, by zmieniać nie tylko własne myślenie, lecz i wiarę rozwijać.  Chrześcijanin, to człowiek będący w drodze, w drodze do życia wiecznego, do Boga.

——————————————————————————————————
3 Stycznia 2021
Druga Niedziela po Narodzeniu Pańskim

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 1, 1-18). Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.

Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie».

Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.

KOMENTARZ